przez PMG w 06 Lis 2012, 22:58
Jak dla mnie ta cała wojna to jeden wielki syf, niepotrzebny nikomu, a przez którego Zona cierpi. Nie popieram żadnej ze stron, ani Wolności, ani Powinności. Argumenty Powinności, jako iż Wolność to anarchiści i bandyci jest lekko przesadzona i oparta na stereotypach. Ciekawe z iloma Wolnościowcami udało im się porozmawiać, albo ile razy widzieli wnętrze ich baz. A co do ich poglądów, to powiem jedno - skoro chcą zniszczyć Zonę i uważają ją za największe zło, to dlaczego pozwalają Samotnikom sprzedawać artefakty? Wzbogacają się na tym, co oni chcą zniszczyć, a szanowni panowie w czerwonych mundurkach nie robią z tym nic? Dlaczego uparli się akurat na Wolność, która chce chronić Zonę, a nie na Samotników, którzy się na tym wzbogacają i lubią to? Oczywiście mówię tutaj o poszukiwaczach artefaktów, a nie o np. myśliwych, którzy tylko ułatwiają Powinności zadanie. W sumie nie dziwię się, że większość stalkerów wybiera Wolność, idee Powinności nie trzymają się w ogóle całości. Wolność w sumie nie lepsza. Może nie są anarchistami i bandytami, ale do prawdziwych żołnierzy im trochę daleko. Z takim nastawieniem i luźną atmosferą nie uda im się wygrać. Rozumiem, że gdy dochodzi do sytuacji kryzysowych, to potrafią się zjednoczyć, ale kiedyś może być już na to za późno. Poglądy? Jeśli chcą chronić Zonę, to niech sobie ją chronią. Chcą, żeby ludzkość odkryła cuda Strefy? Dobra. Ale niech nie płaczą później, że banda Pijawek wybija mieszkańców Kijowa, albo, że Monolit próbuje "zaprowadzić porządki" na reszcie świata, bo naszym zielonym odechciało się wojska przy granicach. Co do uzbrojenia, to mogę powiedzieć, że Powinność miałaby lekką przewagę. Może i nie mają snajperów, ale nadrabiają to olbrzymią siłą ognia, swoimi karabinami maszynowymi PKM skutecznie mogą stawić opór nawet wielkiej bandzie. Poza tym mają też cięższe kombinezony, lecz powoduje to, że są mniej ruchliwi. Wolność posiada uzbrojenie NATO-wskie, a więc trudniej dostępne. Posiadają dobrych snajperów, ale nie mają aż tak dużej siły ognia w bliskim starciu.
Podsumowując:
- Wysłać obie frakcje w pole anomalii, do legowiska nibyolbrzyma, lub na radioaktywne bagna, ewentualnie zamknąć w laboratorium. Obie frakcje zupełnie nie mają pojęcia o naturze Zony. Jedni chcą ją unieszkodliwić, a inni przyłączyć do świata zewnętrznego. Póki nie pojmą konsekwencji tego, co może się stać, jestem obojętny. A która frakcja by wygrała, gdyby wypuścić obie na siebie? Na bliskie dystanse Wolność została by dosłownie zgnieciona przez Powinność, ale na dalekie dystanse Wolnościowi snajperzy po kolei pozdejmowali by Powinnościowców. Jak widać frakcje mniej więcej równoważą się. Trudno mi orzec, kto wygra. Naprawdę. To zależy przede wszystkim od sytuacji. Najlepiej, niech Zona pozostanie taka jaka jest.