Malarstwo

[Terminus]

Malarstwo

przez Terminus w 26 Cze 2011, 21:04

W zalewie tematów "o dupie Marynie" czyli aborcji i podobnych chciałbym zaproponować coś zupełnie z innej bajki. Sztuka. Nie wiem na jakim poziomie jest dzisiaj edukacja artystyczna w szkołach. W czasach mojego liceum była fatalna. Ale że sztukę cenię i lubię i ciągle staram się ją zgłębiać, odkrywając co rusz jakieś nieznane mi perełki, nawet znanych malarzy.
Dlatego chciałbym byśmy dzielili się w tym wątku swoimi fascynacjami.

Ja na początek dam 2 obrazy Goya:
1. Pożar
ze względu na dynamizm kompozycji i rewelacyjnie zastosowany światłocień.
2. Pies - najbardziej zaskakujący obraz z serii "czarnych" obrazów Goya namalowanych na ścianach "Domu Głuchego" przez starego i schorowanego malarza.

[Woland]

Za ten post Woland otrzymał następujące punkty reputacji:

The Witcher.

[Terminus]

Re: Malarstwo

przez Terminus w 26 Cze 2011, 22:25

Czy aby "zjawiska paranormalne" to nie jest lepsze miejsce niż wątek o sztuce?

[Universal]

Re: Malarstwo

przez Universal w 26 Cze 2011, 22:33

@Woland
Jak dla mnie to celowo puszczone plotki mające na celu wywołanie sensacji. Jeśli to jednak prawda, w ciągu najbliższych kilku godzin spłonie kilkaset domów, w których kilkaset osób będzie wymiotować na monitor.

@Terminus
Sztuka/plastyka jako przedmiot szkolny (także WOK) jest wciąż straconą godziną w tygodniu. Nikogo to nie interesuje, bo nauczyciele sztywno trzymają się programu, który jest "w poważaniu" nawet tego nauczyciela. Najczęściej podręczniki są pełne "wydziwiania" ludzi, których najlepiej cechuje reklama Skody (http://www.youtube.com/watch?v=Q9zzEvtiXqc).

Przyznaję, że nie jestem znawcą, ani miłośnikiem malarstwa, rzeźby, czy jakichkolwiek innych sztuk plastycznych. Kieruję się wyłącznie kategoriami estetycznymi, bo twierdzę, że jakieś przesłanie niesie wszystko, co nas otacza i nie muszę stać kilka godzin przed Guernicą, żeby wiedzieć, że wojna jest zła.
----
Dobra, rysowanie, malowanie, rzeźbienie też miałem. Ale co z tego, jeśli wyrabiało to zdolności manualne, a nie zaznajamiało ze sztuką.

Ostatnio edytowany przez Universal 26 Cze 2011, 22:35, edytowano w sumie 2 razy

[KoweK]

Za ten post KoweK otrzymał następujące punkty reputacji:

Papa Mobile.

[Soviet]

Re: Malarstwo

przez Soviet w 26 Cze 2011, 22:43

Nie mogę patrzeć na jakieś impresjonizmy i abstrakcje, pewnie za głupi jestem, żeby to zrozumieć. Lubię realizm i dzieła "klimatyczne".

[Papa Mobile]

Re: Malarstwo

przez Papa Mobile w 26 Cze 2011, 23:06

Heh frapujący wątek, aczkolwiek nie będę obciążał serwera Stalker.pl reprodukcjami obrazów, polecam zainteresowanych sztuką stronę http://www.googleartproject.com/ BTW jeśli ktoś jest naprawdę zainteresowany obrazami, czy też jak to mówią sztuką, to można w muzeach na żywo przyjrzeć się i zatrzymać na chwilę(to komfort). Swego czasu przebywałem w Krakowie w niedzielę można było zwiedzać za free Muzeum Narodowe, wówczas mogłem godzinami stać przed obrazami Jana Stanisławskiego, Tadeusza Brzozowskiego, konstrukcjami Katarzyny Kobro i wielu, wielu.

p.s. Jeśli chodzi o "istoty", polecam malarstwo Tomasza Tatarczyka

Ostatnio edytowany przez Papa Mobile 26 Cze 2011, 23:40, edytowano w sumie 2 razy

[Woland]

Re: Malarstwo

przez Woland w 26 Cze 2011, 23:10

Nie będę chyba zbyt odkrywczy.





Obraz jest w Kościele Mariacki w Gdańsku. A dokładniej jego reprodukcja czy coś takiego.

Jakoś jak jestem w Gdańsku lubię się przejść do Mariackiego zobaczyć ten obraz. Taki jakiś dziwny.
Ten obraz, ogółem zabytkowe budowle. Czy groby w Mariackim po których się chodzi, widzi się jakieś daty, herby, symbole i napisy po łacińsku...
Taki łącznik z tymi odległymi czasami. Łącznik teraźniejszości z czasami co minęły, ludźmi którzy nie żyją od setek lat. Lub książki choćby z 1870 roku. Pomyślcie. Wyobraźcie sobie: ktoś komuś kupił ją w 1870 roku w prezencie. Na tym który ją dostał książka zrobiła ogromne wrażenie. Wielokrotnie ją czytał, był w niej zakochany. A już tych ludzi nie ma, umarli. Nie ma już nikogo z tych czasów. A została ta książka. Ludzi nie ma, pozostały budowle, ksiażki, itp.

[SaS TrooP]

Re: Malarstwo

przez SaS TrooP w 27 Cze 2011, 01:01

Czy do malarstwa wliczamy także arty? TO w końcu nowoczesny wynalazek, ale... poniekąd kontynuator
Jeśli tak, no to cóż: jest ich mnóstwo, są bardzo ładne etc. DO tego ja osobiście cenię sobie perfekcję, realizm lub surrealizm. Nie lubię niedokładności ludzkiej ręki oraz starego przedstawiania perspektywy.
Acz znajomi ogólnie wiedzą, że jestem cholernym futurystą i dla mnie wszelkie rzeczy, które są nowe, mają pierwszeństwo oraz wiek dzieła nie definiuje dla mnie jego świetności ani ceny.

[Darth ReX]

Za ten post Darth ReX otrzymał następujące punkty reputacji:

matekfpol, Greyeeh, Papa Mobile, PrzemoC.

[Terminus]

Re: Malarstwo

przez Terminus w 27 Cze 2011, 11:09

Woland: mogłeś podać historię tego obrazu bo jest tego warta. W skrócie: tryptyk namalowany przez Hansa Memlinga w latach 1467-71 na zlecenie banku Medyceuszów. W czasie transportu galeonem [galerą?] Saint Matteo został zagarnięty wraz z resztą ładunku przez gdańskich kaprów płynących na karace Peter von Danczk. I w ten sposób trafił do Gdańska [ówcześnie Danzig należący do Hansy]. Sprawy sądowe o zwrot obrazu między Medyceuszami a Gdańskiem ciągnęły się jeszcze długo i na szczęście bez skutku.
Opis na wiki

[Dżuz]

Re: Malarstwo

przez Dżuz w 27 Cze 2011, 20:55

Taa, edukacja plastyczna w moich czasach też nie należała do najlepszych, ale i tak dobrze wspominam zajęcia z charyzmatycznym panem Janem w podstawówce, który sporo jeśli nie nas to przynajmniej mnie nauczył: o perspektywie i światłocieniu; w innych zagadnieniach musiałem sam się doszkalać. Z innymi formami sztuki też eksperymentowaliśmy, ale to do rysunku zawsze najbardziej się przykładałem, bo jest chyba najprostszą formą. Liceum nie zostawiło żadnego znaczącego śladu w mojej pamięci jeśli chodzi o plastykę.

Jeśli chodzi o moje fascynacje, to jak ktoś wyżej napisał, do mnie najbardziej przemawia to co jest jak najbardziej realistyczne; abstrakcji nie znoszę i nie dlatego, że nie rozumiem, tylko nie lubię jak ktoś do mnie mówi zagadkami w postaci plamek. kropek, kółek i kwadratów. Kiedyś fascynował mnie nawet hiperrealizm (niektóre obrazy są naprawdę nie do odróżnienia od zdjęć) ale jak zobaczyłem jak to powstaje to zwątpiłem czy to jest jeszcze sztuka.

Dziś nie mam jakichś niezwykłych fascynacji. Lubię Wyspiańskiego - chyba dlatego, że z racji iż jego małżonka mieszkałaby (dosłownie) o parę kroków ode mnie, gdybyśmy żyli w tym samym czasie i nie wypada czegoś o nim nie wiedzieć - za jego pastele i studium twarzy, bo sam lubię rysować ten element. Również Podkowińskiego, głównie za grafikę, choć malarstwo też wspaniałe, zwłaszcza późniejsze, bardziej mistyczno-fantastyczne prace.

Jednak z racji, że zawsze fascynował mnie komiks i komiksowy styl, to zawsze szukałem kogoś kto poza komiksami tworzyłby coś więcej. I odkryłem niedawno, nieżyjącego już, Franka Frazettę. Świetnie operował barwą (aż mu tego zazdroszczę, sam bym chciał tak potrafić) i miał niesamowite wizje, a z tak błahej formy jak plakat czy ilustracja potrafił wycisnąć coś więcej. Tu można zobaczyć sporo z jego twórczości:
http://www.frankfrazetta.net/
http://frankfrazetta.org/