Fallout

[Woland]

Re: Fallout - seria

przez Woland w 02 Lis 2010, 17:26

Z win7 i geforce on NIE MA PRAWA DZIAŁAĆ NORMALNIE

[Soviet]

Re: Fallout - seria

przez Soviet w 02 Lis 2010, 18:37

Z win7 i geforce on NIE MA PRAWA DZIAŁAĆ NORMALNIE

Co nie ma prawa działać normalnie? New Vegas? U mnie nie ma problemu.

[Kontroler]

Re: Fallout - seria

przez Kontroler w 02 Lis 2010, 18:58

@Soviet Bo tu małe zamieszanie powstało... Jedni gadają o falloucie 3, drudzy o falloucie New Vegas, a jeszcze inni o gothicku.

@Woland Proponuję już nie poruszać tu tematu gothicka. Od tego jest o to tu: viewtopic.php?f=14&t=445&hilit=gothic+seria

[Greyeeh]

Re: Fallout - seria

przez Greyeeh w 03 Lis 2010, 23:52

Zacząłem grać na HC (hardcore) w FNV i robić questy poboczne, przed chwilą skończyłem "Nie zapominamy o zapominaniu" z Boone'm i Rex'em, muszę powiedzieć że gra po prostu zaje**a. Myślę że czas na drugą, nieco dłuższą recenzję, bo możliwości skończenia gry jest po prostu multum.

[KoweK]

Re: Fallout - seria

przez KoweK w 04 Lis 2010, 00:35

Ja nie rozumiem, jak mogłeś omijać misje poboczne - przecież one są świetne. Ja gram 40 h i jeszcze nie ukończyłem gry... nie spodziewałem się. F3 ukończyłem w 18 h, a tutaj miła niespodzianka, bo to najdłuższy Fallout jak dla mnie. Gra ciągle zachwyca fabułą i rozwojem wydarzeniem - aż chce się za drugim razem całkiem inaczej grać i ukończyć grę... Ale na tryb hardcore raczej się nie zdecyduję.

[Greyeeh]

Re: Fallout - seria

przez Greyeeh w 04 Lis 2010, 10:03

Tryb HC może być z początku trudny, później to tylko jeść i pić wystarczy, raz na jakiś czas się przespać i odpocząć. Na start skombinuj Med-X i idź do Freeside porobić zadania dla Króla, żeby dostać Reksa, przyda się. Przy okazji możesz po drodze załatwić sobie najlepszego towarzysza - Boone'a, który jest w Novac. Wystarczy tylko znaleźć pajaca który... a zresztą, sam się dowiesz od niego. W tym zadaniu świetnie zrobili moment "Jak go znajdziesz to przyprowadź go przed dinozaura, pamiętaj żeby mieć mój beret na głowie...". Ten koleś ma niesamowity po prostu, rozwaliłem z nim większość obozów Legionistów i Fort + zabiłem Cezara. Myślę, że twórcy się najbardziej na nim skupili jeśli chodzi o questy poboczne, gdyż jest to najdłuższe zadanie dodatkowe, które na pewno może zaskoczyć.
Dobrze zrobili też teksty, gdy idzie się wioską, przechodzi obok jakiegoś rekruta RNK i słyszy się teksty - "Fajnie byłoby mieć kogoś z Pierwszego zwiadowczego..." itp.

[Feniks]

Re: Fallout - seria

przez Feniks w 04 Lis 2010, 11:47

Ja nie rozumiem, jak mogłeś omijać misje poboczne - przecież one są świetne. Ja gram 40 h i jeszcze nie ukończyłem gry... nie spodziewałem się. F3 ukończyłem w 18 h

Ja trzeciego Fallouta zaliczyłem w jakieś 40h za pierwszym podejściem Fakt, wątek główny był żenująco krótki (i nijaki, może nie licząc dwóch naprawdę pomysłowych questów) ale gra i tak zaskakiwała złożonością i rozbudowaniem zadań pobocznych i masą innych szczegółów. Przyznaję, że nie wierzyłem, że Obsidian uda się pobić trójkę w kwestii zawartości...

a tutaj miła niespodzianka, bo to najdłuższy Fallout jak dla mnie. Gra ciągle zachwyca fabułą i rozwojem wydarzeniem - aż chce się za drugim razem całkiem inaczej grać i ukończyć grę... Ale na tryb hardcore raczej się nie zdecyduję.

...ale jednak się udało W tej chwili mam ponad 30h na liczniku, a wątek główny ledwie liźnięty. Sprawdzam dosłownie każdy kąt Mojave, próbuję wejść gdzie tylko się da i wykonuję najmniejsze nawet zadania poboczne. Naprawdę cieszę się, że Obsidian przyłożyło się do wyglądu i treści dialogów oraz realnego wpływu umiejętności postaci na różne opcje poprowadzenia rozmowy (i ogólnie wykonywania zadań). Naprawdę chce się zagrać kolejny raz i posprawdzać kolejne możliwości. W tej chwili związałem się już na dobre z NCR (Boone wymiata z tą snajperką, wczoraj ściągnęliśmy z ukrycia stado bodajże trzydziestu Deathclawów ), ale w czasie drugiego podejścia mam zamiar popracować dla Legionu.
Tu zresztą osobne brawa za system frakcji (Clear Sky może się schować :]) - ugrupowania są bardzo zróżnicowane i niejednoznaczne ideologicznie, a przez to naprawdę ciekawe.

Co do trybu Hardcore - nie jest wcale taki wymagający. Dobre posunięcie ze strony Obsidian, że jest on niezależny od właściwego poziomu trudności, a gra z takim survivalowym posmakiem naprawdę nabiera rumieńców i daje potężnego kopa klimatowi.

Gram nadal i nie śpieszy mi się do końca, jak dla mnie kandydat do gry roku - szkoda tylko, że z powodu lekkiego zacofania technicznego gra nie otrzymuje tak wysokich ocen, jak powinna.

[KoweK]

Re: Fallout - seria

przez KoweK w 04 Lis 2010, 15:46

Tutaj pada moje pytanie. Zabiłem Cezara sam bez brania żadnego zadania i teraz pytanie: komu mogę się o tym pochwalić, by dostać PD?

[Soviet]

Re: Fallout - seria

przez Soviet w 04 Lis 2010, 15:53

Tutaj pada moje pytanie. Zabiłem Cezara sam bez brania żadnego zadania i teraz pytanie: komu mogę się o tym pochwalić, by dostać PD?

Nikomu. Będziesz miał nowy komunikat w radiu i ludzie będę inaczej reagować, ale, z tego co wiem, misji na zabicie Cezara nie ma. Do tego obozu w którym urzęduje Cezar prowadzą dwie misje poboczne, to chyba tyle.

Jeśli pracujesz dla Pana Doma, to w obozie masz więcej zadań, ale gdy zabijesz Cezara i pochwalisz się tym Panu Domowi, to on i tak to oleje i nie dostaniesz PDków ani żadnej nagrody.

[Greyeeh]

Re: Fallout - seria

przez Greyeeh w 04 Lis 2010, 16:06

Spoiler! (czytaj Kowek, bo to odpowiedź na twoje pytanie)

:

Jak masz starszego save'a to idziesz do Novac, po północy na Dinusiu jest Boone, jak dobrze poprowadzisz rozmowę da ci zadanie, w którym będziesz musiał znaleźć kolesia, który wydał jego żonę Legionowi. Schodzisz na dół, idziesz do recepcji motelu, otwierasz sejf, bierzesz "fakturę" i wybierasz się do właścicielki motelu (nie pamiętam jak się zwie, chyba Alice). Gadasz z nią mówiąc że widziałeś coś pod dinozaurem i ona też musi to zobaczyć. Zakładasz beret od Boone'a, wchodzisz przed T-Rex'a i- strzał, głowa jej wybucha. Wracasz do snajpera, dostaniesz od niego beret Pierwszego zwiadowczego (+1 do percepcji, +5% szans na krytyka) i możliwość dołączenia go do naszego zbiegowiska (drużyny). Jak będziesz źle robił RNK - powie, że zbyt wiele z nimi przeszedł i nie będzie dalej z tobą współpracować - wtedy jest możliwość zaatakowania go, odłączenia od grupy, lub obiecania że to się nie powtórzy. Jak już go namówisz na dołączenie do twojego dream-teamu, idziesz do Nelson nieopodal Camp Forlorn Hope, odbijasz zakładników i rozpier**asz legionistów w drobny mak (po drodze Boone będzie mówił że zabijanie z litości ukrzyżowanych zakładników tylko wtedy, kiedy nie będzie można ich uratować). Następnie wybieracie się do wybrzeża Cottonwood, wybijacie wszystkich (prócz zakładników rzecz jasna) i płyniecie do Fortu. Trzeba tam wyrżnąć wszystkich w pień, łącznie z Cezarem i pogadać z Boone'm - otworzy się i powie wreszcie o swojej żonie (zabił ją z litości, kiedy legioniści mieli ją przetransportować do Fortu jako niewolnicę) i opowie o wydarzeniach w Bittersprings - do których nagle zapragnie powrócić. Idziecie do owego obozu, potem na Przełęcz Kojota (coś w tym stylu, na zachód od Bittersprings) - zostajecie tu na noc a nad ranem twój towarzysz zauważy legionistów zmierzających do obozu uchodźców. Teraz klasyczna akcja w stylu uratuj obrońców. Po pokonaniu najeźdźców gadasz znów z Boone'm i powie ci o tym że myślał iż tutaj miał przed chwilą zginąć. Jeśli mu wytłumaczysz że to jeszcze nie jego czas, a wydarzenia to przypadki uspokoi się i dalej można kontynuować z nim podróż.

[stoned]

Re: Fallout - seria

przez stoned w 04 Lis 2010, 16:33

Siemanko mam pytanko.
Przed zakupem New Vegas chciałbym się dowiedzieć czy nowy Fallout ma tendencje do wieszania i wywalania do pulpitu tak jak jego młodszy brat??

[caleb59]

Re: Fallout - seria

przez caleb59 w 04 Lis 2010, 16:36

Do tej pory miałem ze dwa, trzy wyloty z błędem "FalloutNV.exe aplikacja zostanie zamknięta" w sumie bez powodu - po prostu BUM i pulpit... Bugi także są mimo dwóch patchy jakie się ukazały jednakże da radę grać...