Hejtowanie EA games

[jalkavaki]

Re: Hejtowanie EA games.

przez jalkavaki w 21 Cze 2012, 06:29

@Tajemniczy: rozumiem, że prowadziłeś w USA badania na graczach, lub zapoznałeś się z wynikami takowych aby stawiać takie tezy?

[paintball_0]

Re: Hejtowanie EA games.

przez paintball_0 w 21 Cze 2012, 10:47

Peter Moore, jeden z szefów EA, przewiduje że w przyszłości mikrotransakcje będą w każdej grze. Jak miałoby to wyglądać? Gry będą darmowe, pobierane z poziomu klienta pokroju Origin albo Steam, ale żeby w pełni cieszyć się z zabawy, będzie trzeba płacić za niezbędne duperele i nowe ficzery. Ma to na celu zdobycie szerszego grona odbiorców.

Wydźwięk wypowiedzi jest taki: hardkorowe wysokobudżetowe produkcje powoli przestają przynosić krociowe zyski, więc otwieramy rynek na każualowych naiwniaków gotowych wydać kupę kasy w maleńkich ratach za byle klikadło. Wielkie produkcje AAA będą powstawać również, ale raczej jako reklama dla firmy. Dowód na to, że EA dba o swój wizerunek jako producenta najlepszych jakościowo tytułów dla hardkorowych graczy.

Dojenie każuali i tworzenie blockbusterów dla reklamy. Trochę jak sprzedawanie masowo produkowanych samochodów jednocześnie inwestując w wyścigi Formuły 1. Jeśli tak by to miało wyglądać, to chyba nie jest najgorszy pomysł. Co o tym sądzicie?

[Przemek77]

Za ten post Przemek77 otrzymał następujące punkty reputacji:

PeterHD.

[Gizbarus]

Re: Hejtowanie EA games.

przez Gizbarus w 21 Cze 2012, 11:33

Tak formalnie, to jak już mówiłem - EA mnie nie grzeje, ni ziębi. Póki co wydają w większość crap, który do niczego mi nie potrzebny, także mogą nawet zacząć robić gry po 300€ za sztukę + mikrotransakcje i DLC po 75€ - i tak nie kupię, bo nie widzę sensu w graniu w produkcje dla gimbusów.

Podobnie jak Przemek - jeśli gry miałyby zacząć kosztować więcej, czy składać się w zasadzie TYLKO z mikro, to oleję temat i wrócę do starych gier. Pudełek z płytami cała szuflada, jest w czym wybierać...

[Glaeken]

Re: Hejtowanie EA games.

przez Glaeken w 21 Cze 2012, 14:38

:arrowu:
Poza tym w takim USA (w Polsce też ku memu przerażeniu) większość graczy po prostu szuka casulowej bezmózgiej nawalanki aby zająć nią sobie kilka godzin a potem z poczuciem spełnionego obowiązku wywalić ją na półkę gdzie pokryje ją kurz...

Oh really?! A na jakich danych bazujesz bo ESA twierdzi co innego:

Best-Selling COMPUTER GAME Super Genres by Units Sold, 2011
1. Strategy = 27,6%
2. RPG = 21,1%
3. Casual = 20,6%
...cała reszta poniżej 20%

Best-Selling VIDEO GAME Super Genres by Units Sold, 2011
1. Action 19,0%
2. Shooter 18,4%
3. Sport Games 14,8%
...
8. Casual 4,0%

[Soviet]

Re: Hejtowanie EA games.

przez Soviet w 21 Cze 2012, 15:30

A czym są obecne gry akcji i strzelanki, jeśli nie casulową bezmózgą nawalanką?

[dorian]

Re: Hejtowanie EA games.

przez dorian w 21 Cze 2012, 16:30

I dobrze. Moim zdaniem w pewnej sferze rozrywki o to j.w. właśnie też powinno chodzić, bo życiowe łamigłówki to niekiedy mam na co dzień. I nieraz mam ich po prostu dość.
Koniec OT.

[Szpagin]

Re: Hejtowanie EA games.

przez Szpagin w 21 Cze 2012, 17:01

DRM-y w grach w latach 2008-2010 i akcja z bojkotem Spore: gracze anulowali preordery wystawiali na Amazonie wyjątkowo niskie oceny - niedawno to samo robili na Metacriticu z Mass Effectem 3. (Co ciekawe, podobne mechanizmy antypiracko-antyużytkowe w wydanym rok wcześniej Bioshocku nie przeszkodziły w zostaniu komercyjnym hitem.)

Nachalny marketing Battlefielda 3 w rodzaju: "naszym celem jest, by marka Call of Duty zdechła" (coś w tym stylu powiedział jakiś prezes albo marketingowiec EA, jak znajdę, to podam źródło i poprawię cytat).

Problemy z Originem.

"EA Indie Bundle" skrytykowany przez twórcę Minecrafta - no bo jak, wielka korporacja i gry niezależne?

Wpadki w rodzaju Dead Space 2 czy C&C4. Temu drugiemu należy się oddzielny akapit.

Ogólnie lubię całą serię C&C, także części stworzone przez EA Los Angeles (C&C3 i późniejsze). Wyjątkiem jest czwarta część, której nawet nie kupiłem, bo mechanika za bardzo miała odejść od reszty serii. Jakiś czas później przeczytałem wypowiedź byłego pracownika EALA o tym, jak wyglądały prace nad grą. Początkowo Command & Conquer 4 miał być przeznaczoną na rynek azjatycki "trójką" ogołoconą z modułu singleplayer. Któryś z bossów EA wpadł jednak na pomysł, by tanim kosztem zrobić z tego projektu "pełnoprawną" czwartą część. Chętni mogą poczytać TUTAJ.

Cuda wokół Mass Effecta 3 (DLC na płycie z grą, afera z zakończeniem, której nie do końca rozumiem - a tym bardziej pozywania EA i Bioware).

I masa innych rzeczy, o których zapomniałem. To wszystko przyczyniło się do uznania Electronic Arts za najgorszą amerykańską firmę roku 2011, wyprzedzając doprowadzające ludzi do bankructwa banki czy windujące ceny ropy koncerny naftowe. I wiecie co? Cholernie ich podziwiam. Każda inna firma przy takiej ilości wizerunkowych wpadek dawno już by upadła. Pytanie tylko, jak długo można tak ciągnąć...

[Glaeken]

Za ten post Glaeken otrzymał następujące punkty reputacji:

dorian.

[Soviet]

Re: Hejtowanie EA games

przez Soviet w 22 Cze 2012, 14:50

Ciekawy wykres dotyczący EA:

Nie jest aź tak dobrze .

[djcycu]

Re: Hejtowanie EA games

przez djcycu w 22 Cze 2012, 15:58

A zatem w zupełności nie dziwi mnie dlaczego w NFS World dają teraz tak dużo darmowych prezentów Ratują dupska podlizywaniem się jacy oni nie są dobrzy? Już i tak stracili bo po zmontowaniu kont z serwisem Origin gdzieś się dziwacznie w niektórych państwach stało że 50 000SB które kosztowało ok 250 złotych zaczęło kosztować 11.50 Po tym jak się wieść rozniosła ludzie kupowali tego na tony wydając nawet po trzy stówy byle mieć jak najwięcej waluty w grze. Po naprawieniu babola nikt już mądry nie kupuje (chociaż przed "obniżką" kupowali)... Wydaje mi się że tym też się EA dodźgało.

[Soviet]

Re: Hejtowanie EA games

przez Soviet w 22 Cze 2012, 16:04

EA dodźgała się SWTORem, czyli kosmicznie drogą produkcją, w którą nikt nie gra.