Ja zawsze stałem za Wolnością i w "Cieniu Czarnobyla" i w "Czystym Niebie" i nie inaczej jest w "Zewie Prypeci". Po prostu lubię tych gości za to że nie robią ci prania mózgu pod tytułem "Jaka ta Zona jest zła" (Powinność się kłania). W ogóle w Wolności są fajni ludzie, np Wujek Jar (szkoda że Gandzi z "Czystego Nieba" nie ma
), mają fajne pancerze i używają wypasionych giwer. I wbrew pozorom w Wolności nie ma anarchii. Oni również mają dyscyplinę ale nie w takim stopniu jak w Powinności - ci to nawet srają przepisowo...
Moją drugą ulubioną frakcją oczywiście samotnicy. Po prostu równi z nich goście. Zawsze pomogą, pogadają i nie strzelają bez powodu, no chyba że do bandytów.
Nie na widzę natomiast rzecz jasna Powinności i Bandytów. pierwszych dlatego że, jak cytując pewnego Wolnościowca w "Cieniu Czarnobyla" - "Poglądy ma ciasne jak wnętrze czołgu". A drugich po prostu fajnie się tępi
.
WOLNOŚĆ GÓRĄ!