przez Szpagin w 23 Maj 2011, 15:51
Na wybory oczywiście pójdę, to w końcu mój obowiązek wobec kraju. Ja zamierzam głosować na SLD, ew. Platformę. Czemu? Zacznijmy od tego, że odpadają małe partie - nie mają wystarczającego poparcia, by zaistnieć w polityce. UPR odpada, gdyż, jako socjalista, zupełnie nie zgadzam się z jego podglądami na gospodarkę. PiS jest dla mnie zbyt fanatyczny, mam wrażenie, że forsują wizję wszechpolaka, zapominając o mniejszościach (ze Ślązakami na czele). Zostaje więc PO i SLD. Raczej zagłosuję na Sojusz, choć nie jestem rozczarowany rządami Tuska - za Kaczyńskich było znacznie gorzej - i może dam im jeszcze jedną szansę.
Poza tym szlag mnie trafia, gdy czytam wypowiedzi ludzi w rodzaju "w Polsce jest do dupy, nie ma normalnych partii, więc nie głosuję". Nie głosowałeś, to się nie ciskaj, że jest źle, trzeba było kogoś wybrać. Poza tym, jest powiedzenie: "dwóch Polaków, trzy opinie". Nie da się mieć poglądy, które będą doskonale pasowały kilku milionom ludzi. Brak partii, na którą chce się oddać głos dowodzi nie niedojrzałej demokracji, a niedojrzałości osoby, która to głosi. W życiu niejednokrotnie trzeba iść na kompromis.
Ostatnio edytowany przez
Szpagin, 23 Maj 2011, 15:56, edytowano w sumie 1 raz