Muszę założyć nowy temat, bo normalnie mnie krew zalała.
Na Filmwebie od jakiegoś czasu pojawił się cykl filmików "Top gier", w których wieprzkowaty brudas z tłustymi włosami w zapoconej koszulinie wystękuje swoje elaboraty na tematy growe.
Smutne jest to, że chłopak wiedzę ma, ale nie potrafi jej przekazać, ma bardzo ograniczony zasób słownictwa i nadużywa słowa "zaje*iste".
Wczorajszy odcinek traktował o temacie, który wszyscy kochamy - dubbingu w grach.
http://www.filmweb.pl/video/top_gier/Gwiazdy+polskiego+dubbingu+growego-28465Skomentowałam ten filmik i napisałam o prowadzącym kilka "serdecznych, ciepłych" słów.
Np. "Prowadzący Top gier jest żenujący!!!! Kto tam wpuścił tego chłopaka z ulicy, bez dykcji, z bardzo ograniczonym zasobem słownictwa?! O aparycji nie wspominam, bo to sprawa względna, ale czy on musi wyglądać jak zasiedziały przed kompem gruby brudas? Znam bardzo wielu facetów, grających w gry i nie są to standardowe niechluje, wręcz przeciwnie."
Ktoś tam się zgodził ze mną, inny przeciwnie. ale najlepsze jest to, że kiedy chciałam ponownie zabrać głos, każdy mój komentarz jest odrzucany, jako "niezgodny z regulaminem Filmwebu"...
Rozumiem, że nie wolno mi już więcej komentować, podniosłam rękę na redaktora Filmwebu i mi tę rękę teraz Filmweb odrąbie...
Proszę, obejrzyjcie, obczajcie temat, ciekawa jestem, co sądzicie o tym programiku i jego prowadzącym.