Mordercy zwierząt domowych - czy zasługują na takie wyroki?

[Kingpinwolf]

Re: Mordercy zwierząt domowych - czy zasługują na takie wyro

przez Kingpinwolf w 06 Wrz 2010, 17:27

Zielony tekst:
Acha, czyli jak mi jakiś szczyl walnie przez przypadek kamieniem w auto, to mogę iść i mu wpie*dol wpuścić, bo słabszy gatunek, tak? Odpowiedz sobie na pytanie, czy jest sens go skrzywdzić bez WAŻNEGO celu.

Jeśli nie obawiasz się konsekwencji, będzie to zgodne z twoim sumieniem, a do tego sprawi ci to przyjemność- tak.

Czerwony tekst:
Do szału doprowadza mnie i męczenie zwierząt, i zabijanie ich dla przyjemności/radochy/szpanu. Przemyśl sobie to pod kątem zabicia dla mięsa. Naprawdę, to jest subtelna różnica.

Dzielisz śmierć na lepszą i gorszą. Śmierć to śmierć(to znaczy śmierć zwierzęcia nie jest oczywiście równa śmierci człowieka, chodzi mi o ten sam "szczebelek" na drabinie bytu). Jeśli jedna śmierć różni się od drugiej(nie mówię o tym co się dzieje przed nią), no to ja p. Może i jestem dziwny (albo moje poglądy takie są), ale wolałbym żyć np. ze złamanymi nogami (choć to zależy) niż nie żyć w ogóle.

Niebieski tekst:
To Ty zrobiłeś sobie wyjazd na moją osobę, nazywając mnie hipokrytą, mimo, iż nie widzisz subtelnej różnicy/nie podzielasz moich poglądów. Więc proszę.

Nazwałem cię hipokrytą na podstawie twoich wypowiedzi, ty zaś nagle wpadłeś na pomysł, że "siedzę przed monitorem z flaszką w dłoni i pierdzę w stołek". Czujesz różnicę? Może ja nie mam rąk i stukam nosem w klawiature, albo nie mam krzesła?


Powagi?

Przecież to zwykły kot/pies.
Dla mnie afera wokół tego rozkręcona jest co najmniej zabawna. Żaden porządny sadysta nie zniżył by się do męczenia zwierząt. Z ludźmi jest ciekawiej. Zwierzęta są gorsze od ludzi. Choćby tylko z tego prostego powodu, że nie należą do naszego gatunku.

Owszem, uważam znęcanie się nad nimi za naganne. Ale tylko moralnie. A odstawianie szopek z ich obroną za obrazę człowieczeństwa i naszej natury drapieżnika. Poza tym TO NIE JEST TWOJE ZWIERZĘ. Niech sobie właściciel robi co chce. To nie twoja/moja sprawa. Gorzej, gdy ktoś porwie TWOJE zwierzę. Wtedy twoje zdenerwowanie było by usprawiedliwione.

[Tajemniczy]

Re: Mordercy zwierząt domowych - czy zasługują na takie wyro

przez Tajemniczy w 06 Wrz 2010, 17:32

Może by tak zamknąć temat.Bo widze że szykuje sie niezła kłótnia o los zwierząt..

[jarostalker]

Re: Mordercy zwierząt domowych - czy zasługują na takie wyro

przez jarostalker w 06 Wrz 2010, 17:38

Kingpinwolf --- Po co ten spam nie rozumiesz że zabijanie zwierząt domowych jest bez sensu !

[Kingpinwolf]

Za ten post Kingpinwolf otrzymał następujące punkty reputacji:

djcycu.

[Wiewiórka69]

Re: Mordercy zwierząt domowych - czy zasługują na takie wyro

przez Wiewiórka69 w 06 Wrz 2010, 17:43

To pozwól że zadam ci takie pytanie:
Idąc ulicą widzisz jak jakiś człowiek kopie i wyżywa się na bezbronnym psie, który nic mu nie jest winien...spokojnie byś przeszedł obok tego i nic nie zrobił ? bo mnie by sumienie nie pozwoliło tak tego zostawić.
Tym bardzie że ten pies/kot odczuwa ból tak samo jak człowiek..
Moim zdaniem ktoś kto się tak pastwi nad bezbronnym zwierzęciem powinien trafić do sądu i dostać odpowiednią karę za to. Na przykład jeżeli się wyżywał bardzo..i zabił w dodatku to powinien dostać 3 lata więzienia..do tego odebranie mu prawda opieki nad zwierzętami.Posiedział by i pomyślał co zrobił. Oczywiście NORMALNY człowiek nie zabił by bezbronne zwierze... i mowa tu już o psach/kotach..i innych domowych zwierzętach. Co innego z krowami czy świniami który trafiają do rzezi.. ale z tym już nic się nie zrobi niestety. Sam jestem przeciwny zabijaniu koni na koninę..i ogólnie znęcaniu się nad zwierzętami...
Adres do strony dla ludzi których obchodzi los zwierząt:
http://www.toz.pl/

[Kingpinwolf]

Re: Mordercy zwierząt domowych - czy zasługują na takie wyro

przez Kingpinwolf w 06 Wrz 2010, 18:04

A mnie by sumienie pozwoliło. Tylko proszę nie komentuj tego, sumienie może oceniać tylko Stwórca. Inna sprawa, że sumienie to (jak mawiał pewien filozof) zbędny balast.

[Raven112]

Re: Mordercy zwierząt domowych - czy zasługują na takie wyro

przez Raven112 w 06 Wrz 2010, 18:07

Zabijanie zwierząt, jeżeli nie jest podyktowane przetrwaniem jest co najmniej karygodne. Ludzi którzy robią to dla zabawy powinno się wieszać za jaja na słupach, dla przykładu!

@Kin..kingi...kinpg..kur..

A propos kota bawiącego się myszą; kot zjada później tą że mysz w celu dostarczenia sobie substancji odżywczych, czy ona zjadła te szczeniaki? Nie wydaje mi się...

[Kingpinwolf]

Re: Mordercy zwierząt domowych - czy zasługują na takie wyro

przez Kingpinwolf w 06 Wrz 2010, 18:15

Pisałem już, że zwierzęta nie zjadają wszystkiego co upolują, podawałem także powody, a po za tym, ta dziewczyna nie chciała ich jeść, tylko zabić. Co jej się udało.

[Wiewiórka69]

Re: Mordercy zwierząt domowych - czy zasługują na takie wyro

przez Wiewiórka69 w 06 Wrz 2010, 19:03

Nie będę cię oceniał..bo po prawdzie to nic mnie nie obchodzisz.. twoje życie i rób co chcesz. Ale wydaje mi się że temat obraca się wokół ciebie w większości.Po prawdzie to nigdy nie unikniemy zabijania zwierząt bo człowiek jadł mięso zawsze.. i będzie, taka prawda. Ale możemy sprawić aby człowiek się nie wyżywał na bezbronnych zwierzętach, trzeba tylko chcieć pomóc.

[Kingpinwolf]

Za ten post Kingpinwolf otrzymał następujące punkty reputacji:

SaS TrooP.

[djcycu]

Re: Mordercy zwierząt domowych - czy zasługują na takie wyro

przez djcycu w 06 Wrz 2010, 19:52

To ja powiem tak... Wkurza mnie to że kiedy staruszka wyrzuci kotka, jakiś pan zabije pieska a jeszcze inny coś jeszcze... O człowieku tak nie trąbią że zabili tego czy tamtego, że ten czy tamten ma problemy i że rząd głodzi ludzi! Wnerwia mnie ta cała ochrona zwierząt np żmij których jest tak wiele że strach wejść wiosną do lasu (żmije zostały wychodowane i wypuszczone przez "obrońców") tak samo wilki które zabijają nie tylko zwierzęta chodowlane... Oczywiście nie obstaję za tym by zabijać dla przyjemności... Czasem psa czy kota trzeba zabić cóż... Zachoruje np na nosówkę... I co? Pójdziecie do weterynarza? Będzie was stać? Jedni zabiją psa bo się męczy i ma przesrane bo ktoś powie że zrobił to dla przyjemności... Kolejna rzecz to kury, kaczki, indyki. Kiedy wemę wiatówkę i zabiję po czym zabiorę i ugotuję coś z tego to chyba żaden problem. Ktoś musiał prawda? A do indyka ciężko podejść ze siekierą... Zwłaszcza kiedy ich pełno. Miastowi to wyśmieją a mnie zbesztają ale taka jest czasem prawda... Mój kumpel też zabił psa nożem... W obronie własnej. Do dziś ma ręce w bliznach po tamtym. Co ten pies robił o tak późnej porze na ulicy? Ależ skąd... Biedny pieseczek lizał łapki kiedy mój agresywny kolega podbiegł so niego i zaczął go tłuc... Żenada. Media czasem robią niezły zamęt. Na szczęście istnieje taka E. Jaworowicz która się podobną sprawą zajęła.

[Wheeljack]

Re: Mordercy zwierząt domowych - czy zasługują na takie wyro

przez Wheeljack w 11 Wrz 2010, 20:07

A mnie fkórwia, że wszyscy gadają o swej dobroci dla zwierząt, a jak przyjdzie co do czego to... no właśnie...

Nie mówię tego do Was, ale ogólnie.


Odświeżone i kij....