przez kis104 w 25 Sie 2012, 22:30
Szpagin, powiem ci szczerze, że mam dokładnie tak samo. Oczywiście można mi zarzucić, że mogłem nie grać w te "najpierwsiejsze" części, ale nie, grałem w pierwszą i na długie lata było to jedyne podejście do serii. Poźniej były kody u kumpla na Vice City, a na nowo podszedłem do serii stosunkowo niedawno wraz z kupnem Trylogii (1,2, London,3 [btw. moim zdaniem najlepsza część razem z Vice City]), pożyczeniem Vice City, i przejściem czwórki na PS3, na którą jakoś czasu nie było. Zacząłem SA, ale jakieś ... za duże? Nie wiem nie ciągnie po prostu. A sandboxy jako gatunek, jest dla mnie obojętny, Saints Row Third jak dla mnie wyznacza jak powinno wyglądać połączenie gier i znakomitej zabawy. Nie znaczy to oczywiście, że jest lepszy od GTA, jest po prostu ... inny, ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa.
Prawdziwy Stalker powinien zrobić w życiu trzy rzeczy:
1.Zabić chimerę.
2.Przetrwać emisję.
3.Wypić 5 kozaków czasie krótszym niż 3 minuty.