przez Fender w 20 Sty 2012, 16:58
Bliźniak
Anomalia zwana przez stalkerów galaretą jest nie lada zagadką dla naukowców. Niedawno ekspedycja prowadzona przez profesora Raszkina w martwym mieście rzuciła nowe światło na tajemnicze wytwory, które anomalia rodzi. Stalker, który zginął w anomalii może mieć pewność, że zostanie na nowo przywrócony do życia. Śluz występujący w "galarecie" rozkłada ciało. Masa zdjęta ze szkieletu, w której wymieszane są wszystkie narządy wewnętrzne, ścięgna, żyły, tętnice, tkanki zostaje przechowywana w ziemi. Anomalia filtruje jednolitą miazgę swoją mazią. Rozpoczyna się okres oczekiwania na kolejną ofiarę. Gdy taka ginie w anomalii zostaje stworzony mutant, nazywany bliźniakiem. Do ciała świeżo zmarłego człowieka wprowadzana jest przefiltrowana masa poprzedniego stalkera. Organy łączą się ze sobą i z pleców jednego wyrasta bezkształtny korpus z ludzką głową drugiego. W obu przypadkach mózg ofiar zostaje porażony, stymulując życie wytworu, jedynie do poszukiwania pożywienia. Końcowy wytwór jest okropny. Ludzka postać, wijąca po ziemi nogi, o błędnym wyrazie twarzy, trzymająca na plecach zmutowaną breję, niegdyś będącą człowiekiem, która swoim otworem gębowym atakuje wszystkie żywe istoty. "nosiciel" o dziwo potrafi strzelać w nie mniejszym stopniu niż za życia. Dziurawi ofiary ołowiem, pozwalając pasożytowi pożywić się. Najlepszym sposobem na zneutralizowanie potwora, jest przestrzelenie przerośniętej narośli na plecach. Bez niej nosiciel nie może żyć. Naukowcy usiłują zbadać tkanki ludzkie przesączone przez galaretę oraz ich możliwości do ożywiania tych martwych. W bunkrze nad Jantarem został zainicjowany szereg badań, mających rozszerzyć owe zjawisko. Podobno naukowcy wysyłają doświadczonych stalkerów na polowania. Ceny są wysokie. Od 5 tys. do 10 tys. Rubli za kilogram brei pasożyta, niestety mutant występuje niezwykle rzadko. Z pewnością przesłonił niejednemu kotu sen z powiek.
-
Za ten post Fender otrzymał następujące punkty reputacji:
- weteran XD.