Ściągnąłem w piątek demko Mass Effecta 3... po godzinie, gdy kończyłem - opad szczeny do podłogi. Demo lepsze od 3/4 gier jakie widziałem. Nie spodziewałem się niczego szczególnego, ot, chciałem tylko zobaczyć czy mi ruszy na złomie. Ale wrażenia porównywalne do jedynki i dwójki. Najbardziej miażdżąca scena?
Walka też jest ciekawa, dużo lepsza niż w ME2 o jedynce nie wspominając. W demie jest jeszcze misja na planecie Salarian - kto śledził przedpremierowe wiadomości ten wie, bo był z niej gameplay.
Demo to świetny pomysł. Mają moje 120 zł w kieszeni. Już mam połowę, z czego 16 jutro rozpłynie się w CD-Action (podkładka!). Może w maju-czerwcu kupię. Warto!
BTW. Jak początek gry i w ogóle zwykłe demo tak miażdży, to co dopiero pełna wersja, albo lepiej - zakończenie! One zawsze były epickie, ale to musi być... miażdżące. I to dużo dużo bardziej niż jedynka (jak dotąd najlepsza pod tym względem).