Dobra, nie ogarniam. Granie po raz drugi w tą kompilację jest... dziwne.
1.Czarna Saiga12k jest, jak zwykle przegięta... Naprawdę mocno. To ma siłę ognia strzelby i zasięg oraz celność snajperki. Pod mostem wpakowałem z tego pocisk w głowę żołnierzowi ze 100 metrów. Dobra, trzem żołnierzom po kolei. Na dodatek nie brak amunicji.
2.Gdy opuściłem wioskę i udałem się znaleźć Tolika (tego rannego stalkera przy moście) znikąd wyskoczyła Chimera. Przyznam się że walką z nią przy użyciu ARDUCH-a i noża była wprost niezapomniana.
Ale serio - ludzie, ja rozumiem wysoki poziom trudności, ale obecność Chimer w Kordonie jest dość... głupia? W końcu to przepotężne mutanty, zabijanie których jest w CoP odpowiednikiem walki z bossami z innych gier. A tu? Po wspomnianej walce przyleciały dwie kolejne toteż zrejterowałem.
3.Podczas próby odbicia Żwawego cały oddział wpadł w anomalię, poza dowódcą który zniknął i pojawił się w wiosce. WTF? Na dodatek anomalia znajdowała się w miejscu w którym ja stałem sekundę wcześniej. Dziwne, naprawdę dziwne.
4.Na Wysypisko atak bandytów skończył się śmiercią pięciu bandytów. Po czym pojawił się napis, by rozmawiać z tym stalkerem co dowodzi oddziałem. Co dziwne jego ludzie (wraz z nim) pobiegli dalej, nad skraj obozu i zaczęli masakrować idących rzędem bandytów, którzy nawet ogniem nie odpowiadali. Z nim samym (tj. z dowódcą) nie mogłem rozmawiać nim wszyscy nie zginęli.
5. Spolszczenie jest... nienormalne. Spolszczona jest (u mnie) 1/10 tekstów, z czego absolutnie brak polskich znaków. To drugie mogę przeżyć, pierwsze nie za bardzo, bo mnie wkurza.
Ale ogólnie rzecz ujmując jest świetnie ^^ Niezła grafika, mnóstwo nowych "splóff" do przestrzelenia... ino powyższe errory irytują xD