Co czytacie?

[Przemek77]

Re: Co czytacie?

przez Przemek77 w 04 Lis 2011, 13:51

Ja Carolla przeczytałem dość sporo dzięki mojej dawnej koleżance, niemal na siłę mi wciskała te książki. Co prawda jeszcze wtedy, te 10 lat temu rajcowały mnie takie trochę odjechane historyjki, dziś pewnie bym nawet "Krainy chichów" nie przebrnął.
Owszem, jako taka "schizowa bajka" do przeczytania na raz. Ale wyciąganie z tej twórczości jakiejś głębokiej filozofii jest dla mnie zwyczajnie głupie - bo tam nie ma z czego jej wyciągać. A uraz mam bo moi ówcześni znajomi tak się zachwycali właście Carollem i Coehlo, że to niby coś cudownego i w ogóle uberpr0. Z Coehlo u mnie było gorzej w bólach przełknąłem "Alchemika", zacząłem czytać coś o "Nad brzegiem rzeki Perdy siadłam i coś tam" i dałem spokój.

Już w takim "Szwejku" jest więcej tego "drugiego i trzeciego dna".

[Realkriss]

Re: Co czytacie?

przez Realkriss w 04 Lis 2011, 13:54

No właśnie. Podobnie sprawa się ma z Whartonem. Historie, które opowiada są nawet ciekawe, np. Ptasiek, ale ideologia, która został dorobiona do jego twórczości jest żenująca.

Ale niczem jest przy kulcie, nie przesadzam!, którym otoczony został najsłabszy z tej trójki, słabiutki pisarzyna, jakim jest Coelho.
Czytałam WSZYSTKO, żeby poznać wroga i mieć możliwość dyskutować, kiedy tylko nadarzy się okazja. Posunęłam się już nawet do tego, że kiedy pojechałam na Wszystkich Świętych do Mamy i zastałam tam jakiś zbiór bzdur życiowych wielkiego filozofa Coelho, spaliłam cholerstwo w piecu.

Tak, wiem nie ma się czym chwalić, nikt nie spodziewał się Hiszpańskiej Inkwizycji.
Ale moim zdaniem to literatura szkodliwa.

Ostatnio edytowany przez Realkriss, 04 Lis 2011, 14:00, edytowano w sumie 1 raz

[Przemek77]

Re: Co czytacie?

przez Przemek77 w 04 Lis 2011, 13:58

No właśnie ja Coehlo nie mogłem całkiem zdzierżyć. Potworność po prostu. Nawet w tym moim nieco "mistycznym" okresie życia gdy udawałem, że jestem wrażliwym artystą i pisałem debilne wiersze - nie mogłem tej pisaniny znieść.

Co do Whartona. Byłem raz na spotkaniu z nim, koleżanka mnie wyciągnęła, choć akurat nie przepadam za takimi imprezami. Sam pisarz okazał się być normalnym, sympatycznym facetem. Ale jego fani, którzy tam tłumnie przybyli..... zgroza po prostu. Takiego zblazowanego, zapatrzonego w siebie i snobistycznego towarzycha chyba nie widziałem nigdzie indziej.

Ostatnio edytowany przez Przemek77, 04 Lis 2011, 14:01, edytowano w sumie 1 raz

[Gizbarus]

Za ten post Gizbarus otrzymał następujące punkty reputacji:

Lucjusz.

[Realkriss]

Re: Co czytacie?

przez Realkriss w 04 Lis 2011, 14:02

Przemek, czy były to: Histeryczne panienki z warkoczami i oczyma jak spodki, zatchnięte, jakby spotkały Dalaj Lamę oraz chłopcy w swetrach do kolan i rogowych oksach?

Gizbarus, pisałam o Bogach osiem postów nad Tobą. GENIALNI.

[Przemek77]

Re: Co czytacie?

przez Przemek77 w 04 Lis 2011, 14:04

No tak zwanych "hipsterów" (bo pewnie ich masz na myśli) to jeszcze wtedy nie było. Jakaś tam zgraja studenciaków z jakichś filologii i politologii. Przyznać się im, że często sobie lubię obejrzeć "Kiepskich" na Polsacie to normalne samobójstwo

Rany, kiedyś chodziłem z taką jedną. Dziewczyna miała odjazd na religię i właśnie na powieścidła o jakich mówimy. Natchniona, z oczami jak spodki, wiecznie "zadumana", "zakręcona".... O zgrozo.
Niedawno dowiedziałem się, że została lesbijką i działa aktywnie w KPH - no ale to już rzecz na inną opowieść

Ostatnio edytowany przez Przemek77, 04 Lis 2011, 14:07, edytowano w sumie 1 raz

[Realkriss]

Re: Co czytacie?

przez Realkriss w 04 Lis 2011, 14:06

Ale, (i tu uwaga zataczam sprytne koło od tematu, gdzie zaczęła się nasza dyskusja, czyli o nagonce) najgorsza zgroza by ich ogarnęła, gdybyś się publicznie przyznał, że grasz w gry komputerowe.

No nieźle, ja miałam, kumpla, który był na studiach skinem oraz narodowcem, natomiast obecnie jest świadkiem Jehowy.

Ach, na myśl o filologach ogarnia mnie rozmarzenie.... Studiując filologię polską z teatrologią przez 9(!) lat miałam tyle okazji, żeby masakrować legiony idiotek.
To były czasy...

Ostatnio edytowany przez Realkriss 04 Lis 2011, 14:09, edytowano w sumie 2 razy

[Dżuz]

Re: Co czytacie?

przez Dżuz w 04 Lis 2011, 14:06

No widzicie, a ja przyznam ze wstydem, że po Coelho nigdy nie sięgnąłem bo nigdy nie lubiłem czytania pisarzy, nad którymi wszyscy się mentalnie masturbują do nieprzytomności... Poza tym pisarz, który niemal co rok publikuje jakieś swoje dziełko jest dla mnie niepoważny. Szczerze, to nie wiem nawet o czym jest ten słynny "Alchemik"

A z pisarzy podobnych do Carrolla to lubiłem kiedyś czytać - równie wielbionego przez wielu - Gabriela Garcię Marqueza. Miał chyba nawet bardziej fantastyczne i nastrojowe wizje niż Carroll (przynajmniej dla mnie), ale nie doszukałem się w jego powieściach niczego wartościowego.

[Przemek77]

Re: Co czytacie?

przez Przemek77 w 04 Lis 2011, 14:11

"Alchemik" to z tego co ja pamiętam to o jakimś kolesiu co idzie, idzie, gada, rozmyśla, idzie - no coś w ten deseń. Książka jest ponadto przesiąknięta jakąś duchowo-religijno-filozoficzną manierą, że aż zęby bolą.
No i tą drugą powieść zacząłem, o tej "Rzece Pierdzie" - że jakaś babka jest, spotyka dawnego chłopaka, który został ksiezem, potem on ma rozterki natury religijno-moralno-psychologicznej, ona coś podobnie, gadu-gadu, w końcu, chyb żeby poczuć się raźniej idą do łóżka, potem znowu mają jakieś rozterki - i dałem sobie spokój bo i ja zaczynałem mieć rozterki, a tego nie lubię

@Dzuz - jak się nazywał ten koleś ze świnią co występował u Carolla?

[Realkriss]

Re: Co czytacie?

przez Realkriss w 04 Lis 2011, 14:12

Dżuz, Marquez to zupełnie inna półka, noblista, już w tej chwili klasyk, bóg realizmu magicznego.
Trudna literatura, dość męcząca, trzeba to lubić.
Jeden z moich najukochańszych pisarzy, "Sto lat samotności" zaczytałam, aż się rozwala.

[Przemek77]

Re: Co czytacie?

przez Przemek77 w 04 Lis 2011, 14:13

Powiecie, że zdziadziałem, ale ostatnio powracam do książek z dzieciństwa. Do starych komiksów i w ogóle...

[Realkriss]

Re: Co czytacie?

przez Realkriss w 04 Lis 2011, 14:18

Ja wracam całe życie, większość moich ukochanych książek odziedziczyła po mnie córka i czytamy je razem. Sama też ciągle wracam do Bahdaja zwłaszcza "Do przerwy 0:1", Minkowskiego, Ożogowskiej, Panów Samochodzików.
O komiksach możemy pogadać osobno w temacie:
viewtopic.php?f=9&t=15375&hilit=komiksy

Ostatnio edytowany przez Realkriss, 04 Lis 2011, 14:29, edytowano w sumie 1 raz