Microtus napisał(a): (kiedyś jeszcze była akcja z małpą z laboratorium która prawie zabiła panią co ją chciała uwolnić.)
kowek napisał(a):Wyobraźcie sobie sytuację kiedy jesteście takim psem skazanym na testowanie kosmetyków, i nagle wpada ALF i was ratuje...
ALF zwykle działa dla siebie i dla satysfakcji zwierząt i swoich. Na mięsożerców to nie działą. Wg mnie najlepszymi argumentami są po prostu zdjęcia z rzeźni. Wiem, że przez takie akcje ludzie potem nazywają zwykłych wegetarian i wegan oraz zwykłych zwolenników praw zwierząt - fanatyków, oszołomami, dziwakami itp.
jeżeli nie będziemy testować leków na zwierzętach to mamy to robić na ludziach?
kowek napisał(a):Bandytami ich raczej nie nazwę... Wyobraźcie sobie sytuację kiedy jesteście takim psem skazanym na testowanie kosmetyków, i nagle wpada ALF i was ratuje... Wiem, że niektórzy ludzię nie potrafią pomyślęć w ten sposób ( "co takie zwierzę czuje w tym momencie" ).
Kane napisał(a):A wyobraź sobie taką sytuację. Masz skromne gospodarstwo. Kilkoro dzieci na utrzymaniu. Nie stać Cię na wykup pola, zasianie pszenicy, czy czegokolwiek innego, więc masz fermę drobiu. Kury znoszą jajka, a gdy dużo się ich namnoży (kur) sprzedajesz 1-2 albo je zjadasz. O tym "niecnym" czynie dowiaduje się A.L.F. Spalają Ci kurnik, uprzednio uwalniając nioski, albo po prostu je kradną, bez palenia kurnika. I co teraz masz robić, skoro nie masz żadnego źródła dochodu?? Ta sytuacja jest bardziej realna, niż wcielanie się w kota. Chociaż może po śmierci...
Sława!
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość