Wiara

...a raczej wszystko o wszystkim. Debaty na dowolne tematy.

Re: Wiara

Postprzez exid w 12 Wrz 2011, 17:29

Gdybym nie miał doświadczenia, to bym nie czuł się upoważniony do udzielania sie w tym temacie.
Awatar użytkownika
exid
Stalker

Posty: 124
Dołączenie: 11 Wrz 2010, 16:52
Ostatnio był: 18 Mar 2023, 00:39
Frakcja: Grzech
Ulubiona broń: Striker
Kozaki: -5

Reklamy Google

Re: Wiara

Postprzez Terminus w 12 Wrz 2011, 19:44

Papo: czuję się prawie urażony tym zdaniem o moim zaprogramowaniu i wybiórczym pisaniu o historii. Wydaje mi się, że dość często moje poglądy na historię odbiegały od przyjmowanych powszechnie stereotypów...
W tej dyskusji z ulvhedin tylko reaguję na jego zarzuty. Skoro on wyciąga tylko łatwe do obalenia banały to jego sprawa. Ja mu amunicji przeciwko sobie w postaci realnej wiedzy o mrocznych postępkach moich współwyznawców dostarczać nie zamierzam. W mojej ocenie on na to nie zasługuje. Oczywiście dyskusja z Tobą to niewątpliwa przyjemność.
Co do Twojego pytania. Przyjmując, że teoria ewolucji jest słuszna [co i z naukowego punktu widzenia nie jest na 100% pewne] a opis z księgi Genesis opisuje stworzenie świata w sposób zgody ze współczesną wiedzą to okres przed jabłkiem i drzewem ja bym interpretował jako czas zanim małpolud/człowiek uzyskał tę samoświadomość i myślenie abstrakcyjnym. Był w raju w sensie, że jego mózgu nie zaprzątały myśli spoza zakresu: jeść-spać-pić=jeść. Świadomość oznacza też lęk egzystencjonalny o siebie o bliskich o to co jest po drugiej stronie o tym co jest dobre i złe. Przynajmniej ja tak bym to interpretował.

@ exid:

exid napisał(a):ten tekst jest metaforą osiągnięcia gnozy poprzez spożywania róznych rzeczy.

gnoza - oznacza poznanie i wiedzę bezpośrednią, która wnika w istotę Boga, świata i Człowieka. Wraz z mistyką i magią stanowi „trzecią drogę” ludzkiego dążenia poznawczego, obok religii opartej na wierze oraz filozofii wraz z nauką, opierających się na doświadczeniu, eksperymentach i refleksji. (Gnoza zresztą nie odrzuca ani wiary, ani empirii, eksperymentu czy refleksji, w swej holistycznej postawie będąc również sztuką i czynem.) [za Jerzy Prokopiuk http://www.gnosis.art.pl]
gnoza-ruchy religijne późnego antyku (doba hellenizmu) i wczesnego średniowiecza. Wśród nich wyróżnić można dwa główne nurty: gnozę monistyczną (syryjsko-egipską), której szczytowe osiągnięcie stanowi chrześcijański walentynianizm oraz dualistyczną gnozę typu irańskiego – manicheizm. [wiki]
tyle teorii, teraz analiza tego co napisałeś:

Nie ma czegoś takiego jak zło i dobro, to wymysł ludzki, natura jest bezosobowa i bezstronna. Zło jest interpretacją ludzką, która wynikła właśnie z poznania myślenia na innych płaszczyznach. Zło i dobro są podstawowymi pierwiastkami wszystkich zwierząt, ale to człowiek się dokopał do ich podświadomego znaczenia.

Człowiek dokopał się do podstawowego pierwiastka zwierząt, czyli czegoś czego nie ma wg Twojego pierwszego zdania.
Zdania ładnie brzmiące ale wewnętrznie sprzeczne. Żeby zdefiniować dobro i zło trzeba mieć umiejętność myślenia abstrakcyjnego i operować w obrębie jakiegoś systemu wartości. Nie rozumiem jak to znajdujesz w zwierzętach?

Znasz jakaś inną formę penetracji świadomości niż silne halucynogeny?
W zasadzie to pytanie raczej do Ciebie niż do mnie. Moja odpowiedź: znam - modlitwa.

Bo medytacja w stylu jogi to przy tym pikuś, a większość religii wschodnio-azjatyckich oparta jest o eksperymenty z używkami- poczawszy od buddyzmu, poprzez taoizm, chiński konfucjonizm, hinduizm itd.

Stawiasz tezę, której nie będziesz w stanie udowodnić. Szczególnie jestem zafrapowany jakie dowody naukowe podasz na zażywanie narkotyków przez Konfucjusza. Podobnie jak udowodnisz, że Budda i twórcy bardzo licznych odłamów hinduizmu tworzyli je pod pływem halucynogenów.
Wyznawcy tych religii zapewne nie podzielą Twojego stanowiska, że ich wierzenia są wynikiem odurzenia narkotycznego.
Mówiąc bardzo delikatnie" Twoja teoria zapewne opiera się bardziej na przeświadczeniu niż wiedzy.

To cię przerasta i nie potrafisz się do tego przyznać,
Taaaa....
Tylko, że to nie argument.
Chrześcijaństwu bliżej do etyki niż religii opartej na wierze w coś o wiele większego.
Czyli chrześcijaństwo jest jednak wyjątkowe jako religia, która nie jest efektem odurzania się przez jej proroków i apostołów?
Poczytaj o ruchach Odnowy w Duchu Świętym jeżeli nie słyszałeś o mistycyzmie w chrześcijaństwie.

I ostatnie pytanie: Cóż to jest to mityczne "coś większego" [od Boga]?
CREDO [łac. Wierzę]

Za ten post Terminus otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Canthir.
Awatar użytkownika
Terminus
Deliryk

Posty: 3955
Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
Kozaki: 1440

Re: Wiara

Postprzez zdzicho w 12 Wrz 2011, 20:35

exid napisał(a):Nie ma czegoś takiego jak zło i dobro, to wymysł ludzki, natura jest bezosobowa i bezstronna. Zło jest interpretacją ludzką, która wynikła właśnie z poznania myślenia na innych płaszczyznach. Zło i dobro są podstawowymi pierwiastkami wszystkich zwierząt, ale to człowiek się dokopał do ich podświadomego znaczenia.


Też kiedyś doszedłem do takiego wniosku, po części się z tobą zgadzam, to znaczy, wg. mnie to co wydaje nam się dobre, niekoniecznie musi takie być, możliwe też że nie jest ani dobre ani złe, w Buddyzmie jest jednak pojęcie zwane "karma", w Chrześcijaństwie-"grzech". Może to dobro i zło to nie jest wcale jakiś wymysł, może jest w tym jednak coś więcej.

exid napisał(a):Znasz jakaś inną formę penetracji świadomości niż silne halucynogeny? Bo medytacja w stylu jogi to przy tym pikuś, a większość religii wschodnio-azjatyckich oparta jest o eksperymenty z używkami- poczawszy od buddyzmu, poprzez taoizm, chiński konfucjonizm, hinduizm itd.


Wiesz co, jeśli chodzi o mnie, to trzymam się pewnej zasady, mianowicie: nie wypowiadam się na tematy o których mam blade pojęcie. Wg. mnie najlepiej nabywać doświadczenie samemu, ale skoro ktoś już coś tam odkrył, to czemu by się od niego nie uczyć... Taki ktoś stworzył takie coś jak komora deprywacyjna. To jeden ze sposobów na zagłębienie się w obszary podświadomości bez użycia środków halucynogennych. Powiedziałbym tak: halucynogeny są dla niecierpliwych, mogą dać człowiekowi tylko namiastkę tego, co może odkryć poprzez wieloletnie praktyki. Posiedziałeś kiedyś z zamkniętymi oczami, w bezruchu, w ciszy, przynajmniej 30 minut? Gdybyś tak zrobił, nie pisałbyś takich bzdur o medytacji. Siedzenie w ten sposób więcej niż godzinę może dać człowiekowi wiele do myślenia, nie w dosłownym znaczeniu tego wyrażenia, bo podczas medytacji powinno się myśleć jak najmniej, pozwalać myślom lecieć, przyglądać się im, ale samemu ich nie kontrolować, tzn. nie generować ani nie zatrzymywać na siłę. Sam raz byłem pod wpływem środków psychodelicznych, wywaru z muchomora czerwonego, było to dla mnie cenne doświadczenie, jednak znacznie cenniejsze było dla mnie kilkugodzinne siedzenie w bezruchu.

Za ten post zdzicho otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Terminus, utak3r.
Awatar użytkownika
zdzicho
Modder

Posty: 567
Dołączenie: 19 Cze 2009, 20:02
Ostatnio był: 03 Wrz 2024, 02:40
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 500

Re: Wiara

Postprzez exid w 12 Wrz 2011, 20:40

cóz, co do kwestii zła i dobra: nie istnieje ono w pojęciu materii, zwierzęta pomimo swego strachu do czegoś nie nazywaja tego złem, a miłości dobrem. człowiek tak nazwał wszystko to co dotyka jego mrocznej i jasnej natury, co ma związek z emocjami, a dzięki świadomości emocje te nie są system zero jedynkowym jak u psów (jest zły, ale za chwile nie będzie, bo go pogłaskasz, ale jak go kopniesz to się zezłości i przestanie pamietać że go pogłaskałeś i dlaczego).



Natomiast do spraw religii wschodnio-azjatyckich- powiedziałem (nie powiedziałem? to miałem na myśli, mój błąd) że ich korzenie sięgają podstaw eksploracji światów astralnych, podświadomości itd. Wiem, że dzisiaj tego wszystkiego się nie praktykuje, bo to były podstawy, które zostały rozszerzone. Te przeżycia uwarunkowały wszystko i ludzie teraz starają się do nich dotrzeć na czysto, co nie jest łatwe, a powinno skoro wiedzą o co chodzi. Problem w tym, że trudno się dostać w niektóre miejsca bez kluczy, jak choćby własny dom. Każdy człowiek na mocnym psychodeliku osiąga w tej materii więcej jednego dnia niż katolik przeż 10 lat.

A wiesz dlaczego dzisiaj sie juz nie eksperymentuje z psychodelikami jeśli chodzi o oficjalne religie? Bo ludzie tacy jak ty by tego nie zrozumieli, zaczęliby szerzyć cynizm, ignorancję. Rząd natomiast boi się pacyfistów, którzy nie chcą zabijać dla ropy naftowej i zaczęliby się zastanawiać dlaczego mieliby rządzić nimi ludzie nadużywający władzy. Lata 60 i prezydentura Nixona to wspaniale pokazały.

Modlitwa? Proszę cię... :facepalm:

zdzisiu: wiem do czego słuzy ta komora. I nie zawsze ludzie wchodzą do niej na trzeźwo. to chyba więcej niż logiczne.
Awatar użytkownika
exid
Stalker

Posty: 124
Dołączenie: 11 Wrz 2010, 16:52
Ostatnio był: 18 Mar 2023, 00:39
Frakcja: Grzech
Ulubiona broń: Striker
Kozaki: -5

Re: Wiara

Postprzez utak3r w 12 Wrz 2011, 20:44

Postanowiłem z dala się od tego wątku trzymać, ale...

exid napisał(a):Modlitwa? Proszę cię... :facepalm:


Nie wypowiadaj się panie dziejku na temat czegoś, o czym bladego pojęcia nie masz. G*** wiesz o modlitwie, jak widać. Tobie wystarczy tylko, aby pokrzyczeć przeciw, nie? Jak kiedyś się dowiesz, co to owa modlitwa, wróć tu.
Image

Za ten post utak3r otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Universal, zdzicho.
Awatar użytkownika
utak3r
Modder

Posty: 2200
Dołączenie: 11 Lis 2009, 18:15
Ostatnio był: 31 Lip 2023, 16:01
Miejscowość: Szczecin
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 376

Re: Wiara

Postprzez Terminus w 12 Wrz 2011, 21:00

exid napisał(a): cóz, co do kwestii zła i dobra: nie istnieje ono w pojęciu materii, (...) człowiek tak nazwał wszystko to co dotyka jego mrocznej i jasnej natury, co ma związek z emocjami

Pisałem, że dobro i zło opiera się na systemach wartości, które wykształcił człowiek. Oczywiście, że nie są rzeczą i nie są żadnym "pierwiaskiem" u zwierząt.

ich korzenie sięgają podstaw eksploracji światów astralnych, podświadomości itd.
Eksploracja światów astralnych... Mówiąc prościej oglądanie wytworów własnego mózgu na skutek stymulacji środkami chemicznymi lub technikami medytacyjnymi.

Każdy człowiek na mocnym psychodeliku osiąga w tej materii więcej jednego dnia niż katolik przeż 10 lat.
Cóż takiego osiąga? Halucynacje w wyniku nadprodukcji serotoniny? Synestezję i inne zakłócenia zmysłów?
Prosta analogia: taki prymitywny "mózg" elektronowy jakim jakim jest procesor graficzny zbyt mocno podkręcony generuje "artefakty", które nie są zapisane w programie. On eksploruje światy astralne czy tylko generuje błędy pracując w warunkach do których nie był stworzony?

Rząd natomiast boi się pacyfistów, którzy nie chcą zabijać dla ropy naftowej i zaczęliby się zastanawiać dlaczego mieliby rządzić nimi ludzie nadużywający władzy. Lata 60 i prezydentura Nixona to wspaniale pokazały.
Bał się uciekających przed strachem na tle służby wojskowej w narkotyki i alkohol pacyfistów? Dopóki się wojna opłacała pakował ich hurtowo w kamasze i wysyłał do dżungli...

Modlitwa? Proszę cię... :facepalm:
Cóż. Nie doznałeś tego co ja, nie byłeś świadkiem tego co ja a się wypowiadasz? Nie ty zarzucałeś mi ignorancję? Rozumiem, że oznacza to, że nie znasz innych form penetracji świadomości niż silne halucynogeny... Szkoda...
CREDO [łac. Wierzę]
Awatar użytkownika
Terminus
Deliryk

Posty: 3955
Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
Kozaki: 1440

Re: Wiara

Postprzez vandr w 12 Wrz 2011, 21:14

Przyznam szczerze, że ja osobiście nie modliłem się od...dawna. W kościele byłem bardzo dawno, nie mam wyrzutów sumienia, chwil wątpliwości i tym podobne. Nie wiem co na to wpłynęło- być może od zawsze bardzo nadwątlone zdrowie, wieloletnia choroba której niewiele pomaga leczenie psychiatryczne, i inne wydarzenia które choć mogą być wprawdzie błahe- sprawiły, że zacząłem patrzeć na te sprawy inaczej. Może rozczarowanie z powodu nieskuteczności wieloletnich próśb o to samo- nie wiem. Zdaję sobie sprawę, że modlitwa nie działa na zasadzie: "chcę cukierka-teraz". Obecnie się nad tym nie zastanawiam, ale wg mnie naśmiewanie się z osób, dla których modlitwa/religia jest ważna, to dla mnie oznaka pewnej niedojrzałości polegającej na nieumiejętności uszanowania poglądów innych. Przytoczę przykład- brat mojego dobrego kolegi(raczej jedynego z którym mam kontakt) jeszcze kilka lat temu był nastawiony do Kościoła mniej niż neutralnie...i tak sobie żył, aż przez okres kilku miesięcy następowała w nim jakaś wewnętrzna zmiana, po czym postanowił wstąpić do klasztoru. Z początku wczuł się w rolę Wielkiego Niszczyciela Grzechu- do tego stopnia, że wiele osób się o niego zwyczajnie bało, a ja dostawałem pier*olca za przeproszeniem, gdy co kilka dni zasypywał mnie pytaniami w stylu "Jak Twoja wiara?". Wtedy po prostu albo nie rozmawiałem, albo starałem się skierować rozmowę na inne tory. Z czasem to ucichło, i pojawiło się zrozumienie oraz tolerancja, brak nachalnego przeciągania na swoją stronę. Za kilka tygodni zaczyna drugi rok seminarium. I choć różnimy się obaj w kwestii wiary diametralnie, mamy świetny kontakt i nie zdarzyło mi się "atakować" go oraz mojej rodziny(która dobrze wie o moim nastawieniu) w zagadnieniu wiary.
TAJAG JUDYN
HAZBAZ
SEKODYN!
vandr
Modder

Posty: 3876
Dołączenie: 21 Lut 2011, 14:18
Ostatnio był: Wczoraj, 18:25
Kozaki: 1747

Re: Wiara

Postprzez utak3r w 12 Wrz 2011, 21:31

Terminus napisał(a):
Modlitwa? Proszę cię... :facepalm:
Cóż. Nie doznałeś tego co ja, nie byłeś świadkiem tego co ja a się wypowiadasz? Nie ty zarzucałeś mi ignorancję? Rozumiem, że oznacza to, że nie znasz innych form penetracji świadomości niż silne halucynogeny... Szkoda...


No właśnie.

Przyznam się, że sam doświadczyłem tego tylko kilka razy dosłownie w całym swoim dotychczasowym życiu, ale... to wystarczy, abym wiedział, czy MOŻE być modlitwa - nie tylko, jak to zgrabnie powyżej vandr ujął, "chcę cuekierka", czy inne klepanie z pamięci wierszyków.

A kto tego nie przeżył, niech nie próbuje wyśmiewać.
Image
Awatar użytkownika
utak3r
Modder

Posty: 2200
Dołączenie: 11 Lis 2009, 18:15
Ostatnio był: 31 Lip 2023, 16:01
Miejscowość: Szczecin
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 376

Re: Wiara

Postprzez Papa Mobile w 12 Wrz 2011, 21:50

Terminus napisał(a):Papo: czuję się prawie urażony tym zdaniem o moim zaprogramowaniu i wybiórczym pisaniu o historii. Wydaje mi się, że dość często moje poglądy na historię odbiegały od przyjmowanych powszechnie stereotypów...

Terminus wiara jest w sercu, a Ty Serce masz mój drogi przyjacielu, takie mam mniemanie, bynajmniej nie chciałem Ciebie urazić, a to w niczym nie zmieni Twojego światopoglądu, aczkolwiek nasz exid jest poszukujący, argumenty nie mają wiele wspólnego z wiarą. Nie jestem kaznodzieją, nie znam drogi do Boga, raczej nie jest szeroka, raczej jest jak tutaj
"Zaufałem drodze
takiej na łeb na szyję
z dziurami po kolana
takiej nie w porę jak w listopadzie spóźnione buraki
i wyszedłem na łąkę stała święta Agnieszka
--- nareszcie --- powiedziała
--- martwiłem się już
że poszedłeś inaczej
prościej
po asfalcie
autostradą do nieba --- z nagrodą do ministra
i że cię diabli wzięli"
Jan Twardowski
Terminus napisał(a):Był w raju w sensie, że jego mózgu nie zaprzątały myśli spoza zakresu: jeść-spać-pić=jeść.
A gdzie kultura ? Architektura, poezja, muzyka, malarstwo, myślenie abstrakcyjne ?
exid napisał(a):Znasz jakaś inną formę penetracji świadomości niż silne halucynogeny?
W zasadzie to pytanie raczej do Ciebie niż do mnie. Moja odpowiedź: znam - modlitwa.
Pod Twoją odpowiedzią podpisuję się czterema kończynami i sumieniem :)

BTW kiedy słucham, czytam ten temat, to widzę tęsknotę, a to nie jest żaden grzech:) pozdrawiam.
„Et aux horions, l’on verra qui a meilleur droit" — Jeanne d’Arc
Image
Awatar użytkownika
Papa Mobile
Tropiciel

Posty: 395
Dołączenie: 23 Sie 2007, 13:54
Ostatnio był: 06 Wrz 2023, 19:11
Miejscowość: Campus Pagani
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 133

Re: Wiara

Postprzez Universal w 12 Wrz 2011, 22:43

Doszedłem do wniosku, że jednym z głównych czynników odpychających ludzi od Kościoła jest język, jakiego się używa. "Kaznodzieja", "wiara jest w sercu", "systemy wartości", "doznawanie" itd. Rozumiem, że jest to temat większego kalibru i nie idzie przy nim sensownie porozmawiać przy piwie, ale górnolotne przemowy i wszechobecny patos nie działa najlepiej, by ktokolwiek uwierzył, bądź się "nawrócił". Ba, w sąsiedztwie tekstów, które mają wystawiać na próbę (exid), to po prostu wzajemne nakręcanie.

Jest to raczej luźniejsze spostrzeżenie niż "pełnokrwista" uwaga, bo wiem, jak ciężko mówić lekko o rzeczach trudnych, no ale już bez filipik jakichś :)

@papa Gdyby "droga do Boga" była łatwa, to by nie było całej zabawy. Zresztą, jeśli wierzyć Apokalipsie na słowo, to okazuje się, że życie jest najciekawsze, a "Nowe Jeruzalem" śmierdzi pustką i nic nierobieniem.
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2614
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 09 Lis 2024, 11:31
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 1052

Re: Wiara

Postprzez Woland w 12 Wrz 2011, 22:49

A z ciekawości, Terminus, mógłbyś się jakość bardziej szczegółowo ustosunkować do tego mojego poprzedniego posta co pisałeś że mówię o rzeczach o których pojęcia nie mam?
Bo go napisałem po części z ciekawości, ile to ma sensu, a ile to bełkot.
Woland
Legenda

Posty: 1772
Dołączenie: 26 Sie 2010, 11:18
Ostatnio był: 28 Mar 2019, 00:05
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 10

Re: Wiara

Postprzez exid w 12 Wrz 2011, 23:05

wiesz utaker, jest po prostu tak, że ja, tak jak wy, nie wierzę w wasze środki, ponieważ mam własne, silne doświadczenia :) rzeczywiście źle zrobiłem podchodząc lekceważąco do sprawy modlitwy, ale zrobiłem to tak samo jak Terminus- bagatelizując wszelkie osobiste doświadczenia. U mnie modlenie się nic nie dało, a medytacja nabrała sensu dopiero w momencie odszukania klucza. Nieraz sie łapię że mogę powrócić do stanów na pograniczu chemicznej halucynacji mimo kilkumiesięcznej abstynencji. Po prostu twierdzę że całą siłą napedową było psychologiczne paliwo, a później ludzkość już sama zrozumiała w którą strone się kierować :)
Awatar użytkownika
exid
Stalker

Posty: 124
Dołączenie: 11 Wrz 2010, 16:52
Ostatnio był: 18 Mar 2023, 00:39
Frakcja: Grzech
Ulubiona broń: Striker
Kozaki: -5

PoprzedniaNastępna

Powróć do Prawie o wszystkim

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości