Zależy. Jak dasz amatorowi lustrzankę za 100 tysięcy, to myślisz że dzięki temu zrobi dobre zdjęcie?
To, jak jest generowane oświetlenie w grze ma najmniejsze znaczenie, jeśli deweloper nie potrafi wykorzystać otrzymanych narzędzi. CD Projekt zrobił sobie własny silnik, który miał spełniać bardzo konkretne wymagania. Chcieli mieć takie narzędzia, którymi będą w stanie stworzyć to, co sobie wyobrazili. To samo VALVe z Source i Rock Star z tym co oni tam używają.
Zarząd EA to banda pazernych liczygroszów na smyczy inwestorów, chcieli się uniezależnić od wszystkiego i wszystkich, więc stworzyli własny engine. I idę o zakład że wymyślili takie narzędzia, żeby im się za ich pomocą łatwo pracowało. To, czy są cząsteczki czy ich nie ma, ma mniejsze znaczenie niż to, czy gra będzie powstawać na nowym silniku o kilka miesięcy krócej.
Z tego co zrozumiałem z zapowiedzi Epica, ich nowa zabawka jest łatwa w obsłudze a oferuje cuda niewidy. Tyle, że każde demo technologiczne zapiera dech w piersiach a jego twórcy obiecują rewolucje przemysłowe i loty na Marsa.
Dopiero się przekonamy jak te ich algorytmy i cząsteczki sprawdzają się w praniu.