Tajemniczy, może to zbędne pytanie, ale "Blade Runnera" na podstawie "Czy androidy..." oglądałeś?
Bo jeśli nie, to natychmiast!!!
Ja wsiąkłam całkowicie w świat Wojsławic, Kuballa (wielkie dzięki!) polecił mi przeczytać coś o Wędrowyczu Pilipiuka.
Przeczytałam więc
"Kroniki Jakuba Wędrowycza",
"Weźmisz czarno kure", a teraz
"Wieszać każdy może".
To jest świetne, czyta się wprost rewelacyjnie. Akcja dzieje się na południowej Lubelszczyźnie, a bohaterem jest prawie stuletni egzorcysta pędzący bimber. Geriatryczny wiedźmin
Pomieszanie guseł z science-fiction napisane niezwykle bogatym językiem. Poczucie humoru może nie dla każdego, ale na pewno warto się przymierzyć. Dla mnie bomba i zamierzam przeczytać wszystko, co mi się nawinie.
A dla wszystkich, którzy już znają Wędrowycza - Szczery Słowiański Uśmiech
Termi, dzięki za sprostowanie, a pomyśleć, że zdawałam maturę z geografii... w ubiegłym wieku, pewnie dlatego
Pozostaję w nadziei, że mi wybaczysz.