przez Pijawol w 23 Lut 2011, 22:02
Pora na moje kilka słów.
Jak dla mnie... nie ma żadnej najgorszej frakcji. Każda jest inna - ma swoje blaski i cienie. Tacy Stalkerzy, niby "samotnicy" a chodzą w grupkach. Bandyci - nie przepadam za nimi, lecz mają osobliwy, ciekawy klimat. Powinność - jak dla mnie bardzo fajna frakcja, lecz i tak wolę samotników. Wolność - klimat mają, ehmm... co tu dużo mówić - totalna impreza. Monolit - smutna frakcja. Jej członkowie nie dołączyli do niej z własnej, nieprzymuszonej woli, lecz zostali zgubieni przez Świadomość - Z. Hmm... Więc która jak dla mnie jest "be"? Wybór padł na Bandytów, ze względu na to, że lubią się bogacić okradaniem itp. Chociaż jak widzę jak ktokolwiek idzie z pistoletem dobić rannego członka wrogiej frakcji... najchętniej bym go posłał w diabły. ( strzelił oprawcy w łeb )
@DamianoPL - Sorki, ale nie wydaje mi się żeby Bandyci byli "idiotami". Dlaczego? To jak mi wytłumaczysz, że banda idiotów tak długo wytrwała, i trwa nadal?