przez Szpagin w 25 Sty 2012, 00:21
Jezu, jak oglądam obrazki na kwejku/demotach, to szlag mnie przez tą ACTĘ trafia. 80% (albo i więcej) z ludzi, którzy krzyczą, że odbierają nam wolność, nawet nie raczyła przeczytać tekstu porozumienia. Dowiedzieliby się, że nie ma tam ani jednego słowa o cenzurowaniu internetu, wręcz przeciwnie - co krok dokument zapewnia o wprowadzaniu metod niełamiących praw obywatelskich. No ale po co czytać tekst źródłowy, skoro lepiej uwierzyć autorowi tekstu/prezentacji, który również nie przeczytał tekstu, jest miłośnikiem spiskowej teorii dziejów lub go przeczytał, ale źle zinterpretował? TL, DR... Największy problem współczesnych czasów połączony ze zwykłym lenistwem.
Gdyby ludziom chciało się czytać, to wcale nie byłoby protestów, ataków domorosłych hakerów, których umiejętności kończą się na ostrzelaniu serwera z działa jonowego i pewnego geniusza z kwejka, który demonstracje przyrównał do powstania warszawskiego...
-
Za ten post Szpagin otrzymał następujące punkty reputacji:
- Terminus,
meJKu.