przez Realkriss w 07 Wrz 2011, 08:20
Nie mogę się z tobą zgodzić co do postaci Tatuśków, ja uważam Tatuśków za postacie dramatyczne, przecież to zwykli ludzie, związani z Siostrzyczkami sztuczną nicią symbiozy, a zdarza się, że mają zwykłe ludzkie odruchy.
Grając w Dwójkę zdarzyło mi się, że kiedy obserwowałam Tatuśka z Siostrzyczką, on ją przytulił i pogłaskał po główce. Było to przejmujące. A pamiętasz historię Marka Meltzera?
Nasz Tatusiek, główny bohater, prze do przodu na ratunek dziecku, walczy, zabija, ciągle naprzód, żeby uratować Eleonorę. Dla mnie motywacja jak złoto. A, że jest to dość monotonna droga nawalanek, wcale mi nie przeszkadza, bo moim zdaniem gra się świetnie.
Co do tego, że fabułą jest tu tylko pretekstem, zgadzam się z kolei, gra jest zbyt podobna do jedynki, tylko, że w jedynce fabuła była świetna, porażająca, (może dlatego, że gra niepodobna do innych fabułowo) tu jest tylko kontynuacją.
-
Za ten post Realkriss otrzymał następujące punkty reputacji:
- Gabriel.