Film

[KOSHI]

Za ten post matekfpol otrzymał następujące punkty reputacji:

KOSHI.

[paintball_0]

Re: Film

przez paintball_0 w 16 Sie 2012, 20:37

Jutro przebiegnę się po empikach, może gdzieś znajdę.

[Realkriss]

Re: Film

przez Realkriss w 17 Sie 2012, 08:30

Daj znać, jak znajdziesz. Chętnie obejrzę tego Hell'a, a serial niestety nie do zdobycia, a najbardziej mnie zaciekawił.
Surogatów widziałam i uważam za film, w którym zmarnowano fajny pomysł na fabułę poprzez niepotrzebne zamotanie. Misję na Marsa lubię bardzo.
Ja z seriali s-f chyba najbardziej lubię "Battlestar Galactica" (ten nowszy z lat 2004-2009), świetny serial z ciekawą fabułą, wspaniałą rolą Edwarda Jamesa Olmosa (kto go pamięta z "Blade runnera"?) i najfantastyczniejszą blondynką na świecie Tricią Helfer (podkładała głos EDI w Mass Effectach).

[Glaeken]

Re: Film

przez Glaeken w 19 Sie 2012, 01:09

W końcu skusiłem się na obejrzenie kolejnego filmu Duncana Jonesa twórcy filmu Moon:


Również inteligentne sci-fi choć nie tak dobre jak Moon z jednego zasadniczego powodu: twórcy odkryli niemal wszystkie karty już w 1/3 filmu. Ale Jones i tak trzyma poziom bo zmusza do myślenia... film co prawda nie ryje dyni jak poprzednie jego dzieło niemniej jednak sympatycznie popieścił moje szare komórki - krótko, mądrze i na temat. A podobieństwo do Moon z perspektywy końcówki filmu jest uderzające

[paintball_0]

Re: Film

przez paintball_0 w 19 Sie 2012, 01:44

Battlestara zawsze chciałem sprawdzić, ale ten tasiemiec ma chyba milion sezonów. No i fabuła to raczej Moda na Sukces niż sci-fi z prawdziwego zdarzenia. Oglądałem raptem 3 odcinki gdzieś ze środka któregoś z nowszych sezonów. "Magii" nie poczułem.

Kod Nieśmiertelności (swoją drogą chyba najgorszy polski tytuł w historii kina sci-fi) podobał mi się tak sobie. Faktycznie wszystko wyjaśnia się niemal po 10 minutach i napięcie znacznie spada. W filmie czuć ten telewizyjny rodowód, podobnie jak w Moon. Zdecydowanie bardziej podobał mi się Next z Nicolasem Cagem. Taki bardziej filmowy. Widać w co poszedł wielomilionowy budżet.

Właśnie przypomniał mi się inny miniserial warty obejrzenia: "The room". Serialik ma bodaj 4 odcinki i opowiada o kolesiu, który wszedł w posiadanie niezwykłego klucza. Klucz ten, po przekręceniu w zamku dowolnych drzwi, otwiera je do tajemniczego pokoju hotelowego. Więcej nie powiem, bo siła serialu tkwi w tajemnicy i radości ze zgłębiania fabuły. Myślę, że to mój ulubiony serial telewizyjny.

A Hell ciągle nie znalazłem. Nie pytałem sprzedawców, rozglądałem się tylko po półkach. Aż tak mi się nie spieszy, bo jestem spłukany.

[Soviet]

Za ten post Soviet otrzymał następujące punkty reputacji:

Glaeken.

[Kamasz Stalker]

Re: Film

przez Kamasz Stalker w 19 Sie 2012, 11:30

Tutaj daję link do super filmu opartego na książce "Piknik na skraju drogi"

http://www.ekino.tv/film,Stalker-1979-N ... 22322.html

Pewnie dużo osób z forum go zna ale cóż, warty polecenia!

[paintball_0]

Za ten post paintball_0 otrzymał następujące punkty reputacji:

Kamasz Stalker.

[KOSHI]

Re: Film

przez KOSHI w 19 Sie 2012, 12:09

Film o zombiakach, czyli mój ulubiony gatunek. Opis (z FW):

Mistrz Katany Tao (Steven Seagal) prowadzi ex-specjalny oddział militarny członków samozwańczej straży obywatelskiej, ich cel: wampiry. Kilka pozostałych ocalałych osób zostają uwięzione w zakażonym szpitalu. Tao jest ich ostatnią deską ratunku i tylko on zna jedyną metodę leczenia, którą jest unicestwienie. Teraz to czas staje się największym wrogiem dla ocalałych przeciwko mięsożernym wampirom.

W skrócie: renka, noga, musk na ścianie. Seagal chodzi i bije kataną truposzczaki i nikt nie wie po co ... Byle je bić z katany, bo on lubi te klimaty. Oglądał ktoś? To jest normalnie hit . Myślałem, że po Maczecie Steven nie zaskoczy mnie już niczym, a jednak.

[adin]

Re: Film

przez adin w 19 Sie 2012, 12:25

Olimpiada 40

W obozie jenieckim Freudental XX C przebywają Polacy, Francuzi, Anglicy, Belgowie, Norwedzy. Wycieńczająca praca w kamieniołomach, niedostatek żywności, przygnębienie oraz brak nadziei powodują skłócenie i rozbicie wśród jeńców. Z Berlina przyjeżdża porucznik Otto Schultz. Ma pomóc komendantowi stalagu w zwiększeniu wydajności pracy więźniów. Wśród Polaków Otto rozpoznaje Piotra, swego rywala z olimpiady w Berlinie w 1936 roku. Proponuje mu lepsze traktowanie w zamian za współpracę. Piotr odmawia. Uważa, że wszystkie grupy narodowościowe powinny zjednoczyć się wokół jednej idei - Jenieckich Igrzysk Olimpijskich. Rozpoczynają się konspiracyjne treningi. Schultz zakazuje ćwiczeń fizycznych, ale zawody odbywają się, a ostatnią konkurencją jest skakanie żabką.

Wczoraj obejrzany, daje dużo do myślenia a przy tym nie jest wypaczony przez żadną propagandę. Polecam fanom sportu i IIWŚ.

[Canthir]

Re: Film

przez Canthir w 19 Sie 2012, 22:44

Oglądaliście może ekranizację książki A&B Strugackich: 'Przenicowany świat'? (Обитаемый остров [rus], The Inhabited Island [eng])?

O filmie w skrócie na wiki i na IMDb.

Film mi się bardzo podobał, może ze względu na bardzo malownicze scenerie a może dzięki pasującym (moim zdaniem) aktorom do ich ról. Widać, że to nie amerykańska produkcja, ale nie dopatrywałbym się w tym wady. Z tego co pamiętam to nawet film dość wiernie trzyma się przez większość czasu fabuły przedstawionej w książce.

Swoją drogą książka zrobiła na mnie takie wrażenie, że po pierwszym jej przeczytaniu łeb mi mało nie rozpękł się i żeby nie spędzać czasu na pustym knuciu zabrałem się ponownie za czytanie. Ale chyba niektórym forumowiczom nie trzeba reklamować innej twórczości Strugackich niż 'Piknik'...

[paintball_0]

Re: Film

przez paintball_0 w 19 Sie 2012, 23:13

Oglądałem. To, co zrobili z kostiumami i scenografią może się równać chyba tylko z klasycznymi Gwiezdnymi Wojnami. Mało który film potrafił mnie tak urzec wizją artystyczną.
Przepięknie zobrazowano również rosyjskie podejście do życia obywateli w Przenicowanym i beztroskę głównego bohatera. Ale aktor grający Maksyma zupełnie nie wygląda na "pięknego i inteligentnego przedstawiciela wyższej cywilizacji". Raczej na głupawego, napakowanego amanta z filmu porno. Oprócz niego cała obsada świetnie się spisuje. Nie znam aktualnej sytuacji rosyjskiego kina, ale mam wrażenie że oni tam ciągle uczą aktorów aktorstwa, a nie gwiazdorstwa.

Film jest podzielony na dwie części, z czego pod koniec pierwszej obiecuje nam interesujące nowe wątki, efektowny finał i wielką konkluzję. Fabularnie nie zawodzi. Niestety realizacja leży. To, co mogło być epickie, wyszło drętwo i w stylu polskiego telewizyjnego serialu. Przepych wyższych sfer przywodzi mi na myśl raczej dziecięcą plastikową biżuterię, niż bogactwo i luksusy, ale myślę, że to po prostu wina rosyjskiej mody. Podobny styl reprezentowały sobą postacie czarnych charakterów z filmu "Straż nocna" i "Straż dzienna". Ma swój urok, ale w tym przypadku wolałbym styl zachodni.

Wielki finał wszystko wyjaśnia i zamyka historię, ale nie jest zbyt spektakularny. Starali się zrobić coś z rozmachem, a wyszło trochę jak co lepsze odcinki Herkulesa...

Zdecydowanie 7/10. Przede wszystkim za

:

zmarnowany potencjał Białych Łodzi Podwodnych, na które tak liczyłem pod koniec pierwszej części i za niewykorzystany wątek z mutantami.

Film jest zdecydowanie ponadprzeciętny i każdy fan kina sci-fi powinien go obejrzeć.