Coraz bardziej mi się podoba nowy FC, granie na haju może być całkiem świetne, polowanie na zwierzynę by zarobić trochę grosza, totalna swoboda poruszania się po wyspie, czymkolwiek. Ciekawy tylko jestem czy to będzie jakiś tryb questowy, czy idziemy sobie a tu ni stąd aligator się na nas rzuca
Witam! Od paru dni gram w grę Far Cry 2, ogółem gierka mi się podoba: ciekawe misje, zarąbiste krajobrazy, dużo możliwości. Tylko jedna rzecz mnie gnębi: skradanie! Jeśli chcę uniknąć tej długiej, męczącej strzelaniny, próbuję stosować poruszanie się na przykucnięciu i chowanie się w krzakach, ale jeśli już jestem zmuszony zaatakować któregoś z przeciwników, robię to cicho...ALE...gdy zabiję jednego przeciwnika( za pomocą maczety lub wyciszonej broni) wzbudza to alarm na całą lokację/posterunek. Mimo, że (według mnie) nikt nie widział śmierci wroga, ani moja ofiara nie krzyknęła to i tak wszyscy jakby to zobaczyli i rzuca się na mnie cała zgraja tych murzynów!
Pomocy! Dajcie jakąś technikę na ciche eliminowanie lub po prostu wyjaśnijcie ten cały system inteligencji przeciwników.
Dokładnie, ubisoft dał ciała na całej linii, jeśli chodzi o skradanie. Widać, że F1, Crysisa i F2 robiły dwa różne studia. (Crysisa podaje nieprzypadkowo). Zwyczajnie nie da się likwidować po cichu, a maczeta jest tu albo na zaś braku amunicji, albo żeby krzaki ciąć...
Prawdziwy Stalker powinien zrobić w życiu trzy rzeczy: 1.Zabić chimerę. 2.Przetrwać emisję. 3.Wypić 5 kozaków czasie krótszym niż 3 minuty.
Trrralalalaaaaa, od jakiegoś czasu istnieje na naszym rynku Far Cry 3, więc odświeżam temat
A zatem, gra... Urywa dupe z kręgosłupem! Tak fajnej i wciągającej gry to dawno w swych łapkach nie miałem, jak dla mnie to najlepsza gra tego roku, machnięciem ręki strąca brzozą z nieba takie tytuły jak np. Assassin's Creed 3. Ale spokojnie i do rzeczy. Gra jako że tworzona przez Ubisoft, działa na platformie Uplay, jak ktoś nie miał jeszcze z tym do czynienia to spokojnie, rzecz bardzo czytelna i szybka w obsłudze, wyposażona w fajny bajer typu sklepik na punkty zdobywane za niektóre osiągnięcia w grze. Można wygrać cztery nagrody, ja np. kupiłem sobie dzisiaj dodatkowe, specjalne zadanie i działko ręczne
:
Akcja gry rozgrywa się na tropikalnej wyspie gdzieś na południowym pacyfiku, wcielamy się w Jasona Brody’ego który jest wybitnym sportowcem, synem bogatych rodziców i totalnym mięczakiem... Tak, nasza postać na początku gry niemal płacze na myśl o zabiciu innego człowieka, nawet w sytuacji zagrożenia życia. Przybywamy na wyspę z dowma braćmi i gromadką przyjaciół mając za cel nachlanie się do nieprzytomności, imprezowanie, uprawianie sportów ekstremalnych itd. Wszystko przebiega wspaniale aż nagle... Budzimy się spętani w klatce, okazuje się że całą naszą grupę porwali piraci którzy chcą wziąść za nas okup, my oczywiście jako "główny bohater" uciekamy z ich obozu i przez resztę gry staramy się odbić naszych przyjaciół, lecz naszym tropem podąża przywódca piratów niejaki Vaas, gość jest największym psycholem jakiego widziałem, jeżeli lubiliście Jokera w filmie Batman to Vaas na pewno przypadnie wam do gustu jest gwałtowny, nieprzewidywalny, ma zapędy samobójcze i uwielbia torturować ludzi, psychicznie i fizycznie. Wielokrotnie będziemy mieli z nim do czynienia i trudno będzie później zapomnieć o tych spotkaniach A że głównym tematem gry jest obłęd (wszystkie postacie w grze są psychiczne) to aż miło patrzeć jak z biegiem czasu nasz maminsynek staje się powoli szaleńcem który łapie zaciesz na widok chaosu i śmierci
Mówię wam, warto kupić tą gre. Jest świetną strzelaniną (choć wrogowie bywają troszkę matołkowaci), przygodówką i skradanką, tak koledzy wzwyż, Ubisoft udoskonalił skradanie się i teraz można kosić maczetą aż miło. Jeżeli chodzi o grafikę to jak przystało na Far Cry'a, jest przepięknie, widoki powalają, graficy momentami tak się popisują że nawet Skyrim, Crysis i Just Cause 2 mogą się schować. Nieco gorzej jest z dzwiękiem, gdy gra muzyka to basy trzęsą światem ale podczas strzelanin jakoś wszystkie dźwięki są takie ciche i "suche", nie czuć energi wystrzałów że się tak wyrażę. Grywalność jest na wysokim poziomie, praktycznie nie ma błędów, choć czasami zdarzyło mi się że wróg wpadł w skałę lub zaciąłem się na jakieś desce w podłodze i musiałem podskoczyć by iść dalej ale mówie, to rzadkość. Nowością w grze jest to że twórcy dodali wreszcie zwierzęta, świat jest teraz pełen krwiożerczych bestii takich jak tygrysy, pantery, dzikie psy czy rekiny więc koniec z beztroskim bieganiem po lasach. Możemy teraz chadzać na polowania, do czego praktycznie cały czas zachęcają nas twórcy ponieważ z upolowanych zwierząt zbieramy składniki które posłużą nam do ulepszenia naszego ekwipunku i wyrabiania przedmiotów (crafting ). Noooo to chyba wszystko, przepraszam jeżeli trochę chaotycznie ale rzadko piszę coś na kształt recenzji.
Noo, twoja minirecenzja jeszcze bardziej zachęciła mnie do kupna FC3 A jako typowy Steamowy nub czekam, aż będzie promocja na Święta (tylko że, jak na złość, FC3 świetnie się sprzedaje pomimo horrendalnych €50, które trzeba nań wyłożyć)
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!
FC3 tak szybko nie stanieje, gra ma dobrze opowiedzoną fabułę z wyrazistymi postaciami, cooperation który sam w sobie jest oddzielną grą i dobre multi. Problemem na jaki się natchniesz po kupnie gry sporo po premierze będzie nierówna gra. Inni będą mieli ponabijany poziom doświadczenia a ty będziesz go dopiero zdobywał.