Grałem w jedynkę, i posiadam obie czesci 2jki.
Według mnie najbardziej realistyczna strategia okresu 2wś, ktora wyprzedziła Sudden strike'a o milę. Posiadajac własny system obliczeniowy dla pocisków i ich penetracji, można poczuć wielki realizm rozgrywki.
Jedyna rzecz która mnie denerwuje - nie można rpzed misja zmienić ilosci nabojów dla każdego czołgu. Wiem, że ruszam na prochorowkę i bedzie dużo czołgów, wole wziaść pociski z czepcem oraz kumulacyjne, a tu dupa...
Tak sobie siedzę i gram w theatre of war 2 Kursk ... Któraś misja z kolei, i powiem wam nie ma nic lepszego od spiny - W danym rejonie dysponuje 3 teciakami. Pozycje 4 dział p-lot, które mam obronić, są szturmowane przez pluton panther. W myślach przekleństwa... Panthery mają 2 razy lepszy pancerz od teciaków, oraz 3 razy lepsze działo mimo, iż podobnego kalibru. Chciałbym zaoszczedzić załogi teciaków na nastepne misje, ale cóż zrobić trzeba bronić. Studiuje na szybko poziom terenu i wybieram dogodne pole ostrzału +/- 200m na pozycje jednego z dział przeciw lotniczych. Słychać charakterystyczny i narastający dzwięk silników maybacha panther. Wydaje na szybko teciakom rozkaz celowania w wieżyczki. Pancerze niemieckie są zbudowane z lepszej stali niż rosyjskie, nie ma co liczyć na fragmentacje do wnętrza, bo i tak nawet z tej odległosci działa teciaków nie przebiją głównego pancerza Panther. Zdecydowanie trzeba liczyć na unieruchomienie ich dział. Wyłaniają się spomiędzy budynków. Bang... 3 teciaki wystrzeliwują na raz w pierwszą pantere. Jeden rykoszet, drugie trafienie bez penetracji... lecz do trzech razy sztuka, ostatni pocisk unieruchamia wieżę panthery. DObra jeszcze dwa. Kolejna wyłania się i.... przeklenstwo w myślach, tylko dwa teciaki maja dogodna pozycje strzelecką spomiędzy drzew. Puff Teciak obrywa, pocisk podkalibrowy przebija pancerz i zatrzymuje sie na przeciwległym wzgórzu za teciakiem. Cud... penetracja nie wywołała fragmentacji pancerza, a na drodze pocisku nie znalazł się żaden załogant. 2 Salwy i lufa kolejnego kociaka jest wyłączona z akcji. Tuż po przeładowaniu dział, trzecia panthera wychyliłą się za pagórka i od razu otrzymała 3 bezpośrednie trafienia. Rykoszet zniszczył gąsienice, jedno trafienie nie wyrządziło szkód, lecz trzecie unieruchomiło wieżyczkę.
Pomijam już fakt, że aby dobić kociaki, i zaliczyć zniszczenia na konto załóg, musiałem podjechac teciakami praktycznie na odległosc 50 m.
I taka gra mi sie podoba. xD
http://img.photobucket.com/albums/v634/ ... terki2.pnghttp://img.photobucket.com/albums/v634/ ... herki1.pngPostanowiłem zaufać stali kruppa i wypusciłem dwa kociaki, aby skupiły na sobie ogien artylerii ppanc. Zaliczyły po kilkanaście (drugi kilkadziesiat) bezpośrednich trafień z 45'ek i 75mm zisów. Na dystansie około 1 km.
Oto efekty
http://img.photobucket.com/albums/v634/ ... rysek2.jpgJedyna penetracja nastąpiła na osłonie rury wydechowej.
http://img.photobucket.com/albums/v634/ ... rysek1.jpgTu było gorzej. W pewnym momencie około 8 dział na raz skupiło ogien na Tygrysie. 2 pociski przebiły sie przez prawą gasienice i spowrotem przebijajac sie, ponownie wyleciały w siną dal. Jakimś cudem doszło do penetracji przy dnie kadłuba, zapewne na zgięciu płyt w ich najmniejszej grubości. Ogólnie 6 trafien z penetracją (głównie gąsienic lub pojedynczego koła). Żaden pocisk nie spowodował fragmentacji pancerza do wewnątrz. Żaden też pocisk nie uszkodził,ani nie unieruchomił Tygrysa.
Normalnie uczucie jakby własnie było się odtwórcą raportu o Tygrysie który zaliczył przeszło 215 trafien róznego kalibru, i powrócił do jednostki o własnych siłach.
Czerwone markery to penetracje, zielone - trafienia bez penetracji, białe - rykoszety.
Mała prośba do moderatora - NIe jestem w stanie wrzucić linków do zdjęć w [ ] img, tak żeby nie zajmowały dwukrotnej szerokosci forum