Ulubiony Mutant

[Bajarz z Zony]

Re: Ulubiony Mutant

przez Bajarz z Zony w 18 Lis 2010, 18:30

Pijawka... Mimo, iż w Zonie było wiele innych potężniejszych mutantów (Kontroler, Chimera) to i tak najbardziej bałem się tej pijawy. Za każdym razem gdy słyszałem jej oddech to ciary przechodziły mi po plecach... A ten moment w "Zew Prypeci" kiedy idzie się przez legowisko pijawek, starając się żadnej nie zbudzić, brrr....

[Soap]

Re: Ulubiony Mutant

przez Soap w 18 Lis 2010, 19:53

Ja strasznie bałem się pijawki ale po tym jakoś szło ale normalnie jak to szło w Zewie Prypeci przez legowisko pijawek myślałem ... normalnie to najstraszniejszy mutatnt ze Zony

[Tormentor]

Re: Ulubiony Mutant

przez Tormentor w 18 Lis 2010, 20:02

Dzikowi się coś nie powodzi 0 głosów.
Nie oszukujmy się Dzik to Dzik , jakiś mutant z niego nie jest.

[matekfpol]

Re: Ulubiony Mutant

przez matekfpol w 18 Lis 2010, 22:00

Dzik jest dziki dzik jest zły dzik ma bardzo ostre kły .. Ale i tak pierwsza dorwie cię pijawka. Pijawka po prostu najlepiej pasuje do Zony - cicha, silna, dzika. Idealna do zabijania NPC. Ciągle mam w pamięci moment gdy na początku CS'a wlazłem na dach Przepompowni na Bagnach i z nudów obserwowałem patrol Czystego Nieba który wyszedł gdzieś w krzaki. Nagle wypadła pijawka, złapała jednego skoczyła z 10 m w górę i już jej nie ma. To jest kwintesencja klimatu budowanego przez mutanty ( no i poltergeisty )

[kuba0023]

Re: Ulubiony Mutant

przez kuba0023 w 05 Gru 2010, 00:22

pijawka. najbardziej lubie gdy probuje mnie zajsc od tylu. podoba mi sie tez jej ostrozne takie mysliwskie zachowanie

[PMG]

Re: Ulubiony Mutant

przez PMG w 12 Gru 2010, 12:57

Mój ulubiony mutant? Zdecydowanie Burer. Żeby go utłuc trzeba się trochę wysilić. Jest naprawdę odporny i zadaje ogromne obrażenia. Pozatym podobają mi się jego zdolności, przez które broń palna odpada (wyrywanie broni i tworzenie tarczy) no i ciekawy wygląd .

Ostatnio edytowany przez PMG 26 Gru 2010, 17:49, edytowano w sumie 9 razy

[DonPotato]

Re: Ulubiony Mutant

przez DonPotato w 17 Gru 2010, 13:48

Chimera. Zdecydowanie najciekawszy mutek w Stalkerach. Pierwszy kontakt w CoP z tą bestią mnie zaskoczył. Śmiertelnie. Mówię o spotkaniu sam na sam w Jupiterze. Polowanie w Zatonie to była pestka. Jest wściekle wytrzymała, szybka, zwinna i brzydka SPAS czy Striker niby wystarcza ale trzeba bardzo uważać żeby nie wykitować. Fajny pomysł, szkoda ze została wycięta z SoC.
Niemalże na równi stawiam pijawki. Sa przerażające, ten ich ryk mrozi krew w żyłach. I do tego jeszcze niewidzialne zarazy. Tylko ślepia białe się błyszcza. Podoba mi się bardzo motyw z chwytaniem i wysysaniem krwi z CoP.
Pierwsze spotkanie z Pijawką w Agropromie to naprawdę niezapomniane przeżycie
Na trzecim miejscu chyba pseudopsy. Świetne, wilkopodobne bestie, niebezpieczne, ale bez przesady. W SoC nawet niebezpieczne, szczególnie na początku, później niestety nie stanowią wyzwania.

[Shirako66]

Re: Ulubiony Mutant

przez Shirako66 w 18 Gru 2010, 21:36

Moim ulubionym mutantem jest snork nie zapomnę jak sobie biegnę z pustym magazynkiem w lab w dolinie mroku a tu nagle wyskakuje coś na mnie i leże po chwili na ziemi .

[Stalker27]

Re: Ulubiony Mutant

przez Stalker27 w 18 Gru 2010, 21:41

Mój ulubiony mutant to Nibyolbrzym

[BombeL]

Re: Ulubiony Mutant

przez BombeL w 18 Gru 2010, 23:05

Pjawka
Widziałem już pijawki w CS i SoC ale raz spotkałem ją jak grałem u kolegi w CoP, idę sobie do schowka, idę a tu nagle coś mnie łapie i zabjia , szybkie pytanie do kolegi ,,Co to ku@#* było", uratowali mnie jacyś stalkerzy to jak mnie puściła myślełem że jeden z nich nią jest, zabiłem go a reszte pijawka, takich żeczy się nie zapomina. Ale według mnie w CoP'iec troche skopana

[stalker zew]

Re: Ulubiony Mutant

przez stalker zew w 19 Gru 2010, 21:42

Według mnie ulubiony mutant to pijawka dla tego że jest niewidzialny i fajnie atakuje

[Garbaty]

Re: Ulubiony Mutant

przez Garbaty w 19 Gru 2010, 21:51

Powiem tak, przez dłuższy czas cholernie mocno bałem się pijawek, wiadomo dlaczego - niewidzialne, szybkie zachodzą z tyłu i wysysają. Ale im dłużej się z nimi bawiłem tym mniej ciekawa taka walka była i pijawa padała coraz szybciej, więc moim ulubionym mutantem na chwilę obecną jest nibypies, to był jedyny potwór od którego normalnie nie mogłem się odgonić. Raz niedaleko parkingu schował się w krzakach i posyłał na mnie tyle klonów, że skończyła mi się amunicja i padłem ( ale i tak z sentymentu zagłosowałem na pijawkę)