Legalizacja narkotyków

[Method]

Re: Legalizacja narkotyków

przez Method w 23 Lis 2011, 16:59

Proszę, pokaż mi kiedy Fakt był wiarygodny, rzetelny i ... inteligentny. A że zmarły - nie ma się co dziwić, to że gaz jest śmiertelny udowodniono, bardzo "dobitnie" ponad 70 lat temu .

[Maku]

Re: Legalizacja narkotyków

przez Maku w 23 Lis 2011, 17:49

@Terminus - tak się składa że po jaraniu pamiętasz co mówiłeś i co robiłeś na fazie. Ja osobiście pamiętam, że rzadko kiedy gadamy głupoty. Nazywanie mnie i moich znajomych "podjaranymi nastolatkami" podczas gdy nigdy mnie nawet na oczy nie widziałeś, jest nie na miejscu. Co do kontroli, tak masz rację, wszyscy którzy jarają są uzależnieni, pominę fakt że sam paliłem ok 3 miechy temu, i wcale mnie do tego nie ciągnie.
Co do tego czy umiem pić czy nie - nie pisałem na przykładzie swoich doświadczeń tylko cudzych i oczywistych, i uwierz mi że wcale nie trzeba się zalać w trupa żeby ludziom po@#%ane pomysły do głowy przychodziły.

[Terminus]

Re: Legalizacja narkotyków

przez Terminus w 23 Lis 2011, 18:17

@Maku: Nie zamierzam dyskutować o doświadczeniach narkotycznych, ponieważ nigdy nie "eksperymentowałem", nigdy mnie do tego nie ciągnęło, nie potrzebuję tego i nie sądzę bym kiedykolwiek spróbował. Co do samych opisów wierzę na słowo.

Nie miałem nikogo konkretnego na myśli pisząc o "podjaranych nastolatkach". Służyli jako kontrast wobec dorosłych, jak sądzę poważnych i wiarygodnych osób, na których relację się powołałem. Rozumiem, że nie jesteś nastolatkiem i nie "jarasz" substancji zawierających THC...

Zdanie o "kontroli" było na poły żartem na poły ironią. Nigdzie nie pisałem, że palenie marihuany uzależnia. Pisałem w tym wątku tylko, że u niektórych jest pierwszym stopniem eksperymentów prowadzących do ciężkich narkotyków.

Chore pomysły przychodzą ludziom do głowy i "na trzeźwo", więc co to ma do rzeczy?

[scigacz1975]

Re: Legalizacja narkotyków

przez scigacz1975 w 23 Lis 2011, 18:51

"Chore pomysły przychodzą ludziom do głowy i "na trzeźwo", więc co to ma do rzeczy?" - chyba to, że "pod wpływem" częściej się "objawiają" i skutki bywają bardziej bolesne - a jak już w to wnikać - wolę 20 zjaranych kolesi "bez karku" z obwodem bicepsu 100, niż 2-3 zalanych nastolatków. Z pierwszymi raczej nie będzie problemu, najwyżej zianie. Drudzy to, w większości przypadków, gwarantowany problem, w dodatku trudny do zażegnania. (oprócz doświadczeń osobistych jako użytkownik tak wódy, jak i maryśki, mam też pewne doświadczenie jako "bramkarz" na różnych imprezach)

[kapucha]

Re: Legalizacja narkotyków

przez kapucha w 23 Lis 2011, 21:19

No, pijana osoba jest nieobliczalna, ale nigdy nie miałem jeszcze z tego powodu poważnych kłopotów. Najlepiej unikać takich osób i sytuacji. jeśli widzę po zmroku 2-3 osoby wyglądające na dziabniętych, to wolę jak najszybciej przejść na chodnik po drugiej stronie drogi/skręcić gdzieś w boczną uliczkę, niż ryzykować konfrontację.

Jeśli chodzi o marihuanę i inne narkotyki, to w życiu towarzyskim uważam je za zbędne. Niby wszystko jest dla ludzi, ale mądrych, a takich jest niewielu. Już i tak alkohol jest wystarczająco poważnym problemem, to po co stwarzać nowe? Tak jak pisał Kowek, lepiej się "nafazować" grając z kumplami w nogę, czy uprawiając inny sport towarzyski, niż upalić się jakąś rośliną i śmiać się z własnego ogłupienia. Bo to co jest pod wpływem jest nieprawdziwe, zniekształcone i ubarwione, tego nie ma. Po co się cieszyć z czegoś czego się tak na prawdę nie przeżywa?

[Microtus]

Re: Legalizacja narkotyków

przez Microtus w 24 Lis 2011, 02:25

Legalizacja tak.
Z kilku powodów:
a) i tak w pytę ludzi pali i kupuje to od bandyty, który jeszcze często gęsto dobawia substancjami typu amfetamina (jak masz szczęście). A do tego ten sam diler zazwyczaj sprzedaje także narkotyki ciężkie (amafa, hera , itp.).
I to nie jest wcale margines społeczeństwa. Więc chyba lepiej żeby państwo miało z tego zysk a ludzie się nie truli.
Bo przy systemie kontroli producentów zysk byłby nie tylko dla państwa ale i użytkowników zioła. A palenie nie było by wspieraniem grup przestępczych. Czysty pragmatyzm.
b) Zainteresowanie owocem nie zakazanym zawsze prowadzi do spadku zainteresowania (tak było w holandii) gro użytkowników w tym kraju to przyjezdni. (młodzież i tak by nie kupiła w coffeshopach obowiązuje jak przy alkoholu 18 lat).
c) WHO i tak w ostatnim raporcie jako jedną z tez 25 lat walki z narkotykami podaje legalizacje jako sposób walki z rosnącym popytem (krótko mówiąc jak się nie da walczyć to trzeba legalizować i odcinać mafie od źródeł dochodu) WHO co ciekawe mówi też o legalizacji narkotyków ciężkich.
d) Dla tych co mówią że uzależnia, powiem krótko, jest tyle rzeczy co uzależnia a jest legalne, że akutrat to to mały miki.
e) osoby uzależnione od marihuany i tak są w stanie funkcjonować w społeczeństwie w odróżnieniu od np: alkoholików

Bo to co jest pod wpływem jest nieprawdziwe, zniekształcone i ubarwione, tego nie ma. Po co się cieszyć z czegoś czego się tak na prawdę nie przeżywa?

A po co pić alkohol i wprowadzać się w stan otępienia. Może lepiej przejdź na Islam.

Zdanie o "kontroli" było na poły żartem na poły ironią. Nigdzie nie pisałem, że palenie marihuany uzależnia. Pisałem w tym wątku tylko, że u niektórych jest pierwszym stopniem eksperymentów prowadzących do ciężkich narkotyków.

Do tego samego prowadzi nadużywanie alkoholu czy papierosów, kwestia psychiki danej osoby. Są ludzi co w życiu nie powinni wypić kieliszka, są u tacy co nie powinni palić zioła.

Do tematu najlepiej podchodzą Czesi. Legalizacja tam blisko a poparta latami rzetelnych badań naukowych na uniwerkach medycznych. Idą małymi krokami (najpierw zalegalizowali posiadanie na własny użytek do 10 gam) . Niedługo wchodzi ustawa o legalizacji domowych hodowli z zaznaczeniem że część pobiera państwo na potrzeby medyczne.

[adin]

Re: Legalizacja narkotyków

przez adin w 24 Lis 2011, 03:54

A macie moze jakies 'naukowe' opinie na temat podatku jaki nalozyl by rzad na te 'miekkie' narkotyki? Bo wydaje mi sie ze cena 50-60 pln za gram nadal promowala by dilerow jako dostawcow.

Sent from my Milestone using Tapatalk

[Terminus]

Re: Legalizacja narkotyków

przez Terminus w 24 Lis 2011, 10:20

e) osoby uzależnione od marihuany i tak są w stanie funkcjonować w społeczeństwie w odróżnieniu od np: alkoholików

Ej zwolennicy legalizacji zdecydujcie się w końcu czy uzależnia czy nie, bo dotąd tyle było gardłowania że nie

Zainteresowanie owocem nie zakazanym zawsze prowadzi do spadku zainteresowania (tak było w holandii) gro użytkowników w tym kraju to przyjezdni. (młodzież i tak by nie kupiła w coffeshopach obowiązuje jak przy alkoholu 18 lat).

Wniosek z tego co piszesz jest taki, że nastolatkowie dalej zostają klientelą organizacji przestępczych i legalizacja nic w tym zakresie nie zmienia. Zresztą legalizacja w Holandii nie wyeliminowała przestępczości narkotykowej, która zwyczajnie dostosowała się do zmienionego ryku.

[The Witcher]

Za ten post The Witcher otrzymał następujące punkty reputacji:

Tajemniczy.

[Terminus]

Za ten post Terminus otrzymał następujące punkty reputacji:

MatrixSTR.

[impulse_101]

Re: Legalizacja narkotyków

przez impulse_101 w 24 Lis 2011, 17:06

@Terminus tu przecież chodzi o te stricte narkotykowe uzależnienie które postępuje tak szybko i jest tak silne ze logika nakazuje zakaz dostępu to tych środków. Oczywiście ze marihuana uzależnia ale jest to uzależnienie jak papierosy, kawa czy alkohol wiec ten środek jest obarczony zupełnie innym ryzykiem niż "narkotyki ciężkie". Zwolennicy legalizacji w zależności od kontekstu odnoszą się do jednego z tych dwóch form nałogu, narkotykowego i typowego dla ogólnodostępnych używek ...ale coś mi się wydaje ze Ty to wiesz tylko dla zabawy łapiesz Microtusa za słowa

[Terminus]

Re: Legalizacja narkotyków

przez Terminus w 24 Lis 2011, 17:25

Impulse_101: pisałem już wielokrotnie, że nigdzie nie twierdzę, że marihuana wywołuje uzależnienia. Niezależnie czy fizyczne, czy tylko psychiczne. Ale jak w poście afirmatora legalizacji przeczytałem o uzależnieniu to nie mogłem przepuścić okazji