Czego wam od zawsze brakowało w rozgrywce ?

[kapucha]

Re: Czego wam od zawsze brakowało w rozgrywce ?

przez kapucha w 22 Paź 2011, 19:16

Takiego mrocznego mhhrrroku, bezkresnych pustkowi, krzyków we mgle, śmierci, którą można wyczuć w powietrzu.

Niby gra jest bardzo klimatyczna, ale czegoś mi brakuje . Ciągle ponuro, ale nawet ciężko dzień odróżnić od nocy, dnie są w grze ok, ale noce zbyt jasne i pogodne.

[piotrkol7]

Re: Czego wam od zawsze brakowało w rozgrywce ?

przez piotrkol7 w 29 Lis 2011, 17:32

Mi zawsze brakowało dużych bitew, wojen frakcji, naprawiania broni,
lepszego AI i ciekawych, nielosowych misji pobocznych.

[Pilot]

Re: Czego wam od zawsze brakowało w rozgrywce ?

przez Pilot w 29 Lis 2011, 21:24

Elementu survivalu. W stalkerze aby przetrwać wystarczy konserwa, kałach i pestki a gdyby nasz bohater się oziębiał ?? albo przegrzewał to było by coś, rozpalanie ogniska, noszenie dodatkowych rzeczy co wyeliminowało noszenie zbędnego złomu, 5 broni i wiadra amunicji do każdej.

[Gizbarus]

Re: Czego wam od zawsze brakowało w rozgrywce ?

przez Gizbarus w 29 Lis 2011, 22:41

Co do noszenia wiadra amunicji, to niestety wymaga tego mechanika gry... Bez ciężarówki amunicji nie masz szans, bo zaraz wystrzelasz wszystko...
Mnie za to brakuje (albo raczej jest tego w nadmiarze...) tego, o czym wspomina Hawajczyk w CoP: "Broń służy do zabijania mutantów (...)" - dlaczego więc ilość zabitych stalkerów sięga zazwyczaj kilku setek, a mutantów mniej więcej o połowę mniej...? Poza tym, przecież ilość stalkerów w zonie sięga około dwóch-trzech setek, a w CoP po jednym przejściu gry miałem zabitych 546 stalkerów...? D-O B-A-N-I.

[Pijawol]

Re: Czego wam od zawsze brakowało w rozgrywce ?

przez Pijawol w 30 Lis 2011, 08:36

Robienie multum lokacji tylko po to, żeby zaliczyć 1-2 misje.

[Kłapouch]

Re: Czego wam od zawsze brakowało w rozgrywce ?

przez Kłapouch w 07 Gru 2011, 13:03

Najbardziej :
- Poziom trudności jak w Zew Monolitu - Ukryte Ścieżki
- Możliwość stworzenia własnej ekipy (2-3 osoby max)
- Większość rzeczy które są w modach (własne schowki, Możliwość okradania innych stalkerów itp.)

[Realkriss]

Re: Czego wam od zawsze brakowało w rozgrywce ?

przez Realkriss w 07 Gru 2011, 13:18

Robienie multum lokacji tylko po to, żeby zaliczyć 1-2 misje.

True. Na których to lokacjach jest po piętnastu na krzyż przeciwników. Nuda, Panie, idziesz i idziesz, zastrzelisz trzy osoby i psa i spacerujesz dalej. Choć tragiczniejszy pod tym względem jest Zew Prypeci, tam to już możesz zelówki zedrzeć i żywego ducha nie ma.
Doszłam już do takiej desperacji pewnego razu, że strzelałam do wszystkich, w związku z czym wszyscy byli do mnie wrogo nastawieni, dzięki czemu rozgrywka zyskała na dynamice.

[Gizbarus]

Re: Czego wam od zawsze brakowało w rozgrywce ?

przez Gizbarus w 07 Gru 2011, 14:29

Hej, ale mnie dla przykładu opuszczona Prypeć z CoP pasuje setnie bardziej, jak zasrana strefa wojny z SoC... Przynajmniej ma to klimat ciągłego zagrożenia (wiem, w tym względzie leżą odgłosy otoczenia...) i opustoszałego miasta, a nie akcji w stylu UT3 - napier*** przed siebie, w locie używając apteczki i strzelać w cztery strony na raz.

[Wojas21]

Re: Czego wam od zawsze brakowało w rozgrywce ?

przez Wojas21 w 07 Gru 2011, 14:55

Gizbarus: mnie się wydaje że to raczej Clear Sky był zasraną strefą wojny, w SoC czułem zagrożenie przemierzając teren i to w Cieniu Czarnobyla było stosunkowo mało stalkerów, jedynie w Barze i w Sarkofagu można spotkać wielu ludzi, ale to chyba normalne że w niebezpiecznym miejscu ludzie się gromadzą razem.

[djcycu]

Re: Czego wam od zawsze brakowało w rozgrywce ?

przez djcycu w 07 Gru 2011, 15:38

Prypeć w SoC to powinno być prawdziwe miast duchów załadowane po brzegi mutantami najwyższego rzędu. Obecność człowieka w takich warunkach jak to fabułą opowiadała to jakiś... No niezbyt klimat był. Rozumiem że monolitowcy to i tamto ale skoro te fale przepalały mózg to jakim cudem im nie? Początkowo myślałem że im dalej tym będzie niebezpieczniej ze strony mutantów bo nie licząc modów to w podstawce te psiska w Kordonie to jak trusie i jako początek strefy rozumiałem to pozytywnie. Nie powiem... Monolit wprowadza nutę klimatu bo jako jedyna z najniebezpieczniejszych frakcji blokuje skutecznie drogę dalej no ale... Jak na takie warunki to coś szybko do tej Prypeci dolecieli a więc musieli być tam zawsze. To chyba tyle mi brakowało... Ścisłości. Dodatkową rzeczą której brakowało to laborek Zbyt mało tajemnic się rozwiązało jak na tak wciągającą fabułę. Niestety to najpewniej wina cięcia.

PS: Szkoda że w tych papierach które zbieraliśmy nie było czegoś więcej niż parę listów. Chętnie bym zobaczył schematy czy całe opisy badań jak w RTCW

[Gizbarus]

Re: Czego wam od zawsze brakowało w rozgrywce ?

przez Gizbarus w 07 Gru 2011, 18:29

Wojas, co do CS to nawet się nie wypowiadam, masz rację co do strefy wojny - choć w ShoC też było podobnie, ile ja się namęczyłem podczas głupiego zwiedzania miasta... Za to w CoP można było czuć ten klimat opustoszałego, martwego miasta, a nawet czasem dostać kulkę, czy oberwać szponem pod żebro
Co do djcyca i laboratoriów - popieram na 100%. Nikt by się nie obraził, gdyby były większe, było ich więcej, a także gdyby kryły jeszcze jakieś opcjonalne tajemnice. Co wy na przykład na to, żeby ukryć gdzieś przejście/kartę/kod do jakiegoś/jakichś pomieszczeń, w których nie było by nic niezbędnego do pchnięcia fabuły, ale zwyczajnie cieszącego oko, dającego satysfakcję, że tam weszliśmy albo po prostu dającego nam możliwość rozegrania side questa? Ja jestem za

[Matiziom47]

Re: Czego wam od zawsze brakowało w rozgrywce ?

przez Matiziom47 w 29 Gru 2011, 02:56

Lepszego IQ wrogów (a zwłaszcza kompanów...) Poza tym więcej misji skradankowych i samych elementów z tym związanych, trochę więcej survivalu i spanie.