Mass Effect

przez **paintball_0** w 06 Lut 2012, 23:35

Re: Mass Effect

przez paintball_0 w 06 Lut 2012, 23:35

Hm... fragment nie tyle ujawnia słabość amerykańskiej wersji językowej, co nędznie wykonane "wybory moralne".

Saren: Reaper mnie kontroluje, nie ma już dla mnie ratunku.
Shepard: Możesz go pokonać.
Saren: Przekonałeś mnie.

Znasz ten dowcip:
student 1: cześć, gdzie idziesz
student 2: na piwo
student 1: przekonałeś mnie

Znajdź dwie różnice.

przez **kis104** w 07 Lut 2012, 02:01

Re: Mass Effect

przez kis104 w 07 Lut 2012, 02:01

Zupełnie inaczej wyglada ta kwestia. Skracac az tak sie nie powinno, ten przyklad jest bezsensowny, wg fabuly w Sarenie pozostala odrobina czlowieczenstwa i dzieki umiejetnosci perswazji (ktora jest bardzo dyskusyjna w grach, bo faktycznie w niektorych przypadkach jest az smieszna ; )) udaje sie ja wyrwac na powierzchnie. Oczywiscie mozna tez zabic go samemu, ale jest jak dla mnie mniejsza satysfakcja aniżeli zrobi to sam ; )

Prawdziwy Stalker powinien zrobić w życiu trzy rzeczy:
1.Zabić chimerę.
2.Przetrwać emisję.
3.Wypić 5 kozaków czasie krótszym niż 3 minuty.

przez **Realkriss** w 07 Lut 2012, 10:41

Re: Mass Effect

przez Realkriss w 07 Lut 2012, 10:41

Zgadzam się z Tobą, no przecież po to się ją rozwija, żeby potem móc skorzystać z perswazji, więc ja miałam dużą satysfakcję, że mogłam go przekonać. Mam do niego wiele szacunku, to wspaniały wojownik, ech, ta moja słabość do Turian...

przez **Gizbarus** w 07 Lut 2012, 11:09

Re: Mass Effect

przez Gizbarus w 07 Lut 2012, 11:09

Cóż, jakby nie patrzeć, to Mass Effect jest na swój sposób epicki - jeden człowiek stawia czoła wszystkim przeciwnościom, nic go nie może powstrzymać (przynajmniej nie na długo

) i ogólnie jest machiną wojenną w wydaniu jednoosobowym. To akurat usprawiedliwia fakt używania perswazji w lekko przegiętym stopniu.

A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir

przez **paintball_0** w 07 Lut 2012, 12:29

Re: Mass Effect

przez paintball_0 w 07 Lut 2012, 12:29

Wszystko to jest bardzo piękne na papierze, kiedy człowiek siądzie sobie na spokojnie i się porządnie zastanowi. A w trakcie wygląda to tak, że Shepard mówi kwestię w rodzaju "Ok, przyznaj się" kompletnie beznamiętnym głosem i natychmiast łamie opór rozmówcy. :wink:

Podoba mi się fabuła tej serii, ale relacje między bohaterami są po prostu nierealne.

przez **Gizbarus** w 07 Lut 2012, 13:04

Za ten post Gizbarus otrzymał następujące punkty reputacji:: paintball_0.

przez **Realkriss** w 07 Lut 2012, 15:06

Re: Mass Effect

przez Realkriss w 07 Lut 2012, 15:06

A tam, bo Wy jesteście tacy nieromantyczni! Ja tam sobie przeszłam relacje romansową z każdym w obu częściach i miałam z tego wiele radości. Taka miła odmiana po napierdzielaniu, i nie były aż tak nachalne, Gizbarus, może sam podświadomie tak prowadziłeś konwersację...

przez **Gizbarus** w 07 Lut 2012, 15:42

Re: Mass Effect

przez Gizbarus w 07 Lut 2012, 15:42

Krissy, tu raczej chodzi o to, że po jakimś czasie gra wybiera ci kilka typów i już możesz w zasadzie rozmawiać z taką osobą tylko i wyłącznie w kierunku romansu - przecież w ME2 w późniejszym etapie gry bałem się gadać z Jacobem, bo moja komandor Alice Shepard miała kwestie dialogowe jednoznacznie zmierzające do romansu, albo bezpośrednio i chamsko "wybijające" Jacobowi cokolwiek z głowy

Romantyzm romantyzmem - nie jestem stworzony z kamienia, ale z drugiej strony to coś wyższego i bardziej subtelnego niż tylko powiedzenie "świetnie mi się z tobą gada, Jacob, opowiedz mi coś o sobie" i już mamy gotujący się romans

Gdyby tak było w życiu, to chyba bym nie wychodził z domu, bo z tyloma kobietami przecież w ciągu dnia rozmawiam... Zgroza

A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir

przez **Realkriss** w 07 Lut 2012, 16:41

Za ten post Realkriss otrzymał następujące punkty reputacji:: Gizbarus.

przez **Gizbarus** w 07 Lut 2012, 16:51

Za ten post Gizbarus otrzymał następujące punkty reputacji:: Realkriss.

przez **Realkriss** w 07 Lut 2012, 17:01

Re: Mass Effect

przez Realkriss w 07 Lut 2012, 17:01

To by było genialne, idzie się do zajebistej firmy, mam wysoką perswazję i linię dialogową "Przekonaj". Mówię "Jestem dla was wymarzonym pracownikiem i proszę mi tu 10 tysia na rękę". A oni "Przekonałaś mnie".
Uuuóóuuu...
A tak, to trzeba będzie zamiast płacić za prąd, zakupić ME 3, wychodzi mi taka sam kwota, ile jak sądzę będzie kosztował.

przez **xionc** w 07 Lut 2012, 18:00

Re: Mass Effect

przez xionc w 07 Lut 2012, 18:00

No bo widzisz Gizbarus, komandor szepard ma lepszy bajer od ciebie.