przez Dżuz w 23 Lip 2013, 18:19
Jakiś czas temu postanowiłem wrócić na ojczystą ziemię i spróbować znowu rodzimych browarów.
Wypite dopiero teraz, Raciborskie Miodowe, okazało się całkiem znośne. Jak to w przypadku Browaru Zamkowego, słodycz znów wysuwa się na pierwszy plan, ale skoro to piwo miodowe, to taka nuta smakowa nie powinna dziwić i jest do przyjęcia. Piwo poprawne, choć za słodkie. Wypiłem dwa i dobrze, że więcej tego specyfiku nie miałem, bo pewnie i tak na tych dwóch by się skończyło. Miodne z Kormorana wypada na tym polu dużo lepiej.
Z kolei Namysłów Pils nie wart jest swej ceny. Pierwsze co mnie uderzyło, a właściwie nie uderzyło, mimo iż powinno, to zapach. Mimo usilnego wwąchiwania się, nie wyczułem nic szczególnego. Choć może to i dobrze. Ze względu na zieloną butelkę, oczekiwałem znów fetoru a la skunks, jak w Perłach, więc to może i lepiej, iż to piwo prawie nie ma aromatu. W smaku natomiast nie jest już tak dobrze. Kwaskowe na początku piwo z lekką goryczką pod koniec, która i tak trąci podejrzanie, niczym jakiś chwast. Napój wart góra dwa złote, a nie przeszło trzy. Niestety tani jak barszcz, wspominany przez mnie kiedyś, niemiecki Perlenbacher, bije tego pilznera na głowę.
A na koniec, niech zostanie, jakiś sezonowy wynalazek od Żywca, a mianowicie Piwo Świętojańskie. Jak na tych papraczy, to trunek całkiem udany, choć nie powala, ale za 2,50, schłodzony da się wypić. Umiarkowanie goryczkowe i niemdłe, gęby nie wykrzywia. Można - sezonowo - kosztować.
W10 x64 / i5-4670 / MSI GeForce GTX 1070 Ti GAMING 8GB / 8 GB DDR 3 / SSD Samsung 850 Pro 256GB atikabubu Dżuz to morrofag z 10 letnim stażem