Moderator: Realkriss
- O co chodzi, John? - Zapytał sierżant Mitchel.
Jak zobaczycie moździerze WAL, to wiecie co robić
Nad głowami były tylko korony drzew zasłaniających niebo. Gdyby wpadli w tarapaty lotnictwo by raczej nie pomogło, bo mogłoby zbombardować amerykanów.
Oddział ze szpicy
a ten po chwili połączył się z kimś, i obmawiał coś.
W sumie to gdy bym używał tylko wojskowych pojęć, to myślę, że niewiele osób by mnie zrozumiało.
Moździerze - To oczywiste, że nie występują same. Wietnam Północny pod Khe Sanh osłaniał baterię moździerzy karabinem plot. Po za tym logiczne, że jest tam też piechota.
Lotnictwo i patrole - To też wiem, że amerykanie w wielu bitwach w Wietnamie utrzymali się tylko dzięki artylerii, oraz potężnemu lotnictwu.
Dowódca łączący się "z kimś" - Chodziło mi o to, że żołnierze nie wiedzieli z kim on gada. A rozmawiał z kontrolerem wsparcia ogniowego. ( w celu przysłania lotnictwa )
Moździerze - To oczywiste, że nie występują same. Wietnam Północny pod Khe Sanh osłaniał baterię moździerzy karabinem plot.
QiJi napisał(a):Była tam taka misja, stąd pewnie wziął nazwę. Btw zapraszam do przeczytania mojego opowiadania i zostawienia komentarza
jalkavaki napisał(a):Wybacz Pijawol, ale wygląda to właśnie tak, że piszesz opowiadanie na podstawie zachłyśnięcia się grą.
PS. Czytałeś coś o konflikcie w Indochinach w ogóle?
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości