Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

...a raczej wszystko o wszystkim. Debaty na dowolne tematy.

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez dorian w 21 Lut 2011, 02:03

Dla mnie, jedną z dość krępujących sytuacji jest to, jak nieraz następnego dnia z tęgim kacem wejdę na forum, albo na archiwum i przejrzę sobie jakie durnoty plotłem po pijaku poprzedniego wieczora..
:facepalm:

Za ten post dorian otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive 1920razor.
Awatar użytkownika
dorian
Legenda

Posty: 1409
Dołączenie: 11 Lut 2008, 16:02
Ostatnio był: 23 Sie 2024, 17:38
Miejscowość: W-wa
Frakcja: Zombie
Kozaki: 246

Reklamy Google

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez Ścierwnik Barbridge w 21 Lut 2011, 09:44

Małym dziecięciem będąc bawiłem się przy ognisku, tak pechowo kijkiem (płonącym) zarzuciłem że spaliłem stodołę :) Zdarzyła się taka sytuacja: Jako że mieszkałem na wsi już jako dzieciak musiałem dość wcześnie wstawać.
Wyobraźcie sobię moje ździwienie gdy ocknąłem się przywiązany do łóżka (sznurem do snopowiązałki) a na mnie siedziała kuzynka z WIELKIM nożem (rzeźnickim). Tak wyłem że cała okolica się zleciała. Kuzynka tłumaczyła się że chciała więzy zrobione przez siostrę przeciąć (cała nasza trójka miała po 8 lat).Przez dłuższy czasz bałem się noży, okropnie dokuczali mi na kółku gastronomicznym. :E
Pij, znając miarę!
Miara - starorosyjska jednostka objętości. 1 miara = ok. 26,24 litra.
97% ludzi nie widziało wódki Kozak, jeśli należysz do tych 3% pij ją dalej.
:

[*] Umieść tą świeczkę w swoim podpisie na znak protestu przeciw karczowaniu puszczy Tupolewami.
Awatar użytkownika
Ścierwnik Barbridge
Kot

Posty: 22
Dołączenie: 22 Paź 2009, 15:15
Ostatnio był: 08 Cze 2013, 15:51
Miejscowość: Tea who you yeah bunny
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Fast-shooting Akm 74/2
Kozaki: 2

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez histrej w 21 Lut 2011, 10:29

To chyba było rok temu,miało sie z 18 lat, alkohol, ognisko i noc pod gwiazdami. No w sumie nie pełna noc bo o 23 dowiedziałem się ,że moja kochana babcia zamówiła msze na 6 rano za dziadków i muszę na niej się pojawić. Okolicy pierwszej nocy zmotywowałem się do drogi powrotnej, ale przed cmentarzem straciłem równowagę i dzwonie do przyjaciół z którymi piłem.
-Grzybu ratunku, wyjebe*em się i nie umie stać.
-Zadzwoni do Grzesia stary ja nie mam telefonu.
-To przez co k*rwa zemną gadasz!
Po jakieś chwil udało mi sie wstać, i doczłapać do domu. Nazajutrz strasznie spruty stoję na kazaniu i uzewnętrzniam się na podłogę. Miny tych wszystkich babci do okołą mnie....

Za ten post histrej otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Greyeeh.
Awatar użytkownika
histrej
Kot

Posty: 8
Dołączenie: 20 Wrz 2009, 20:51
Ostatnio był: 31 Paź 2014, 19:32
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: Sniper Obokan
Kozaki: 2

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez stalker1997 w 24 Lut 2011, 21:49

Ja raz w przedszkolu poszedłem do toalety bo mi się chciało no i robię hm hm hm no i patrze nie ma ! Idę z toalety bez wciągniętych spodni i krzyknąłem Nie ma papieru !
Miałem VISa przez 0,1 sek. LA nie będzie.
Awatar użytkownika
stalker1997
Kot

Posty: 34
Dołączenie: 13 Gru 2010, 20:29
Ostatnio był: 05 Lut 2020, 14:54
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: FT 200M
Kozaki: 2

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez Pijawol w 24 Lut 2011, 22:21

U mnie przy bloku jest mały garaż na motory
A teraz do rzeczy - przechodziłem tam z kolegą, podchodzimy tam, a tam jakieś rozmowy z tekstami na "Ch" i "K". Postanowiliśmy zobaczyć co się dzieje. Zakradliśmy się do środka... a tam zebranie pseudokiboli, czy czegoś w tym stylu. Możecie sobie wyobrazić jak szybko uciekaliśmy. :P
Awatar użytkownika
Pijawol
Legenda

Posty: 1278
Dołączenie: 15 Wrz 2010, 16:52
Ostatnio był: Dzisiaj, 08:54
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Gauss Gun
Kozaki: 313

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez vandr w 29 Maj 2011, 15:38

Głupia albo może krępująca sytuacja to to by nie była, ale na pewno przerażająca, która by mogła odcisnąć piętno w mojej psychice.

Jak to co niedzielę, wybrałem się na poranny spacer (mowa o dniu dzisiejszym). Było dobrze po dziesiątej rano, kiedy postanowiłem, że pójdę sobie usiąść na ławce, a że byłem w okolica dworca kolejowego- poszedłem przez peron w stronę tychże ławek, które są położone koło miejskich toalet. Jednak nagle zmieniłem zdanie, i usiadłem pod pomnikiem św. Mikołaja w Rabce. Zrobiłem porządek w książce telefonicznej komórki, po czym wstałem i zacząłem iść w stronę domu.Idę chodnikiem- nagle obok mnie przejechał radiowóz na sygnale.Z prędkością dobrych 140 na godzinę pruje przez środek Rabki. Za chwilę- karetka na sygnale z Nowego Targu. Chwilę potem następny radiowóz na sygnale.Nie wiedziałem co jest grane, aż do momentu jak braciak wrócił z miasta i mi powiedział:

http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/i ... =&id=12644

I teraz sobie tak myślę- facet w takim razie stał przy torach, gdy ja nieopodal siedziałem na ławce i przeglądałem telefon.Pociąg nadjechał w momencie gdy wstałem, więc gdybym usiadł na ławkach obok toalet miejskich- byłbym zapewne świadkiem całego zdarzenia. I całe szczęście, że nie widziały tego małe dzieci, które stały na peronie wraz ze swoimi rodzicami. (taka grupka może 12 osób).
TAJAG JUDYN
HAZBAZ
SEKODYN!
vandr
Modder

Posty: 3876
Dołączenie: 21 Lut 2011, 14:18
Ostatnio był: 12 Sie 2024, 20:47
Kozaki: 1747

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez kapucha w 29 Maj 2011, 17:24

A mi się przypominają dwa przypadki:

Kiedyś w wieku kilkunastu lat piłem z kumplami. Nie było by w tym nic dziwnego, każdy próbował tego w wieku 14-15lat. Kojarzyłem niektóre fakty, było coś z maską przeciwgazową słoń kumpla. Na drugi dzień rano po ochrzanieniu przez matkę przeglądam kieszenie i co widzę? -brak 50 zł i telefonu. Idę więc do kumpla na poszukiwania bo miał on wypić tylko dwa piwa i panować nad sytuacją. A tam się dowiaduje takich rzeczy: za 50 zł kupiłem kolegom batonów, czekolad, cukierków itp. za to że są dobrymi przyjaciółmi, i odzyskuje telefon, z którym była jeszcze lepsza historia. Okazało się, że nawalony jak szpak dałem telefon kumplowi, żeby nagrywał moje wyczyny, a ja na chwiejnych nogach, w masce na mordzie i z wojskowymi okrzykami (w masce niewyraźnymi) ruszyłem po chipsy do pobliskiego supermarketu. Wszystko było na filmie. Po prostu wszedłem, zrobiłem zakupy i wyszedłem ze sklepu z maską na ryju!

W liceum na ostatniej rocznicy katastrofy Smoleńskiej, był w naszej szkole apel z minutą ciszy. Nie obrażajcie się, ale myślę o tej katastrofie to co myślę, i zaczełem próbować jeść bułkę na apelu. Zaczyna się minuta ciszy, a kumpel pojechał jakimś śmiesznym tekstem, a ja kwiknąłem jak prosiak, i się udławiłem. Cała sala w brecht i się patrzą w moim kierunku. Myślałem, że spalę się ze wstydu.

Za ten post kapucha otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Dżuz, DanieloZ,
Negative Dovchenko.
kapucha
Łowca

Posty: 400
Dołączenie: 09 Kwi 2011, 13:53
Ostatnio był: 01 Lut 2015, 22:11
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: F1 Grenade
Kozaki: 94

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez Dżuz w 29 Maj 2011, 20:10

@kapucha, w imieniu reszty forumowiczów apeluję o uploadowanie tego filmiku - na pewno sporo osób chciałoby to zobaczyć :E :wink:

Skoro już wspominamy alkoholowe przygody, to ja też przytoczę pewną taką historię, którą gdyby - jak to mówią "Opowieści tysiąca i jednej nocy" - wyryć igłą w kąciku oka, mogłaby być nauką dla innych :wink:

Działo się to początkiem lipca, roku pańskiego... mniejsza o to którego, na tarnowskim rynku. Po fenomenalnym zakończeniu drugiego roku studiów postanowiliśmy uczcić to dość spektakularnie... pijąc do rana. Wszystko szłoby po naszej myśli gdyby nie przyczepił się do nas pewien jegomość imieniem Stanisław, jak sam się przedstawił: góral z Szynwałdu. A że jegomość ów był już dobrze zawiany, jego stan niechybnie szybko się pogorszył. Zaskutkowało to tym, że piękne panie barmanki nie chciały serwować mu więcej złocistego trunku. Widać jednak było, ze Stanisław z niejednego pieca chleb jadał i szybko wykoncypował, że zawsze może zakup piwa zlecić nam. Potwierdzając tylko swój fatalny stan, wyłożył na stół banknot w kwocie stu złotych i zasugerował, żebyśmy zakupili też coś dla siebie. Tak też się stało, a że piwo w tamtych czasach nie należało do najdroższych, zostało z tego jeszcze złotych pięćdziesiąt i parę. Pieniądze te pozostały w kieszeni kolegi, który udał się zakupić alkohol. Po opróżnieniu swoich kufli, ewakuowaliśmy się szybko w stronę sklepu całodobowego, gdyż Stanisław zaczynał już gadać, delikatnie mówiąc, od rzeczy.

W sklepie tym, za pieniądze Stanisława, nabyliśmy kolejne piwa oraz coś do przekąszenia i skierowaliśmy się w stronę osiedla, w celu odprowadzenia nań koleżanki, która tam zamieszkiwała. Nam również alkohol musiał uderzyć porządnie do głowy, ponieważ tuż po opuszczeniu sklepu, otworzyliśmy owe piwa i rozpoczęliśmy konsumpcję, kierując się głównymi ulicami miasta, zapominając jednocześnie o miejskim monitoringu. Niedługo cieszyliśmy się podróżą. Gdy doszliśmy - o zgrozo - do naszej "alma mater", drogę zajechał nam radiowóz jakże 'wspaniałej' straży miejskiej, odgradzając mnie i kolegę od dwójki pozostałych przyjaciół, ponieważ szliśmy parami, jedna za drugą. Jakieś nieliczne, trzeźwe jeszcze, zakamarki umysłu podpowiedziały nam, żeby s*ierdalać co sił w nogach. Zaczęliśmy ucieczkę, a naszym śladem podążyło dwóch - co ciekawe - policjantów (jakiś taki wtedy był zwyczaj, że policja wspomagała straż miejską w jej pracy). Wpadliśmy w jakąś bramę, pozbyli się prowiantu i... stanęliśmy. Pewnie bez trudu zgubilibyśmy ten pościg (kondycję mieliśmy nie najgorszą), ale poczucie solidarności z kolegami, którzy zostali przy radiowozie, kazało nam poddać się posłusznie stróżom prawa. Panowie policjanci niebawem nadbiegli i po wszystkich formalnościach, procedurach i wzajemnych uszczypliwościach, każdy z nas skończył ze stuzłotowym mandatem. Ot, najdroższe zakończenie roku akademickiego w mojej historii :E

Historia jednak na tym się nie kończy - nie było pointy ani morału :wink:
Jak się później okazało, gdy ja z kolegą salwowaliśmy się ucieczką, również strażnicy miejscy udali się w pogoń za nami. Drugi kolega z koleżanką zostali zupełnie sami przy radiowozie i oni także, przeczuwając, że nasza ucieczka zakończy się niepowodzeniem, chcieli być solidarni i zostali pokornie na swoich miejscach. Wszyscy wyszliśmy na skończonych durniów. Wtedy sobie obiecałem, że drugi raz tego samego błędu nie popełnię - jak już się coś zacznie to lepiej doprowadzić to do końca. No, przynajmniej gdy chodzi o spier*alanie przed policją :wink:
W10 x64 / i5-4670 / MSI GeForce GTX 1070 Ti GAMING 8GB / 8 GB DDR 3 / SSD Samsung 850 Pro 256GB Image
atikabubu Dżuz to morrofag z 10 letnim stażem Image

Za ten post Dżuz otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Lucjusz.
Awatar użytkownika
Dżuz
Przewodnik

Posty: 968
Dołączenie: 11 Lut 2011, 19:08
Ostatnio był: 31 Sie 2024, 11:35
Miejscowość: Frogville
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 254

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez Lucjusz w 29 Maj 2011, 20:26

Kumpel był w podobnej sytuacji czyli straż miejska pobiegła za jego pijanym kolegą (on był zbyt nachlany, żeby uciekać) i zostawili pusty i otwarty radiowóz. Gdy wracali zobaczyli jak kumpel siedzi za kółkiem i robi sobie telefonem zdjęcia na naszą klasę.
...picie wódki to jest wprowadzanie elementu baśniowego do rzeczywistości...
Awatar użytkownika
Lucjusz
Ekspert

Posty: 705
Dołączenie: 04 Lis 2010, 20:08
Ostatnio był: 16 Kwi 2015, 16:33
Miejscowość: Bałuty
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 261

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez kapucha w 29 Maj 2011, 21:08

Dżuz napisał(a):@kapucha, w imieniu reszty forumowiczów apeluję o uploadowanie tego filmiku - na pewno sporo osób chciałoby to zobaczyć :E :wink:



Nalegałem na zniszczenie dowodów, filmik był na co najmniej 8 telefonach, tylko jeden kumpel odmówił usunięcia. Może go nie usunął, albo jeśli jest takim choojem jak myślę to filmik się "rozmnożył" i jest na setkach telefonów i na necie. Całe szczęście nie widać tam mojej mordy :P. Skoczę do kumpla i się spytam. Jutro dam znać, jak jeszcze to istnieje na pewno wrzucę.
kapucha
Łowca

Posty: 400
Dołączenie: 09 Kwi 2011, 13:53
Ostatnio był: 01 Lut 2015, 22:11
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: F1 Grenade
Kozaki: 94

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez Dovchenko w 03 Cze 2011, 12:03

Rzecz działa się we Włoszech, w miejscowości Paganella. Obóz zimowy.

Wsiadłem z kumplami i jedną koleżanką do gondolki na wyciągu i jedziemy. Razem z nami weszła jeszcze jakaś kobieta. My gadamy, ale nie śpiewamy (jak to zawsze robimy w gondolkach, zawsze walimy jakieś głupie przyśpiewki.), bo się boimy, że o na nas rozumie.
Ja - Dawajcie, śpiewamy.
Kumpel - No co ty? A jak pani mówi po polsku?
Ja - Dajcie spokój. Kobita na pewno nas nie rozumie!
Kobieta - Na pewno?
Myślałem, że się spalę ze wstydu.
***
Raz się w nocy obudziłem i zachciało mi się do kibla. Oczywiście zaspany byłem, więc po drodze przewróciłem wazon, którego dźwięk obudził mamę. Ja doszedłem do kibla, odlałem się, krzyknąłem "Do pomp!"(Nie byłem do końca przytomny), spuściłem wodę i wróciłem do łóżka.
Rano mi mama o tym powiedziała. Głupio mi było, ale się ryłem.
Kogóż to z nas tonący nie wiózł wrak, któż z nas zaprzeczyć może - że ułomny?
Kogóż nie łudził oślepiony ptak, kogóż w bezludzie nie wiódł pies bezdomny?

A przecież wciąż przyciąga strefa ogrodzona, i ogrodzona nie bez celu chcemy wierzyć;
To nie my w Zonie - to nam odebrana Zona,nam ją niepewnym, ale własnym krokiem mierzyć
Póki nadziei gorycz wreszcie nie pokona.

Dovchenko
Wygnany z Zony

Posty: 113
Dołączenie: 16 Kwi 2011, 21:15
Ostatnio był: 16 Kwi 2012, 17:25
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 6

Re: Najbardziej głupie/krępujące sytuacje w waszym życiu

Postprzez Neavy w 03 Cze 2011, 12:14

bezimienny4 napisał(a):@up

Miałem podobnie, tylko, że przez 30 minut szukałem pilota do telewizora, którego trzymałem w ręku :facepalm:

A co do tematu.
Strasznie krępuje mnie, jak mój pies robi kupę na chodniku i to w miejscu, gdzie chodzi pełno ludzi. I ich spojrzenie jak to sprzątam...


Miałem podobnie. Idę z psem, a tu jakieś laski idą. A ten nagle... no.
Image
Awatar użytkownika
Neavy
Stalker

Posty: 61
Dołączenie: 29 Mar 2011, 20:44
Ostatnio był: 14 Paź 2012, 14:52
Miejscowość: Okolice Lublina
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 2

PoprzedniaNastępna

Powróć do Prawie o wszystkim

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości