Krwiodawstwo

[T-man]

Re: Krwiodawstwo

przez T-man w 26 Lip 2013, 15:38

Dzięki Kowku. A ile maksymalnie można oddać krwi jednocześnie?

[Pangia]

Re: Krwiodawstwo

przez Pangia w 26 Lip 2013, 15:52

450 ml, raz na 2 miesiące.

[djcycu]

Re: Krwiodawstwo

przez djcycu w 26 Lip 2013, 15:53

450 ml czyli prawie pół litra brali u nas Od kolegów z innych województw brali tak samo więc to chyba maksimum przy normalnym oddawaniu. Różnica chyba jest dopiero w nagłym wypadku jak np ktoś bliski ci potrzebuje krwi i się deklarujesz oddać. Od razu uprzedzam tych którzy nie oddawali a chcą by się nie wystraszyli jak będzie im nieco słabo po oddaniu. I przede wszystkim w ten dzień po zabiegu nie rżnąć supermana i nie pracować. Moja kumpela w zimie kiedyś oddała, wyszła ze szpitala, poszła na zakupy i niosąc dwie duże torby upadła na chodniku. Ledwie 700 metrów miała karetka by ją zabrać z powrotem

[Adam]

Re: Krwiodawstwo

przez Adam w 26 Lip 2013, 15:57

Na 2 miesiące!? Spokojnie, a potem w wieku 50 lat problemy z ciśnieniem. Ja oddaję co 3 miesiące i czuję się (na razie) dobrze. Żadnego zasłabnięcia ani nic.

[djcycu]

Re: Krwiodawstwo

przez djcycu w 26 Lip 2013, 15:59

U nas też co 3 miesiące biorą. Wcześniej się nie da nawet bo odsyłają z kwitkiem. Ja też nie zasłabłem nigdy. Nie przemęczałem się w ten dzień i było ok. Na drugi dzień już było dobrze.

[Pangia]

Re: Krwiodawstwo

przez Pangia w 26 Lip 2013, 16:13

Na 2 miesiące!?

Mężczyźni mogą 6 razy w ciągu roku = raz na 2 miesiące. No wiecie, 12 podzielić przez 2... Kobiety, zdaje się 4 razy na rok.

[Realkriss]

Re: Krwiodawstwo

przez Realkriss w 26 Lip 2013, 16:17

Co do organów, to podobno najlepsza jest kartka do portfela, bo w razie wypadku tam jej szukają.
Ja kiedyś przy okazji jakiejś imprezy plenerowej dostałam od Fundacji Urszuli Jaworskiej i noszę sobie już z 10 lat.
Wystarczy wypełnić i podpisać. No i oczywiście rodzina powinna wiedzieć, żeby oszczędzić rozdzierających serce scen, zmarły chciał oddać organy i koniec, rodzina nie ma nic do gadania, jeśli wypełniona jest deklaracja.

[Pangia]

Re: Krwiodawstwo

przez Pangia w 26 Lip 2013, 16:20

Pół biedy z rodziną, gorzej, jak ksiądz nie będzie chciał pochować wybrakowanego ciała, bo to nie po bożemu oddawać organy po śmierci

[Soviet]

Re: Krwiodawstwo

przez Soviet w 26 Lip 2013, 16:20

BTW: Wszystkie takie deklaracja są o kant dupy potłuc, bo szpital i tak zawsze skontaktuje się z rodziną, chyba że ma się w portfelu jakiś dokument potwierdzony notarialnie, a i w tym przypadku pewnie by zapytali bliskich.

Dlatego należy rodzinę wyedukować co do naszej woli.

[Adam]

Re: Krwiodawstwo

przez Adam w 26 Lip 2013, 16:37

Soviet ma rację, jednak moja siorka ma taką bransoletkę, która oznaczała, że organy do przeszczepu, a np. byłaby za granicą i (nie daj Boże) doszłoby do wypadku śmiertelnego.

[kapucha]

Re: Krwiodawstwo

przez kapucha w 26 Lip 2013, 19:37

Jedyne skutki które odczuwam po oddaniu krwi to senność i potężny głód. Jakichś niefajnych objawów nigdy nie miałem, raz nawet po oddaniu krwi poszedłem na ostry trening i jakoś mi się nic nie stało Ale mam spore gabaryty i prowadzę w miarę zdrowy tryb życia więc może dla tego mój organizm się nie buntuje.

Ale nie wszyscy są tacy "odporni". Kiedyś moja koleżanka ważąca około 50 kg oddała krew nie jedząc wcześniej śniadania, później nie zjadła batonika jak jej kazałem i od razu poszła do domu. Przez pewien czas jej miałem towarzyszyć. Po kilkudziesięciu metrach zemdlała i padła na chodnik, więc musiałem ją wlec na plecach z powrotem do tamtych lekarzy. Nie spodobało się jej i na tym skończyła swoją przygodę z krwiodawstwem.

[Pangia]

Re: Krwiodawstwo

przez Pangia w 26 Lip 2013, 20:09

Hm... Ja oddawałem krew na czczo, wypiłem jedynie wcześniej 2 kubeczki zimnej wody, bo za późno poprosiłem o kawę - ledwo co usiadłem przy stoliku i nas wywołali Później jeszcze zdołałem dojechać rowerem do domu, wnieść go na 1. piętro, w drugiej ręce trzymając reklamówkę z czekoladami i... poza ogólnym przejęciem samym faktem oddania krwi to nic mi nie było Co nie znaczy, że było to rozsądne, oczywiście. "Nie próbujcie tego w domu"