Slownie:D

W sklepie: Poproszę półlitra Coli. Albo lepiej Coli i pół litra.

Re: Slownie:D

Postprzez vandr w 15 Maj 2012, 08:59

Idzie facet po lesie ... deszcz zacina, wiatr duje, noc czarna ... zmarzł
cały, patrzy - stoi samochód.
Podszedł, zagląda do środka - nikogo, drzwi otworzył, wsiadł na tylne
siedzenie chroniąc się przed deszczem. Nagle samochód ruszył... facio zgłupiał.... samochód jedzie, on siedzi sam, za kierownicą nikogo...
Nagle pojawia sie owłosiona ręka, kręci kierownicą i znika... Facio w coraz
większym strachu.... Patrzy wystraszony, pojawiają się pierwsze zabudowania, w końcu samochód zatrzymuje sie przed zapuszczonym domem na skraju wsi. Drzwi się otwierają, zarośnięty mężczyzna zagląda do środka i widząc wkulonego ze strachu w najdalszy kąt facia pyta:
- Co tu ku*wa robisz!?!
- Eeee... nic... jadę... - duka przestraszony pasażer.
- No ku*wa! - ochujeć można!!! To ja ku*wa pcham, a ten k u tas sobie
jedzie ...


Na górze róże,
Na górze róże,
Mam Alzheimera,
Na górze róże.


:

12 sierpnia.

Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pęknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

14 października

Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniale! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba.

11 listopada.

Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić cos tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieje, że wreszcie zacznie padać śnieg.

2 grudnia

Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdrą. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdowa. Zrobiliśmy sobie świetna bitwę śnieżną (wygrałem) a potem przyjechał pług śnieżny i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdowa. Kocham Bieszczady.

12 grudnia.

Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z droga dojazdowa. Po prostu kocham to miejsce.

19 grudnia

Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdna drogę dojazdowa nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.

22 grudnia

Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Cale dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, ze pług śnieżny czeka tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. sku*wysyn!

25 grudnia

Wesołych pie*dolonych Świat! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten sku*wysyn od pługu śnieżnego...przysięgam - zabije. Nie rozumiem, dlaczego nie posypia drogi solą, żeby rozpuściła to cholerstwo.

27 grudnia

Znowu to białe gówno napadało w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia piec centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?

28 grudnia

Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt piec centymetrów tego białego cholerstwa. Teraz to nie odtają nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten łajdak przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, ze sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozwaliłem o jego zakuty łeb.

4 stycznia

Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić cos do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi cholerny jeleń i całkiem go rozwalił. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te pieprzone zwierzaki. Ze tez myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!

3 maja

Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej pieprzonej soli, którą posypują drogi.

18 maja

Przeprowadziłem się z powrotem nad morze. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu w Bieszczadach.



Po długim procesie sąd na południu USA skazał Murzyna na zaledwie 10
lat za zabójstwo. Jako okoliczność łagodzącą sąd uwzględnił fakt, że
to jednak nie on zabił.


Mąż wchodzi do łózka i szepcze żonie do ucha:
- Nie mam slipek!
- Jutro ci wypiorę...


- Co robi Kubańczyk, gdy mu pęknie dętka?
- Tonie.


Pudzianowskiemu sztanga upadła na nogę.
Na szczęście zanim zdążył się wku*wić wstała i przeprosiła...


Jeden z krajów islamskich. Po ulicy idzie całkowicie "okutana" dziewczyna, widać tylko jej ogromne czarne oczy. Kieruje się w stronę przepięknej rezydencji. Nagle przechodzący obok młody chłopak uśmiecha się do niej i puszcza oko. Dziewczę rzuca się biegiem do drzwi wielkiego domu, wpada do ogromnego gabinetu i krzyczy pokazując palcem przez okno:
- Tato, ten chłopak mnie zaczepił.
A na nieszczęście chłopaka tata był generałem. Szybko wezwał, więc swoich żołnierzy i rozkazał schwytać młodzika. Po pięciu minutach blady jak śmierć chłopak został postawiony przed obliczem groźnego i rozsierdzonego ojca generała:
- Ty gnoju, ty psie - wrzasnął generał - jak śmiałeś podnieść wzrok na moją córkę? Ibrahim!!! - zawołał
Jak spod ziemi wyrósł wielki śniadolicy, brodaty mężczyzna w mundurze z dystynkcjami sierżanta.
- Ibrahim - znowu wykrzyczał generał - weźmiesz tego łajdaka, zawieziesz go na naszą ukrytą farmę na pustyni i go wyruchasz.
Sierżant zasalutował, złapał chłopca za oszewę i pociągnął go do dżipa. Przykuł go kajdankami do siedzenia i ruszył w stronę rogatek miasta. Po paru minutach jazdy chłopak odzyskał mowę i cichutko zaproponował:
- Ibrahim, dam ci 200 dolarów jak mnie nie wyruchasz.
Nic zero reakcji.
- Ibrahim - próbuje znowu młody - dam ci 500 dolarów, ale nie ruchaj mnie, co?
Dalej nic.
- Ibrahim, dam 1000 dol.....
W tym momencie sierżant spojrzał na niego tak, że odechciało mu się znowu mówić. Dojechali do farmy, brodaty wojskowy wywlekł chłopca z samochodu, wciągnął do środka, rzucił na łóżko i zdarł z niego spodnie. Potem zaczął sam się rozbierać. Był już prawie nago, gdy zadzwonił telefon. Wrzask w słuchawce był tak wielki, że nawet leżący twarzą w poduszce chłopak usłyszał generała:
- Ibrahim, natychmiast wracaj.
Ibrahim ubrał się, kazał ubrać się chłopakowi, przykuł go do siedzenia w dżipie i pojechali z powrotem do miasta. Weszli do rezydencji gdzie generał czerwony ze złości wrzeszczał na dwóch młodych arabów:
- Ibrahim, weźmiesz tych dwóch i ich rozstrzelasz.
Sierżant zgarnął całą trójkę wsadził ich do dżipa przykuł kajdankami do foteli i ruszyli. Droga przebiegała w złowieszczym milczeniu. Przerwał je
cichy proszący głos naszego pierwszego chłopaka:
- Ibrahim, ale pamiętasz? Mnie wyruchać.
TAJAG JUDYN
HAZBAZ
SEKODYN!

Za ten post vandr otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Allistdead, Scorn.
vandr
Modder

Posty: 3876
Dołączenie: 21 Lut 2011, 14:18
Ostatnio był: 12 Sie 2024, 20:47
Kozaki: 1747

Reklamy Google

Re: Slownie:D

Postprzez GhostRider44 w 09 Cze 2012, 21:56

Jaka będzie maskotka Etiopii na mistrzostwa?
:

Mały Głód. :suchar:
Haraszo kartoszki!

Za ten post GhostRider44 otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive vandr, Tajemniczy.
Awatar użytkownika
GhostRider44
Stalker

Posty: 171
Dołączenie: 23 Sty 2011, 12:30
Ostatnio był: 04 Mar 2023, 09:25
Miejscowość: Domek w wiosce kotów, Kordon
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 149

Re: Slownie:D

Postprzez Alchemik w 11 Cze 2012, 22:53

Z okazji ''Ełro''.
Zrozumieją to tylko Ci, którzy widzieli mecz Grecja vs Polska

-Smuda, co tam u Ciebie?
-A bez zmian...
Alchemik
Weteran

Posty: 656
Dołączenie: 17 Lut 2010, 12:59
Ostatnio był: 09 Sie 2017, 22:09
Ulubiona broń: --
Kozaki: 207

Re: Slownie:D

Postprzez Gizbarus w 12 Cze 2012, 08:28

Jak się rzuca tytoń?

W lewo...

:suchar:
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 20 Sty 2024, 22:24
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: Slownie:D

Postprzez Terminus w 12 Cze 2012, 09:42

Lato na Mazurach. Siedzi dwóch wędkarzy nad jeziorem i gapią się w spławik. Koło nich pływać motorówka ciągnąca gościa na nartach wodnych i płoszy ryby. W pewnym momencie narciarz traci równowagę, robi salto i idzie na dno.
Wędkarze rzucili się ratować narciarza. Po chwili znaleźli go pod wodą, wyciągnęli na brzeg i reanimują robiąc sztuczne oddychanie i uciskając klatkę. Po jakimś czasie jeden z nich odzywa się do drugiego:
-Heniek, strasznie gościowi jedzie z pyska!
-?
-Heniek, ten nasz chyba miał na nogach narty, nie?
-No tak a co?
-Bo reanimujemy gościa w łyżwach.
CREDO [łac. Wierzę]

Za ten post Terminus otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive nati20.
Awatar użytkownika
Terminus
Deliryk

Posty: 3955
Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
Kozaki: 1440

Re: Slownie:D

Postprzez smichal74 w 12 Cze 2012, 14:00

Murzynek Bambo w mieście mieszka
świntuch ochlaptus ten nasz koleżka
włóczy sie pilnie przez całe ranki
potem na łóżko do swej kochanki

A gdy do domu na bani wraca
śpiewa sku***syn, meble przewraca,
mówi mu ojciec Bambo łobuzie
Bambo mu młotkiem zamyka buzię

Wszyscy mu mówią ze go kochają,
a gdy przychodzi to spier***ają,
raz przeleciał wszystkie sąsiadki
wszystkie ich córki i matki

Jacek niechcący potrącił go nogą
Bambo na niego spojrzał srogo
cofnął się równo o cztery kroki
je**ął i z Jacka zostały zwłoki

Jacek niechcący potrącił go nogą
Bambo na niego spojrzał srogo
cofnął się równo o cztery kroki
je**ął i z Jacka zostały zwłoki
Windows 10 pro,I5 7400,Rx 470 Gigabyte G1,8 Gb ram ddr4,XFX Core ts550w,MSI h110 pro-vd,Toshiba p300 1tb,Adata Su800 128gb.

ImageImage
Awatar użytkownika
smichal74
Tropiciel

Posty: 274
Dołączenie: 16 Mar 2012, 16:32
Ostatnio był: 13 Cze 2021, 19:42
Miejscowość: Zona/bar
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Striker
Kozaki: 45

Re: Slownie:D

Postprzez CONAN w 12 Cze 2012, 17:42

Jak nazwać Cygana bez rąk ?
:

Godnym Zaufania :suchar:
"Jeśli nie możesz znaleźć czegoś dlaczego
chciałbyś żyć, postaraj się znaleźć coś,
za co chciałbyś umrzeć"
Tupac Amaru Shakur
Image

Za ten post CONAN otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Dżuz,
Negative Szpagin.
Awatar użytkownika
CONAN
Weteran

Posty: 639
Dołączenie: 13 Lip 2011, 16:29
Ostatnio był: 16 Sty 2024, 21:27
Miejscowość: Amsterdam
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Gauss Gun
Kozaki: 101

Re: Slownie:D

Postprzez vandr w 16 Cze 2012, 16:48

Stałem wczoraj na światłach...zajmując się swoimi sprawami i czekając na zielone.
Obok mnie zatrzymał się samochód załadowany młodymi, głośno się zachowującymi muzułmanami wykrzykującymi antyamerykańskie hasła.
Światło się zmieniło, muzułmanie potrząsneli pięściami, wcisnęli gaz do dechy i ruszyli z piskiem opon, od razu mnie wyprzedzając.
Nagle rozpędzony 18-kołowiec wjechał na skrzyżowanie i walnął centralnie w ich samochód, niszcząc go do szczętu.
Przez następne kilka minut siedziałem w moim samochodzie, przepełniony jedną myślą: przecież to mogłem być ja!
...Zatem dzisiaj wczesnym rankiem dorwałem fuchę - zostałem kierowcą ciężarówki...
TAJAG JUDYN
HAZBAZ
SEKODYN!
vandr
Modder

Posty: 3876
Dołączenie: 21 Lut 2011, 14:18
Ostatnio był: 12 Sie 2024, 20:47
Kozaki: 1747

Re: Slownie:D

Postprzez margarita w 16 Cze 2012, 17:22

Taki trochę suchar...

Mały starożytny Egipcjanin przybiega do taty z podbitym okiem, cały w siniakach. Ojciec momentalnie zerwał się z fotela i gniewnie spytał, kto to zrobił. Na to syn prowadzi go na plac zabaw, pokazuje palcem na palącego szluga wyrostka i mówi:
- Tutenchamon.
– Tato, dlaczego nie możemy jechać z tobą?
– (do siebie) Bo jesteś mortalem, synku, a ja nie lubię paradoksu.
Awatar użytkownika
margarita
Stalker

Posty: 191
Dołączenie: 14 Gru 2011, 19:17
Ostatnio była: 21 Lis 2015, 21:28
Miejscowość: Warszawa
Frakcja: Naukowcy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 129

Re: Slownie:D

Postprzez vandr w 18 Cze 2012, 08:33

- Kochanie, a może tak czas na chwilę oralnej przyjemności?
- Chcesz, żebym zrobiła Ci loda?
- Chcę, żebyś zamknęła mordę.
TAJAG JUDYN
HAZBAZ
SEKODYN!

Za ten post vandr otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Lucjusz, GhostRider44, margarita, Tajemniczy, Scorn, STALKIER998, Wiśniur.
vandr
Modder

Posty: 3876
Dołączenie: 21 Lut 2011, 14:18
Ostatnio był: 12 Sie 2024, 20:47
Kozaki: 1747

Re: Slownie:D

Postprzez Alchemik w 28 Cze 2012, 19:21

Chirurg z Izraela mówi: - U nas medycyna jest tak zaawansowana, ze oprócz wyleczenia prostaty jesteśmy w stanie obciąć facetowi jaja, przeszczepić drugiemu i już po 6-ciu tygodniach będzie biegać w poszukiwaniu pracy. Chirurg z Niemiec mówi na to: - Piękne osiągnięcia, ale to i tak mało. U nas jesteśmy w stanie wyciąć komuś połowę mózgu, przeszczepić drugiej osobie i już po 4-ech tygodniach będzie szukać pracy. Rosyjski chirurg włącza się: - Panowie! Zapewne są to wielkie osiągnięcia, ale nie ma co ich równać z naszymi! Jesteśmy w stanie wyciąć połowę serca człowiekowi, przeszczepić drugiemu i już po 2-óch tygodniach będzie biegać jak nowo narodzony w poszukiwaniu pracy. Polski chirurg na to: - Panowie, wasze badania i osiągnięcia są godne podziwu, ale jakaż to pomoc dla jednego człowieka? U nas w Polsce prawie 5 lat temu zgarnęliśmy jednego faceta bez jaj, bez mózgu i bez serca. Zrobiliśmy z niego premiera i teraz... cały kraj szuka pracy!

Za ten post Alchemik otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive GhostRider44.
Alchemik
Weteran

Posty: 656
Dołączenie: 17 Lut 2010, 12:59
Ostatnio był: 09 Sie 2017, 22:09
Ulubiona broń: --
Kozaki: 207

Re: Slownie:D

Postprzez Kuballa44 w 01 Lip 2012, 22:07

Z sadola
Stanąłem wczoraj przed rodzicami mojej dziewczyny.
- Usiądźcie. Wiem, że to może być ciężkie. Straciliśmy dziecko.
- Co?! Nie wiedzieliśmy nawet, że nasza córka jest w ciąży. Kiedy miał być poród?
- Za 9 miesięcy.
- Co?! Jak to możliwe?
- Dzisiaj skończyłem na jej piersiach.
Słowa były niegdyś czarami i do dziś słowo zachowało coś ze swej siły czarodziejskiej. Słowami może człowiek uszczęśliwić lub doprowadzić do rozpaczy, słowami nauczyciel przenosi na uczniów swą wiedzę, słowami mówca porywa słuchaczy, decyduje o ich sądach i rozstrzygnięciach. -Freud.

Za ten post Kuballa44 otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Scorn, Jo_Mason.
Awatar użytkownika
Kuballa44
Beta Tester

Posty: 452
Dołączenie: 12 Wrz 2009, 08:21
Ostatnio był: 27 Lut 2022, 17:22
Miejscowość: Prawie że Koszalin.
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: VLA Special Assault Rifle
Kozaki: 297

PoprzedniaNastępna

Powróć do Chómor :}

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: svt07 oraz 0 gości