paintball_0 napisał(a):Grigorowicz był wcześniej przedstawiany jako osoba niezłomna i "nieprzekupna". Nie chciał się nagiąć do żądań inwestorów/wydawców/kogo tam jeszcze, żeby ze Stalkera zrobić zwykłą strzelaninę a'la Call of Duty. Tak szybko zapomnieliście dlaczego postanowił zamknąć studio? Teraz wieszacie na nim psy, a jeszcze parę miesięcy temu na rękach go nosiliście. Metaforycznie.
Teraz Grigorowicz jest przedstawiany jako zły tyran, który sprzedał się Zachodowi. La hipokryzja?
O niezłomności i nieprzekupności Grigorowicza był materiał video któregoś z rosyjskojęzycznych portali o grach... i to bardziej w kontekście domysłów. Podejrzewam, że użytkownicy wzięli to za pewną monetę i zaczęli postrzegać Siergieja jako "obrońcę prawdziwego wizerunku stalkera". Prawda może być taka, że to jedynie kolejny rasowy biznesmen, który patrzy na markę jedynie jako na czysty biznes, w kategoriach potencjalnych kosztów i możliwych zysków.
O chęci wzbogacenia się mówił on sam, poza tym o jego trudnym charakterze mogą świadczyć 2 już od jakiegoś czasu istniejące odłamy studia GSC: 4A Games od Metro 2033 i Flying Cafe od Cradle... no i teraz jeszcze Vostok Games. W dodatku wydano o nim książkę, w której główny czarny charakter jest opisany w oparciu o cechy prawdziwego Grigorowicza... a więc coś musi być na rzeczy.
Nie ma co patrzeć na niego wilkiem jak na szatana ale nie ma co też nosić go na rękach jak bohatera. Po prostu zwykły biznesmen który podejmuje mniej lub bardziej racjonalne decyzje zgodnie ze swoimi potrzebami i celami. A to, że jego plany nie zbiegają się z potrzebami innych to już nie jego problem.