Jak dla mnie, to wygląda na to, że nieźle obcięli im budżet i zaczyna robić się bidnie i słabo.
Obym się myliła.
Obejrzałam 4 sezony
Californication i na pewno nie jest to serial erotyczny, który można reklamować tym że główny bohater ma przygody seksualne i to treść serialu.
Dla mnie to genialna historia obyczajowa o ludziach, którzy mają różne dylematy i problemy typowe dla 30-40 latków. Czasem jest śmieszny tak, że można się turlać, ale często jest wzruszający i sentymentalny.
Jedna wada, pojawia się tam cała plejada ślicznych babeczek o pięknych ciałach, na zasadzie dla każdego coś dobrego.
A faceci choć charakterologicznie świetni, to z wyglądu do dupy, włącznie z głównym bohaterem.
Ale jest mój pupil, Lew Ashby: