Ocenię po każdym mutancie:
1. Rodent: Na chomika wystarczy strzelba i pada, zazwyczaj nie ma okazji nawet mnie zdenerwować. Efekt strachu: Brak. Efekt zaskoczenia: Brak.
2. Mięsacz: Niegroźne i powolne, ale wciąż bardziej odporne niż rodent. Efekt strachu: Brak. Efekt zaskoczenia: Brak.
3. Dzik: Nadal słabe, ale jakąś tam krzywdę wyrządzi. Efekt strachu: Brak. Efekt zaskoczenia: Brak.
4. Ślepy piesek: Słabe i zadaje małe obrażenia. Aczkolwiek żyje w stadzie i jest bardzo ruchliwe, zdecydowanie wkurza i sprawia, że tracę czas i amunicję. Efekt strachu: Brak. Efekt zaskoczenia: Brak.
5. Nibypies(zwykły): Poprostu nieco silniejszy ślepy pies jak dla mnię. Efekt strachu: Brak. Efekt zaskoczenia: Brak.
6. Nibypies(psioniczny: To jest już godny przeciwnik. Od pierwszej sekundy walki utrudnia ci widzenie i zaczyna mnożyć się szybciej i w większych ilościach niż komary. Widma może i są podatne i giną po jednym strzale, ale zadają w miarę dobre obrażenia. Muszę wypatrzyć prawdziwego psa na początku i skupić się na ubiciu jego, jeśli zgubię go z oczu i celownika, to praktycznie już po mnie. Przez nibypsa psionicznego poległem aż 2 razy ( Stalker czyste niebo, kampania poziom weteran). Efekt strachu: Brak. Efekt zaskoczenia: Brak.
7. Snork: Snork to kolejny z tych mutantów, które dużo się ruszają. Snork skacze i trudno jest go trafić, przez co denerwuje i sprawia, że tracimy czas oraz amunicję. Ponadto mutant ten zadaje przyzwoite obrażenia i jeśli się go zlekceważy, może zabić nawet najlepszego łowcę. Efekt strachu: Brak. Efekt zaskoczenia: Średni/ Wysoki/ Wejście Smoka(Snorka?) (zależnie od sytuacji, czasami misji, skryptu...).
8. Pijawka: Najgorsze co może mi się przytrafić to spotkanie pijawki, nawet przez lornetkę. Jeśli wiem, że gdziekolwiek na mapie zespawnowała się pijawa i jest możliwość jej spotkania, to wolę nie łazić zbyt dużo. Pijawka jest bardzo odporna i sama zadaje spore obrażenia, plus może stawać się niewidzialna no i straszy jak cholera, nawet jej proste ruchy są straszne, jeśli się ją obserwuje przez lornetkę. W starszych częściach stalkera pijawka robiąc się niewidzialna robiła się również nieśmiertelna, co denerwowało, jednak w Zewie Prypeci pijawka jest zabijalna, jakkolwiek by się niezamaskowała. Jednak w Zewie dostała dodatkową straszną umiejętność, czyli wysysanie krwi (z szyi ofiary). Jedna pijawka, to omijanie szerokim łukiem, broń w gotowości i w razie co - uciekanie bardzo szybkie. Dwie pijawki to śmierć, modlenie się i niewychodzenie z bazy. Więcej niż dwie pijawki to apokalipsa i kupno CKM`u do samoobrony. Efekt strachu: Ogromny/Paraliżujący (zależy od sytuacji, scenerii i mojego wyposażenia). Efekt zaskoczenia: Ogromny.
9. Kontroler: Cóż... Nie jest to szybki, ani denerwujący typ. W starciu w ręcz jest, tak mi się wydaje silny, bo jak raz sobię utrudniłem grę i robiłem misję z od naukowców w kombinezonie "Świt" i uzbrojony w aksu i toz`a, to mutant ubił mnię z bliska. Ataki psioniczne są raczej niżejśrednie, ale sprawiają, że kamera leci mi do góry i postać chowa broń i na chwilę zamiera. - tak jest w zewie prypeci. Kontrolera da się za to zaciukać strzelbą z dystansu i granatami zza osłony. W Czystym niebie kontroler spotkany w podziemiach agropomu był dosyć trudnym przeciwnikiem, jedynym sposobem było wejście na to podwyższenie na samym środku sali i wlepianiu co się da w skurczybyka. Efekt strachu: Średni/ Wysoki (zależy od sytuacji, scenerii i tym podobnych). Efekt zaskoczenia: mały/ średni/ wysoki/ wejście smoka (zależy od tego co powyżej).
10. Burer: burer jest słaby. Nie wydaje się mieć dużej odporności, a obrażenia zadawane wręcz nie są zbyt wysokie. Jak na ironię, zazwyczaj tam gdzie jest, nie ma raczej czym rzucać. Burer denerwuje wyrywając broń z rąk, męcząc głównego bohatera i używając osłony. Wyglądem przypomina raczej nieco wystraszonego/ zdziwionego ni to karła, ni goblina. Tak naprawdę wystarczy schować pukawkę i rzucić się z nożem. Później to już tylko być bezlitosnym i zawziętym. Efekt strachu: Brak. Efekt zaskoczenia: Średni.
11. Chimera: Chimera jest odporna, umie skakać i zadaje wysokie obrażenia. Jest jednak ogromna... Mając dobrze ulepszonego Eliminatora da się ją zabić, zanim ona zdąży się jeszcze podnieść. Jeśli jednak się podniesie i zacznie ruszać, to będzie trzeba się troszkę wysilić. Wystarczy unikać jej skoków i pakować w nią śrut aż do skutku. Przede wszystkim nie dać się trafić. Efekt strachu: Brak. Efekt zaskoczenia: Brak.
12. Nibyolbrzym: Odporny skurczybyk i lubi tupać. W CS kupiłem rpg u pustelnika i rozwaliłem go spokojnie
. W Zewie dowiedziałem się, że jest bardzo odporny nawet na strzelbę, a tupnięcie zmiata z powierzchni ziemi, jednakże wystarczy dobrze naładowana strzelba, nóż i ok. 25 apteczek. Na przemian strzelałem ze strzelby i skracałem dystans aby wyżyć się nożem, potem znowu ładowałem i strzelałem, aż dałem sobię spokój i zacząłem dawać nożem i zażerać się apteczkami jak chipsami. Nibyolbrzym okazał się słaby w walce w ręcz(wręcz?), dźgając i ogólnie napierniczając ostrzem w głowę bydlaka i co chwilę zagryzając apteczką, zabiłem drania. Efekt strachu: Brak. Efekt zaskoczenia: Brak.
13. Poltergeisty: Spotkałem oba jedynie w Zewie. Zwykły jedynie rzuca przedmiotami, ale nie wyrządza za dużo szkód, nie jest groźny, ani straszny, chyba jedyny mutant jakiego można zignorować i przejść spokojnie obok nieprzejmując się. Drugi podobno podpala, ale za każdym razem, jak zobaczyłem go w anomalii Cyrk, to go załatwiłem, więc zbyt dużo mi nie zrobił. Aby rozwalić poltergeista wystarczy coś celnego i strzały w sam środek. Efekt strachu: -100 (można pogłaskać) Efekt zaskoczenia: Bu?
14. Spalacz: wydaje mi się, że spotkałem takowe przy wychodzeniu z podziemii agropomu. Były nieśmiertelne i dały mi się we znaki waląc tymi płomieniami, ale jedynie dlatego, że coś niewidzialnego zblokowywało mi drogę na schodach i musiałem robić wiele podejść, aby sobię przejść, a zbyt długie wystawienie się na płomienie poprostu musiało czymś poskutkować. Btw. Czy ten spalacz, to aby nie poltergeist ogniowy? I jeśli tak, to czemu był nieśmiertelny w podziemiach agropomu? Póki co, to to każe mi myśleć, że to nie jest poltergeist ogniowy, aczkolwiek podobieństwa są duże... Efekt strachu: Brak. Efekt zaskoczenia: Brak.