Half-Life 2
Ravenholm. Tu sytuacja wymaga drobnego wyjaśnienia. Byłem wówczas młody, głupi i biedny, więc grałem na piracie. Francuskim. (Żeby była jasność: mam teraz oryginał.) Wersja ta miała specyficzny błąd: na początku poprzedniej misji (Black Mesa East) nie zaskakiwał jeden skrypt, blokując całkowicie możliwość kontynuacji gry. Wybrałem z menu kolejny poziom (wszystkie były dostępne od początku. Dziwne.) i ląduję w jakimś ciemnym pomieszczeniu. Wychodzę na zewnątrz, a tam ni z gruchy, ni z pietruchy sceneria jak z horroru: mrok, kruki, trupy zwisające z drzew. Gdy zaczęły wyłazić zombiaki, w mig wystrzelałem całą amunicję, zostając z dziwną giwerą, której nawet nie wiedziałem do końca, jak używać. Potem szybko odkryłem, że mogę jej używać do rzucania przedmiotami we wrogów.
Black Ops II, a konkretniej pierwsze przejście gry.
Batman: Arkham City
Bioshock Infinite
Lot do Kolumbii oraz fragment w kościele. Dawno nie widziałem tak dobrego wprowadzenia do gry.
Do tego