Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

...a raczej wszystko o wszystkim. Debaty na dowolne tematy.

Czy jesteś za prawem do posiadania broni w Polsce?

Tak
121
62%
Nie
59
30%
Mi to obojętne
16
8%
 
Razem głosów : 196

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez Kudkudak w 13 Kwi 2013, 10:09

No nie wiem, słowiańska krew niektórym uderza do głowy i buńczuczą ;) Nie jestem rasistą, ale nosił bym broń tylko przeciwko Cyganom. Znajomemu wybili zęby i połamali żuchwę za to, że nie dał fajki. W takim wypadku chyba przyda się coś do samoobrony, zwłaszcza że ten lud nie stroni do potyczek "1 vs 1" tylko napada grupowo. Zahacza to o bandytyzm, ale obrona własna to także jakiś priorytet.
Image
Image Image Image Image Image
Awatar użytkownika
Kudkudak
Legenda

Posty: 1462
Dołączenie: 02 Lis 2011, 18:55
Ostatnio był: 02 Maj 2020, 00:25
Miejscowość: atomizer
Frakcja: Naukowcy
Ulubiona broń: RPG-7u
Kozaki: 656

Reklamy Google

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez Gizbarus w 13 Kwi 2013, 10:19

No i co niby zrobisz? Zabijesz któregoś? Albo reszta cię rozszarpie na miejscu, albo sąd dowali ci wyrok na dziesięć-piętnaście lat bycia dymanym w dupę w pierdlu. To wszystko wygląda ładnie w teorii, a w praktyce się nijak nie sprawdzi. O wiele bezpieczniejsze byłoby zostać adeptem jakiejś ze szkół walki - o wiele mniejsza szansa, że w wypadku bitki kogoś uszkodzisz poważnie/śmiertelnie.
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir

Za ten post Gizbarus otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Wunderwaffe.
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 27 Sie 2024, 20:51
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez vandr w 13 Kwi 2013, 10:22

Kudkudak napisał(a):No nie wiem, słowiańska krew niektórym uderza do głowy i buńczuczą ;) Nie jestem rasistą, ale nosił bym broń tylko przeciwko Cyganom. Znajomemu wybili zęby i połamali żuchwę za to, że nie dał fajki.


Wiesz, takie zwierzęce zachowania nie są przejawiane tylko przez Cyganów. :)

Kudkudak napisał(a):No i co niby zrobisz? Zabijesz któregoś?


Może nie zabije, bo po co- ale porządnie nastraszy- owszem. ;)
TAJAG JUDYN
HAZBAZ
SEKODYN!
vandr
Modder

Posty: 3876
Dołączenie: 21 Lut 2011, 14:18
Ostatnio był: 12 Sie 2024, 20:47
Kozaki: 1747

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez Kudkudak w 13 Kwi 2013, 10:54

Gizbarus, a co mi da jakaś sztuka walki? Człowiek to nie Terminator i nawet jakieś wygibasy z kosmosu nie uratują mnie przed ciosami kilku prętów. Po za tym znając sztukę walki miejscami można zrobić gorsze rzeczy z ciałem człowieka niż pistoletem.
Image
Image Image Image Image Image
Awatar użytkownika
Kudkudak
Legenda

Posty: 1462
Dołączenie: 02 Lis 2011, 18:55
Ostatnio był: 02 Maj 2020, 00:25
Miejscowość: atomizer
Frakcja: Naukowcy
Ulubiona broń: RPG-7u
Kozaki: 656

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez Gizbarus w 13 Kwi 2013, 18:14

Kudkudak - nie rozumiesz jednej, podstawowej rzeczy. Wyciągnięcie broni nie oznacza, że jesteś gotowy do obrony. Wyciągnięcie broni oznacza, że jesteś gotowy *zabijać* - jesteś gotów zastrzelić człowieka, nawet jeśli tylko w obronie własnej? Szczerze wątpię, wybacz. Tym bardziej, że jeśli jest to większa grupa zawadiaków czy innego ścierwa, to wyciągnięcie spluwy podziała tylko jak płachta na byka.

Poza tym - najlepszą sztuką samoobrony, do tego wcale nie wymagającą "wygibasów z kosmosu" jest Uciekaido :caleb:
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 27 Sie 2024, 20:51
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez Sivert w 13 Kwi 2013, 19:51

Kudkudak napisał(a):*** Znajomemu wybili zęby i połamali żuchwę za to, że nie dał fajki. ***


Jak znam ulicę, to chyba nie o samą fajkę chodziło. Przykład z brzegu; kilka lat temu niedaleko miejsca, gdzie mieszkałem dresiarze poturbowali "znajomego znajomego". Włos z głowy by mu nie spadł, gdyby zignorował zaczepki i wyzywanie, ale ten musiał odburknąć "Twoją s...", żeby poczuć się bardziej męsko, do czego się ofc nie przyznawał po fakcie zbutowania.
Nie twierdzę, że Twój Kolega świadomie ich wkurzył, ale mógł zrobić coś bezwiednie, co rozpętało niepotrzebną agresję.

Co do USA, to są dwie strony medalu: albo masz względnie stabilną społeczność z niskim wskaźnikiem wewnętrznej przestępczości i bronią do ochrony własności albo twory, jak nowojorski Bronx, gdzie w latach ~65-94 zdegenerowane postindustrialne społeczeństwo zrobiło rezerwat zbrodni. Niestety coraz więcej miejsc w Polsce zaczyna przypominać te drugą sytuację, a przynajmniej daleko nam do pierwszej...
Sivert
Stalker

Posty: 111
Dołączenie: 05 Cze 2012, 13:24
Ostatnio był: 11 Gru 2018, 22:09
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 29

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez Kudkudak w 13 Kwi 2013, 21:14

@Gizbarus - w czy ja chcę zabijać? Napisałem tak? Pokaż cytat :ati: Postrzał w ramię albo nogę, dla opóźnienia...a jeśli chcą rozpętać wojnę to pożałują, u nas trzymamy się kupą w takich sytuacjach. Ale nie zawsze chodzisz z kimś, czasem trzeba iść samemu przez taką dzielnicę...ehhh czasem myślę żeby im getto jakieś zrobili albo coś.

@Sivert: powiedział "nie".
Image
Image Image Image Image Image
Awatar użytkownika
Kudkudak
Legenda

Posty: 1462
Dołączenie: 02 Lis 2011, 18:55
Ostatnio był: 02 Maj 2020, 00:25
Miejscowość: atomizer
Frakcja: Naukowcy
Ulubiona broń: RPG-7u
Kozaki: 656

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez Wunderwaffe w 13 Kwi 2013, 21:16

Kudłatku, to ty jesteś aż takim dobrym strzelcem, że masz pewność, iż na pewno trafisz w nogę albo rękę (i to mając zaledwie parę sekund na celowanie!), a nie w tułów?
Image
Awatar użytkownika
Wunderwaffe
Łowca

Posty: 480
Dołączenie: 06 Mar 2012, 20:43
Ostatnio był: 04 Lis 2018, 20:43
Miejscowość: Siedlce
Frakcja: Monolit
Ulubiona broń: F1 Grenade
Kozaki: 187

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez Kudkudak w 13 Kwi 2013, 21:18

Nie mam pewności ale gdy jednego przypadkiem zabije to będzie źle. Oni zabiją kilku i jest dobrze, nie?
Image
Image Image Image Image Image
Awatar użytkownika
Kudkudak
Legenda

Posty: 1462
Dołączenie: 02 Lis 2011, 18:55
Ostatnio był: 02 Maj 2020, 00:25
Miejscowość: atomizer
Frakcja: Naukowcy
Ulubiona broń: RPG-7u
Kozaki: 656

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez Pangia w 13 Kwi 2013, 21:38

No cóż, Polska nie jest tak liberalna jak USA i tutaj spuszczeniem przysłowiowego "wpie*dolu" nikt się nie zainteresuje ("śledztwo umorzone z powodu braku dowodów"), ale nieumyślnym, bądź co bądź, spowodowaniem śmierci już tak - przez jakieś 2 tygodnie byłyby debaty telewizyjne nt. granic obrony koniecznej, dostępu do broni itp. itd., i nikogo by nie obchodziło, że TY byłeś sam, a ICH było więcej i nie wiadomo, czy nie mieli czegoś więcej niż tylko gołych pięści.
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!
Awatar użytkownika
Pangia
Monolit

Posty: 4280
Dołączenie: 27 Maj 2012, 10:49
Ostatnio był: 28 Lis 2017, 19:49
Miejscowość: Kukle Karakańskie
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 854

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez Jergi w 17 Kwi 2013, 20:54

Chciałbym jeszcze dodać, ze po prostu nie ma obecnie potrzeby liberalizacji prawa do posiadania broni. W 2010 roku popełniono około 3,5 tys. umyślnych przestępstw z użyciem niebezpiecznego narzędzia, z czego 631 przypadało na przestępstwa z użyciem broni miotającej pociski energią gazów powstałych ze spalania ładunku miotającego. Rok później popełniono odpowiednio 3,2 tys. i 541 czynów przestępnych. Tendencja jest wyraźnie spadkowa i nie skłania się ku stabilizacji. Zwraca jednak uwagę wysoki wskaźnik ilości rozbojów z bronią palną (w porównaniu do innych, przytoczonych powyżej statystyk). Aż 17/18% kryminalistów w celu dokonania czynu zabronionego posłużyło się bronią palną, chociaż w Polsce broń taka jest w posiadaniu mniej niż 2% Polaków :!: Moim zdaniem, sam fakt posiadania narzędzia, które mogłoby posłużyć do skutecznej eliminacji czyjegoś życia, determinuje powstanie instynktów kryminogennych lub pobudza te, już genetycznie nabyte. A przynajmniej w polskich realiach.
W Polsce samych sędziów, prokuratorów i pracowników więziennictwa jest ok. 54 tys. Są to osoby, które na mocy art.29 ''Ustawy o broni i amunicji'' miałyby ułatwioną drogę do uzyskania pozwolenia. Nie muszę chyba przypominać, że te przepisy odnoszą się także min. do pracowników firm ochroniarskich lub podmiotów prowadzących strzelnice. O ile prawdą jest, że legalne pozwolenie na broń miało na koniec 2012 r. 334 tys. osób, to ''bronią palna bojową'' (jak to ładnie ujął nasz ustawodawca) dysponowało tylko 24 tys. ludzi. Rozumiem, że za tym sformułowaniem miałyby kryć się głównie pistolety i rewolwery. Nie uwzględniłem tutaj pokaźnej ilości sztuk broni myśliwskiej, ponieważ mówimy tutaj o broni palnej w charakterze narzędzia, służącego do samoobrony.
Wszystkie powyższe dane idealnie obrazują brak potrzeby nabywania pozwoleń. Proszę, nie róbmy Bronxu z naszych Końskich Wólek i Kozich Pipek. W przypadku gwałtownego wzrostu liczby przestępstw zgodziłbym się na konieczność zastosowania jakichś radykalnych kroków albo w postaci zwiększenia liczby i kompetencji policjantów, albo na ograniczeniu restrykcji omawianej ustawy.
Nie byłoby tak trudno zmienić prawa. Zarówno ''Ustawa o broni i amunicji", jak i ''Kodeks karny'' są nowelizowane w zwykłym procesie legislacyjnym. Być może liberalizacja tego prawa przyczyniłaby się do poprawy bezpieczeństwa obywateli, ale mogłaby też doprowadzić do eskalacji przemocy na ulicach. W imię czego mamy przeprowadzać w państwie polskim tak ryzykowny eksperyment :?: ''Postępu"?
Proszę zauważyć, że nawet przy skutecznym aparacie kontroli wydawanych pozwoleń, potencjalni przestępcy również mieliby ułatwioną drogę do zdobycia broni palnej, gdyż:
a) nie zapominajmy o problemie korupcji
b) potencjalny morderca nie musi mieć wcześniej problemów z prawem
c) spora ilość niezarejestrowanej broni z zagranicy pojawiłaby się na polskim czarnym rynku
A Stany Zjednoczone nie są jedynym przykładem państwa, w którym tego typu rozwiązanie się nie sprawdziło. Wymienić można np. RPA, Jamajkę, Honduras czy Brazylię. Zresztą nie trzeba szukać aż tak daleko; już na Słowacji statystyki policyjne wyglądają dużo gorzej niż w, idealizowanych przez Was, Republice Czeskiej.
A w Kanadzie jest względny spokój, ponieważ nie można tam legalnie nabyć między innymi broni z tłumikiem, z celownikiem noktowizyjnym, z kolbą typu bull-pup, a także amunicji specjalnej. Jest też wyjątkowy nacisk na rekwirowanie broni przeznaczonej dla służb specjalnych, jak UZI, Ingram, Steyr AUG lub Franchi SPAS. U południowych sąsiadów odebranie takiej broni przez funkcjonariuszy policyjnych skończyłoby się zapewne wizytą ''poszkodowanej'' osoby w stacji telewizyjnej i powództwem cywilnym.
I nadal czekam na argumenty przeciwko ręcznym miotaczom gazu obezwładniającego, na które albo nie trzeba wyrabiać zezwolenia, albo jest ono wydawane bez większych trudności ze strony zainteresowanej osoby.

:

Idąc twoim tokiem myśli, należałoby zabronić posiadania noży - choćby i kuchennych - w domu, bo z ich użyciem zostało popełnione wiele zabójstw (niewątpliwe, że i więcej niż w wypadku broni palnej). Ba, w moim dawnym miejscu zamieszkania popełniono dwa morderstwa przy użyciu... czajnika! Wprowadźmy w takim razie obostrzenia ds. posiadania czajników!


Panie Gimbarusie, nie neguję możliwości uśmiercenia człowieka za pomocą łyżki, patelni, czajnika czy nawet wibratora. Chciałem udowodnić, że do kabury, w celu dokonania morderstwa, nie sięgają tylko jednostki chore umysłowo, lecz jak już, kolego, wysnułeś taki wniosek, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby kontynuować Twój tok myślenia i przedstawić swoje kontrargumenty. Jak wiesz, czajnik służy do gotowania w nim wody. W tym celu został stworzony i 99% społeczeństwa w czasie swojej ziemskiej egzystencji będzie go używało tylko w tym jednym celu. Nóż czy siekiera są często wykorzystywane w trakcie zaplanowanej lub przypadkowej zbrodni, lecz ich głównym przeznaczeniem będzie co innego. Analizując jeszcze raz przepisy z ''Ustawy o broni i amunicji'' (art.4) można dojść do wniosku, że ustawodawca myślał w podobny sposób. W tym akcie prawnym zaznaczono, że ilekroć jest w nim mowa o broni, to należy przez to rozumieć np. ''kastety'', ''nunczaki'' lub ''palki posiadające zakończenie z ciężkiego i twardego materiału lub zawierającego wkładki z tego materiału.''
Zazwyczaj wymienione przeze mnie przedmioty nie służą człowiekowi w charakterze przycisku do papieru...
Dlatego w przypadku dokonania napaści z użyciem noża (nawet wojskowego) jako niebezpiecznego narzędzia nie ma możliwości ''dołożenia" bandycie kilku dodatkowych lat odsiadki (mając na uwadze tylko tą przesłankę).
I nie wydaje mi się, żeby kara minimum trzech lat pozbawienia wolności zachęcała do podobnych pomysłów... PS-
:

Czyżbyś ostatnio zmienił stronę frontu? ;)


:

Wałkujecie po raz setny to samo.


Faktycznie, cały czas mówimy o broni palnej jako o narzędziu, które miałoby służyć ułatwieniu obrony życia lub mienia, albo jego odbieraniu. I nadal naszą dyskusję ograniczamy do broni krótkiej. Przeniosę więc ciężar dyskusji na inne zagadnienie.
Chciałbym zauważyć, że nie rozpatrzyliśmy kwestii przydatności znacznej ilości broni palnej w rękach zwykłych obywateli w razie zbrojnej napaści na nasz kraj. Aczkolwiek, i tutaj moje stanowisko byłoby sceptyczne. Ówczesne, bardziej liberalne przepisy nie uchroniły II RP przed klęską. Z drugiej strony, zgodzę się, że, bez wcześniejszego obycia z karabinami, Simo Häyhä nie byłby w stanie zastrzelić ponad 700 żołnierzy radzieckich w czasie wojny zimowej w Finlandii w latach 1939-40. Jego sukcesy były skutkiem m.in. regularnego udziału w zawodach strzeleckich, a także częstych polowań w fińskich lasach. Chociaż... w sumie te formy rekreacji są i dzisiaj zalegalizowane i dostępne w zasadzie dla wszystkich. :|

Za ten post Jergi otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Gizbarus.
Awatar użytkownika
Jergi
Kot

Posty: 15
Dołączenie: 07 Paź 2012, 21:48
Ostatnio był: 14 Lut 2017, 16:14
Miejscowość: Biłgoraj - 60km od Lwowa.
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: IL 86
Kozaki: 21

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez Gizbarus w 17 Kwi 2013, 21:16

Celem mojego wywodu i przytoczenia (autentycznego!) przypadku z czajnikiem, było jedynie zwrócenie Twojej uwagi, na zbytnie uproszczenie sprawy ;)

Wiadomo, że człowiekowi może zawsze odwalić - przecież ile jest takich jednostek, które w społeczeństwie są uważane za miłe, grzeczne, ułożone, kochane, etc, itp, a koniec końców dopuszczają się jakiejś zbrodni. Z jednej strony można więc pomyśleć "To na cholerę pozwolenia, skoro i tak nie ma się pewności, że typowi coś z czasem nie odwali?". Z drugiej natomiast, prościej odgonić się od kogoś uzbrojonego w nóż, czy nawet maczetę - jeśli nie ma odpowiednich zdolności, prędzej uszkodzi sam siebie. Z bronią palną sprawa ma się inaczej, o czym zresztą już mówiłem. Zbyt liberalny dostęp do broni można porównać do sytuacji dzieci bawiących się w piaskownicy i bijących się łopatkami po łbach - a jeśli dać im kije do bejzbola? W rzeczy samej...

Ps - nie zmieniłem strony frontu ;) Nadal uważam, że powinny być pewne obostrzenia, acz bardziej chyba dla spokoju psychicznego - bądź co bądź nie zapewnią one pełnej gwarancji bezpieczeństwa.

:

Gizbarus, nie Gimbarus, jeślić łaska :P
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 27 Sie 2024, 20:51
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

PoprzedniaNastępna

Powróć do Prawie o wszystkim

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość