Wiara

[Terminus]

Re: Wiara

przez Terminus w 04 Sty 2012, 21:22

Woland: Ale tak jest. Stary Testament to mieszanina różnych rzeczy, które służyły do różnym celom. Tę plątaninę rabini i teolodzy próbują już rozplątać od tysięcy lat i wyciągnąć to co naprawdę istotne.
Pamiętaj o tym kiedy to było pisane i dla jakich ludzi. Jaką te 4-6tys lat temu ówcześni mieli mentalność. To co nas dzisiaj bulwersuje na tamte czasy było normą albo wręcz niezwykłym przykładem humanitaryzmu na tle barbarzyńskich czasów i sposobów traktowania jeńców czy branek.
Ja tego nie usprawiedliwiam tylko tłumaczę kontekst i historię.

[Woland]

Re: Wiara

przez Woland w 04 Sty 2012, 22:02

Pojmuję. Pozostaje kwestia tylko kontekstu.
Biblię uważa się za jakiś autorytet- całą. Uważa się że jej treść prezentuje piękne, ponadczasowe wartości. A zagłębiając się w głąb jej odnosi się wrażenie że pisał to jakiś socjopata.

Dla mnie dość przekonywujące się wydaje interpretowanie Biblii jako dzieła w większości czysto politycznego. Religia miała od swych korzeni-każda- tłumaczyć to czego ówczesny stan wiedzy o świecie nie był w stanie wytłumaczyć oraz jeszcze jeden aspekt- władzę. Po pierwsze kapłanom którzy zawsze w hierarchii stoją wyżej od zwykłych wiernych, ze swojej funkcji czerpią korzyści, przekazują wolę boga/bogów a nieposłuszeństwo "woli bożej" (czyli ich) jest dla boga/bogów oczywiście czymś co wyklina tych ludzi.
Wspomniany zapis w tym pojmowaniu można uznać za swego rodzaju przywilej wojska za służbę i usprawiedliwianie moralne tych czynów.
Czy na przykład faworyzowanie jednej grupy narodowej przez Boga.

O Jezusie natomiast jest dość ciekawa teoria- opis jego historii jest niejako odzwierciedleniem oczekiwań zwykłego prostego ludu. W usta wymyślonej osoby wetknęli swoje żądania niejako.
To tyle z mojej strony.

[Terminus]

Re: Wiara

przez Terminus w 04 Sty 2012, 22:15

Wiesz Woland słyszałem kiedyś taką teorię jakiegoś historyka z Izraela, że Stary Testament jest wynikiem spisku arcykapłanów, który wymyślili Żydom prehistorię i religię by narzucić podpierając się tym system prawny. Oczywiście uważam to za przesadę, ale tak jak pisałem Biblia to mieszanina różnych rzeczy i czasem się to wszystko gmatwa. Dobrym przykładem są wymagania odnośnie "koszerności" posiłków. Tak naprawdę był to prehistoryczny HACAP - czyli jakbyśmy to dzisiaj powiedzieli zespół praw i zaleceń regulujących produkcję i przygotowania żywności mający zapobiegać psuciu się jej i zatruciom. Ale że zostało to zapisane w Torze to do dzisiaj niektórzy ortodoksyjni Żydzi będą koniecznie obmywać naczynia w płynącej wodzie, tak jak pewna wycieczka nowojorskich Żydów z rabinem myjąca naczynia w Wiśle. Co samo w sobie było zaprzeczeniem sensu koszerności.

[swirekster]

Re: Wiara

przez swirekster w 07 Sty 2012, 18:41

Ode mnie tylko tyle:
-Wierz w co chcesz
-Nie bądź #hujem dla innych
- Nie jesteśmy ludźmi kryształowymi. Gdyby Bóg chciał samych świętych na Ziemi to zrobiłby sobie armię cyborgów.
Wystarczy, że chcesz być lepszy, nie gorszy. Trochę wiary w Boże miłosierdzie ludziska.



Ps w piekle jest specjalne miejsce dla ludzi oglądających stare czeskie filmy, więc uwaga

[szczypiorofix]

Re: Wiara

przez szczypiorofix w 07 Lut 2012, 16:30

Dobrym przykładem są wymagania odnośnie "koszerności" posiłków. Tak naprawdę był to prehistoryczny HACAP - czyli jakbyśmy to dzisiaj powiedzieli zespół praw i zaleceń regulujących produkcję i przygotowania żywności mający zapobiegać psuciu się jej i zatruciom. Ale że zostało to zapisane w Torze to do dzisiaj niektórzy ortodoksyjni Żydzi będą koniecznie obmywać naczynia w płynącej wodzie, tak jak pewna wycieczka nowojorskich Żydów z rabinem myjąca naczynia w Wiśle. Co samo w sobie było zaprzeczeniem sensu koszerności.

Hehe dokładnie, albo to że nie jedli potraw przygotowanych przez kobiety w czasie menstruacji (menstruacji kobiet, nie ich ). To już wykracza trochę za HACCP ale co do reszty widzę tu pewną analogię a co do tego przykładu z Wisłą to jak widać chyba sami już się w tej koszerności gubią
Co do wcześniejszych wypowiedzi Wolanda i Terminusa to : ludzie już tak są skonstruowani przez Matkę Naturę, że jeden (niedosłownie) musi rządzić innymi, tak jest wśród np. zwierząt (ale nie wszystkich). Jak widać ktoś już dawno wymyślił sposób jak podporządkować sobie innych

[Anioła]

Re: Wiara

przez Anioła w 10 Lut 2012, 20:04

Hmm ja jestem wierząca. Ale do kościoła nie chodzę, bo nie wierze w tą instytucje. Cztery lata temu miałam spotkanie z proboszczem i tak się z nim ściełam, że starczyła mi na kilka lat
Większość chodzi do kościoła, nie po to, żeby się pomodlić, tylko zobaczyć, w co się sąsiadka ubrała, pochwalić się nowymi butami albo skomentować fryzure, wrrr

[KOSHI]

Re: Wiara

przez KOSHI w 10 Lut 2012, 20:12

Dokładnie. A najlepsze jest, że mają 150 metrów do Kościoła, ale trzeba najnowszy nabytek z garażu wyciągnąć i podjechać, bo przecież dymać taki hektar to kto to widział. Albo trzeba pójść, bo co sąsiedzi powiedzą ... . Ja kładę lachę i jeżdżę do innej parafii bo mój proboszcz mnie irytuje i przęciąga mszę ile się da. Takie smuty wali, że masakra. A na koniec jest wielkie czytanie, co, kto, na co dał. Dajcie spokój.

[Anioła]

Re: Wiara

przez Anioła w 10 Lut 2012, 20:18

Ano, taka prawda. Jak mieszkałam z teściową i proboszcz był na kolędzie, to zaczoł walić takie teksty w moją osobę, że gdyby nie to, że szanuje teściowa i jej zamiłowanie do religii to bym go tak opierdo***ła, że już by więcej się u mnie nie pojawił. Aż się gotowałam w środku Wrrrr. Teraz mieszkam sama i jak był kolęda to akurat w pracy byłam

[KOSHI]

Re: Wiara

przez KOSHI w 10 Lut 2012, 20:24

Mój znajomy do kościoła chodzi, ale księdza nie wpuszcza po kolędzie. Może to za sprawę, że ksiądz przeczytał, kto ile dał podczas następnej mszy i sporo osób się "zdenerwowało"? Ja chodzę dla siebie, jakoś super katolikiem nie jestem, nie ma paciorka wieczorem, spowiedź rzadko, w piątki czasem opier***lę Podwawelską, że aż mi się uszy trzęsą, ale jakoś z tego powodu nie czuję, że źle robię i jestem gorszy. Lepiej tak, niż udawać wielkiego chrześcijanina w Kościele, a life być skurwi***em.

[Anioła]

Re: Wiara

przez Anioła w 10 Lut 2012, 20:54

Hi hi kiełbasa najlepiej smakuje w piątek
Wkurza mnie to, że ludzie w kosciele tacy święci są. A jak krzywda by się tobie działa to odwrócą się plecami do ciebie...
Ja ostani raz byłam jak chrzciłam córkę. Póki co, nie czuję takiej potrzeby.

[scigacz1975]

Re: Wiara

przez scigacz1975 w 10 Lut 2012, 21:39

Bo widzicie drodze parafianie - cóż pie*dolnę wam kazanie... A tak na poważnie - w Polsce jest specyficzna, jedyna na świecie odmiana katolicyzmu - taki polskokatolicyzm. I tym się właśnie charakteryzuje co nas wszystkich tak wku*wia. A bierze się to stąd że w Polsce do wiary się przymusza od malutkiego, a wiara jest utożsamiana z tradycją. I tak się dziecko chrzci - no bo ..(dopiszcie sobie), na religię wysyła - no bo.., do komunii, do bierzmowania, ........
Dlatego też u nas w kościele tłumy ludzi niewierzących a w takiej np. Hiszpanii (kraju jak najbardziej katolickim) kościoły świecą pustkami. Bo tam idą do kościoła ludzie czujący potrzebę a u nas - sami wiecie.

[KOSHI]

Re: Wiara

przez KOSHI w 10 Lut 2012, 21:42

scigacz, nie tylko w Hiszpanii, w Niemczech, we Francji to samo. Miałem być okazję paręnaście razy i tłumów nie było. Chyba tam jest podejście typu: kto chce wyznawać religię ten będzie, i przyjdzie. Nie musi robić nic na pokaz. Ale u nas jest inaczej. Nie chodzisz to jesteś bee i w ogóle ...