przez Merhius w 15 Gru 2012, 06:15
Wszyscy tworzą duże mutanty, więc ja wymyśliłem małego...
Wiewiórka
Jest troszkę większa od tradycyjnych gryzoni z Zony, jej wychudłe bordowo-zielonkawe ciało, nie licząc ogona, jest całkowicie pozbawione futra. Jej główną bronią są długie kły i zakrzywione pazury dzięki którym sprawnie wspina się na drzewa w okolicy. Atakuje tylko jeśli zbliżymy się do jej (ulubionego) drzewka, skacze wtedy na nas, wpina się w nasz pancerz pazurami i gryzie na oślep, co powoduje bardzo krwawiące rany. Jest to o tyle irytujące że rzadko kiedy jesteśmy w stanie zauważyć że drzewo jest "zamieszkałe". Kolejna upierdliwa rzecz to animacja która włącza się przy ataku z drzewa, wiewiórka wszczepia nam się w klate i przez kilka sekund możemy oglądać jak nas dziabie (po ekranie) a my mężnie odpychamy ją ręką. Straszna rzecz gdy zdarzy się to podczas strzelaniny lub podczas spokojnego spaceru po lesie przy blasku księżyca. Po wykonaniu pierwszego ataku, gdy ją już z siebie zrzucimy, wiewiórka atakuje jak typowy gryzoń, choć istnieje szansa że podczas walki ucieknie na drzewo, wtedy należy się od niego jak najdalej odsunąć i po prostu ją zestrzelić. Handlarze dobrze płacą za wiewiórcze ogony (nie pytajcie dlaczego) ale niewielu stalkerów chodzi polować na wiewiórki twierdząc "że nie ma w tym honoru", w końcu co komu zawiniły wiewiórki... Na koniec jako ciekawostkę dodam że wśród stalkerów krąży sucharowe powiedzonko że "w Zonie nawet drzewa mają oczy", jest to spowodowane tym że nocą wiewiórką strasznie się świecą oczka i wygląda to jakby drzewka na nas patrzyły... Niepokojące wrażenie, na serio.
No, podzieliłem się z wami moją krwawicą, narazie!
Ostatnio edytowany przez
Merhius, 24 Gru 2012, 09:27, edytowano w sumie 1 raz