Napiszę parę słów zaraz po przejściu, żebym miał świeże wrażenia do opisania. W dwójce męczył mnie fakt, że niektóre misje mi się dłużyły i niechętnie podchodziłem do kolejnego zabijania przeciwników, wręcz mnie to odrzucało... tutaj jak dla mnie cały problem został naprawiony, ponieważ każda z misji pobocznych trwa około 30-40 minut gdzie nie zdążymy się nią znudzić, jest dosłownie w sam raz. Wszystko mogłem sobie tak dawkować, że na koniec było mi mało
Do tego strzelanie i walka ciekawsza, więc kolejny plus. Grafika i optymalizacja miodzio, ten silnik jest cholernie wydajny a do tego wygląda ślicznie, kilka usprawnień wystarczyło. Dopatrzyłem się kilku drętwych tekstur oraz animacji, ale przymykam na to oko biorąc ogółem wrażenia wizualne.
Zaraz na początku gry, wiedziałem że to jest niesamowita produkcja i to będzie jedna z lepszych gier w jakie zagram, a czym dalej brnąłem w fabułę było tylko lepiej i lepiej. Strasznie spodobały mi się niektóre scenki poboczne, jak. np ta z Garrusem gdzie w zamierzeniach wybieramy się napić czegoś mocniejszego, a tak naprawdę plany się trochę zmieniają i lądujemy na dachu strzelając do butelek, a wszystko obrazuje piękną przyjaźń Sheparda z Garrusem. Zresztą tego drugiego trudno nie lubić, tutaj towarzyszył mi prawie we wszystkich misjach.
Znalazło się też dużo ciężkich wyborów moralnych po drodze, na niektóre nie mieliśmy zbyt wiele czasu więc czujność podczas grania zalecana... z dwa razy się przejechałem na tym, ale nie wczytywałem zapisu gry - myślę, że skoro coś się wydarzyło to niech tak zostanie, jeszcze bardziej można się zżyć z poczynaniami w grze i chłonąć imersję. Dużo bym pisał, ale wszystkiego na raz z siebie nie wypluję bo poszczególne aspekty przypominają mi o sobie co jakiś czas...
Cała historia była emocjonująca a pod koniec cholernie trzymająca w napięciu, szczególnie gdy
, serducho mi biło wtedy jak oszalałe, szkoda że pod koniec napięcie trochę 'spadło'. Zakończenie mogłoby być delikatnie inne, ale cóż poradzić, przyjmuję to co mam i tym się głowię, a nie majaczę na lewo i prawo tak jak połowa internetu.
Niektórych z Was mój optymizm może razić, ale nie mam zmysłu krytycznego, szczególnie jak mi się coś naprawdę spodoba. Za to mogę się nacieszyć grami i nie szukać dziury w całym, po cholerę to się przy każdej produkcji spinać, skupiajmy się na dobrych stronach dzięki czemu zyskamy o wiele więcej przyjemności z grania.
W czasach gdy rynek opanowują gry multiplayer, co jest oczywistym posunięciem, Mass Effect 3 pokazuje jak powinno się tworzyć produkcje singleplayer
Jedna z lepszych gier w jakie grałem, czy najlepsza to jeszcze zadecyduję, wypłata przyjdzie to może się skupię na wyposażeniu w pełną trylogię.