Grał w to kiedyś ktoś? Kojarzę, że była kiedyś nawet gierka planszowa w tych klimatach. Chyba Troll Football czy jakoś tak się nazywała w Polsce. Kumple moi w to grali i się zaje*iście im gierka podobała. Wyszła też wersja na PC - właśnie Blood Bowl. Blood Bowl to rugby, tyle że w klimatach Warhammera. Mamy orki, elfy, gobliny i inne rasy, które krótko mówiąc radośnie się masakrują na boisku, żeby zdobyć punkty. Tak się właśnie zastanawiam czy nie sięgnąć po tą gierkę. Opinie ma niezgorsze.
Jak pojawiła się parę numerów wstecz w CDA, to zagrałem z kumplem po necie... Cóż, kiedy ktoś nie zna zasad rugby... Powiem tyle - guzik rozumieliśmy, ale był ubaw W każdym razie, wydaje się fachowo zrobiona.
Problem w tym, że wydaje sie jakby komputer ciągle czitował :f Ogl gierka fajna, ale na wlasnie takie sesje z kumplem, w ktorym jakos wszystko lepiej idzie nawet jesli sie przegrywa ; )
Prawdziwy Stalker powinien zrobić w życiu trzy rzeczy: 1.Zabić chimerę. 2.Przetrwać emisję. 3.Wypić 5 kozaków czasie krótszym niż 3 minuty.
A ja w to gram i bardzo mi się podoba Troll Football też mam. Leży gdzieś w pudle. Swego czasu w to pogrywałem ale niestety zasady były trochę niedopowiedziane i wybrałem jakąś taką interpretację co nudna była. Trzydzieści tur na jedną połowę to trochę za dużo ale dzięki temu raz miałem mecz w którym czternastoosobowa drużyna orków skończyła w trumnach a dziewięciu zombi skończyłoby, gdyby nie było żywymi trupami Komputerowa wersja oparta na oryginale jest znacznie lepsza. Mam ją z CDA. Jak komuś za trudne to niech se zmniejszy poziom trudności. Fakt że czasami wierzyć się nie chce w pewne "przypadki" ale na szczęście rzadko występują. Gra jest szybka (choć to turówka ale można też grać w trybie rzeczywistym) brutalna i wciągająca. Nie ma nic lepszego na poprawę nastroju jak wgnieść w glebę paru wrogów a jak przy okazji zdobędziemy punkt to tym lepiej. Do tego dochodzą całkiem śmieszne gadki komentatorów, choć niestety jest ich mało, więc szybko zaczynają się powtarzać. Do gry jest dołączona instrukcja w PDF (tylko po angielsku) z zasadami więc na upartego można nawet grać i bez kompa. Tylko rozłożyć gdzieś na stole kawałek papieru, narysować planszę, porobić jakieś żetony ukazujące zawodników czy coś i można już turlać kostkami z znajomymi. Polecam tę grę bo jest naprawdę fajna. I pamiętajcie że w Blood Bowl wszystkie chwyty są dozwolone... poza kopaniem leżącego... gdy sędzia patrzy
Edit: Parę minut temu moja drużyna zdobyła punkt zostawiając trzech przeciwników na murawie. Resztę zniesiono z boiska z powodu kontuzji i nokautów. Specjalnie zatrzymałem mego gracza z piłką tuż przed linią końcowa aby trochę przemodelować facjaty paru oponentom. I to właśnie nazywam przyłożeniem Dla takich chwil warto grać w Blood Bowl.