Wiara

[Terminus]

Re: Wiara

przez Terminus w 22 Lip 2011, 15:22

Wybacz ale Twój post to trudny do zrozumienia przeze mnie chaos. Cytujesz fragment definicji, podajesz porównanie a nie definiujesz przedmiotu sprzeczności. Co jest sprzecznością, czyli co z czym jest sprzeczne?

[Dżuz]

Re: Wiara

przez Dżuz w 22 Lip 2011, 15:50

Ech, @lektorsowi chyba bardziej o Boga i jego istnienie chodzi, bo przecież sama wiara jako taka nie może być bujdą - miliony ludzi wierzy w jakiegoś boga i to jest bezsprzeczne. Sprzeczać się można jedynie o Jego istnienie - sporo osób uważa, że Boga nie ma, co próbują uzasadnić obecnym poziomem wiedzy o świecie. I tu jest ta sprzeczność: z jednej strony naukowa wiedza, która odwołując się do faktów zdaje być się jedynym wyznacznikiem tego co jest prawdą, a z drugiej strony jest wiara, która wykracza poza to co namacalne. No ale to już jest inna bajka i nie będę się wypowiadał.

Tak mi się przynajmniej wydaje, że to @lektors chciał powiedzieć, tylko nie podał przykładów na to jak obecna wiedza naukowa może uzasadnić fakt, że Boga nie ma.

P.S.
Opieram się jedynie o to co napisał @lektors i o ten cytat - Wikipedii nie chcę mi się czytać więc mogę się mylić. No ale to już sam @lektors może tylko powiedzieć czy dobrze go zrozumiałem

-------
No, czyli miałem rację

Ostatnio edytowany przez Dżuz 22 Lip 2011, 18:35, edytowano w sumie 2 razy

[lektors]

Re: Wiara

przez lektors w 22 Lip 2011, 16:09

Chodziło mi raczej o istnienie boga. Jeżeli jakikolwiek wierzący powie że bóg istnieje to jest to paradoks. Jak można powiedzieć że coś jest jak już samej definicji słowa "wiara" wynika jasno, że nie ma to żadnych dowodów?

Wg mnie wiara jest wyborem każdego z nas - jak ktoś chce to niech sobie wierzy w co tylko chce a jak nie chce to nie.

[Dżuz]

Re: Wiara

przez Dżuz w 22 Lip 2011, 17:18

No, można powiedzieć, że jest w tym paradoks, ale na tym właśnie wiara polega. Co więcej, to że w pojęciu wiary zawarte jest przeświadczenie o istnieniu czegoś mimo braku na to jednoznacznych dowodów, nie wyklucza wcale, możliwości że rzecz, w którą się wierzy zaiste istnieje. Żeby nie być gołosłownym użyję oklepanego przykładu: ktoś mimo usłyszenia różnych rewelacji na temat swojej kobiety może powiedzieć, że wierzy że ona go nie zdradza choć ani on ani ci "dobrzy" ludzie co tak twierdzą nie mają na to dowodów i to może być prawdą, że ona jest mu wierna. Tak więc sama istota wiary - dla niektórych śmieszna albo naiwna - jeszcze o niczym nie przesądza.
Tak jak napisałeś, wszystko zależy od konkretnego człowieka i jego wyboru.

[Terminus]

Re: Wiara

przez Terminus w 09 Wrz 2011, 12:42

Jakby to kogoś interesowało artykuł z Tygodnika Powszechnego o ks. Natanku i Betankach:
Tygodnik Powszechny

[Dżuz]

Re: Wiara

przez Dżuz w 09 Wrz 2011, 16:03

No.
Pewnie przyczyny tej choroby są trafnie postawione, ale ks. Prusak trochę przesadza z tym stwierdzeniem:

Schorowana wyobraźnia karmi się wszelką cudownością i wzmacniana jest obecnie przez sakralizację katastrofy smoleńskiej i upolitycznienie wydarzeń wokół krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Nie łudźmy się, to jeszcze nie koniec problemów z wizjami dotyczącymi specjalnego wybrania narodu polskiego

Jakie to mają być te problemy, którymi mielibyśmy się przejmować? Moim zdaniem większość kraju ma już serdecznie dość smoleńskiej katastrofy, a o tzw. obrońcach krzyża i samym bronionym mało kto pamięta.

[Terminus]

Re: Wiara

przez Terminus w 09 Wrz 2011, 19:30

Nie chodzi o większość tylko o pewien wąski i niestabilny psychicznie margines ludzi uważających się za wierzących, którzy są podatni właśnie na ten koktajl powierzchownej religijności, prymitywnego nacjonalizmu, apokaliptycznej psychozy, mający potrzebę własnej wyjątkowości et cetera, cetera. Z tej grupy co jakiś czas będą się wykluwać małe, schizmatyczne lub kacerskie grupki fałszywych proroków i ich wyznawców... Tak zrozumiałem ten akapit.

Swoją drogą mi jako katolikowi te pomysły intronizacji Chrystusa i stawiane tu i ówdzie kamienne kolosy to przejaw bałwochwalstwa i pychy nie mający wiele wspólnego poza zewnętrznymi atrybutami z chrześcijaństwem/katolicyzmem.

[kapucha]

Re: Wiara

przez kapucha w 09 Wrz 2011, 20:08

stawiane tu i ówdzie kamienne kolosy

Żeby to chociaż były kamienne kolosy, to za przeproszeniem syf. Skorupa rozpięta na stalowym rusztowaniu, sądzę że nie przetrwa nawet 10 lat...

A co do bałwochwalstwa: tak, według wiary chrześcijańskiej (Biblii) oddawanie czci przedmiotom wykonanym ręką ludzką jest grzechem. I według mojego rozumowania wszystkie te całe "święte" obrazy, posągi, itp. są wyrazem bałwochwalstwa. Tak samo nie uznaje świętych i boskości Chrystusa. Jak człowiek może ustanowić innego człowieka świętym? To dopiero pycha. A co do Jezusa, to On nie może być Bogiem, bo Bóg jest tylko jeden, a nikt nie może się z Nim nawet równać. A Chrystus był tylko człowiekiem, największym z ludzi, ale nadal tylko człowiekiem.

Oto moje poglądy na na temat wiary, proszę nie karcić .

[Damianox]

Re: Wiara

przez Damianox w 09 Wrz 2011, 20:30

Kapucha skoro napisałeś że Jezus Chrystus był tylko człowiekiem to dlaczego wskrzesił Łazarza, dlaczego zmartwychwstał jako pierwszy, dlaczego umarł za nasze grzechy na krzyżu, dlaczego się nie sprzeciwił temu wyrokowi, dlaczego chodził po wodzie. Mógłbym jeszcze tak wymieniać... Poprostu religia jest poto żeby w nią wierzyć każdy człowiek ma w sobie coś dzięki czemu w coś wieży bo prawdopodobnie wielu rzeczy nie dowiemy się o Bogu, o swojej wiaże nawet po śmierci. Są to rzeczy niepojęte dla ludzkiego rozumu bo jak wiesz kiedyś i rozum się kończy.


Edit.Wiem o tym vandr.

Ostatnio edytowany przez Damianox, 09 Wrz 2011, 20:46, edytowano w sumie 1 raz

[vandr]

Re: Wiara

przez vandr w 09 Wrz 2011, 20:44

Damianox, zakładając że rzeczywiście istniał ktoś taki jak Jezus Chrystus, to zagadnienie cudów przez niego dokonywanych również jest kwestią wiary.

[Terminus]

Re: Wiara

przez Terminus w 09 Wrz 2011, 20:49

Ewangelia wg św. Mateusza:
16.13 Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: "Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?" A oni odpowiedzieli: "Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków". Jezus zapytał ich: "A wy za kogo Mnie uważacie?" Odpowiedział Szymon Piotr: "Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego". Na to Jezus mu rzekł: "Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie". Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem.

Największym z ludzi był an Chrzciciel/Eliasz.
I tego się trzymajmy...

PS. vandr: nie ma podstaw negowania samego w sobie istnienia Jezusa z Nazaretu. Początek I wne to okres "mesjański" w historii Izraela, w którym działało na terenie Palestyny wielu samozwańczych mesjaszy głównie nawołujących do przepędzenia okupanta-Rzymian. W wszystkich z nich nie pozostało nic poza wzmiankami w książkach historycznych poza jednym - Chrystusem.

Ostatnio edytowany przez Terminus, 09 Wrz 2011, 20:57, edytowano w sumie 1 raz

[BJ Blazkowicz]

Re: Wiara

przez BJ Blazkowicz w 09 Wrz 2011, 20:55

Nawet jeśli istniał cieśla zwany Jezusem Chrystusem to ci którzy spisali jego losy i biblię też nie są zbyt wiarygodni,
bo każdy może powiedzieć że widział to czy tamto i może to napisać. A wierzenie w coś bo ktoś to kiedyś dawno temu to napisał i jeżeli jest stare to jest prawdziwe jest IMO głupie.

Sam bardziej niż w chrześcijańskiego boga jestem skłonny uwierzyć w bogów nordyckich, bo wydają mi się bardziej ludzcy. Są śmiertelni (Jezus niby był śmiertelny, ale co to za śmiertelność jeśli się zmartwychwstaje?), wynagradzają wojowników, zachowują się jak ludzie (kłamią, używają podstępów, zabijają - patrz Loki) no i ich historia jest spisana do końca, a nawet kawałek dalej.

Mnie zawsze zastanawiało dlaczego Bóg stworzył człowieka z wolną wolą, a jednocześnie obłożył go przykazaniami według których ma postępować, czy to nie jest przypadkiem sprzeczne z ideą?

Ostatnio edytowany przez BJ Blazkowicz, 09 Wrz 2011, 21:00, edytowano w sumie 1 raz