Nawet przy omawianiu by założyć ten temat każdy brał pod uwagę że będą zażarte kłótnie, wszystko się sprawdza
A to moje typy :
Czołg lekki - tutaj na myśl przychodzą mi czołg : M24 Chaffee. Dlaczego M24 ? Jego uzbrojenie było większe niż u reszty lekkich czołgów, ukształtowanie pancerza powodowało rykoszety, do tego niezła mobilność i prostota konstrukcji. Można dodać że był dość szybki. W tej kategorii myślałem też nad T-70, jednak z powodu małej załogi (dwie osoby) do rozpoznania się nie nadawał, do samodzielnych operacji się nie nadawał, jako czołg piechoty nie bardzo...
czołg średni - tutaj jednak PzKpfw V Panther.Gruby pancerz, sile działo, naprawdę wytrzymała konstrukcja - czego chcieć więcej od tego typu czołgu. Choć przez wysokie koszta i czasochłonność produkcji tych czołgów było za mało, w porównaniu do T-34... Właściwie tylko dlatego że jak pojawiał się jeden T-34 to pojawiał się i drugi... jak już przejechał szesnasty to nagle pojawiał się na flance siedemnasty... i prawie byś rozwalił tego na pagórku gdyby nie ten trzydziesty piąty na skraju drogi...
I właśnie w tym tkwiła siła T-34. Myślałem też i nad nim, do głównych atutów zaliczam głównie przewagę liczebną i to ogromną. 35000 czołgów T-34 vs. 7000 niemieckich Panter robiło wrażenie. Do tego jeszcze prosta konstrukcja(gniotsja nie łamiotsja
) i szybkie tempo produkcji. Jednak T-34 miał sporo wad: 85mm amunicja ppanc miała możliwość penetracji pancerza słabszą niż niemieckie armaty 76mm, mało wytrzymały silnik (resurs około 100h, choć to i tak było za dużo patrząc na średni żywot tego czołgu
), nędznej jakości zawieszenie, do tego słabe wyszkolenie załóg.
Jednak gdyby oba czołgi spotkały się sam na sam, Pantera wyszłaby na prowadzenie:
Armata Pantery 75L70 miała o niebo lepsze parametry. Pocisk przeciwpancerny osiągał prędkość wylotową ponad 940m/s pozwalając na niszczenie T-34 z dystansu 1500m. T-34/76 miał tu poważne kłopoty. Testy przeprowadzone przez Ruskich pokazały że czołowa płyta pancerna Pantery opiera się ostrzałowi 76stki nawet z 200 (!) m.
Sprawa opancerzenia - T-34 prawie cały czas trwania wojny miał taki sam pancerz. Świetnie chronił przed pociskami kalibru do 50mm, powyżej był już problem. Pantera natomiast była dobrze opancerzona od czoła, gorzej było z bokami. Pochyły, gruby na 90mm czołowy pancerz kadłuba i 110mm czołowy wieży dawał dobrą ochronę przed marnej jakości amunicją przeciwpancerną Ruskich.W sprawie mobilności - Tu T-34 jest lepszy.
tak mniej-więcej wyglądały moje rozważania. Wiem że samego porównanie obu czołgów można byłoby stworzyć temat i na 50 stron, jednak starałem się w skrócie, w miarę nie przynudzając dokonać krótkiego porównania.
Oczywiście zaczynam przegotowania na ataki obrońców T-34
Co do czołgów ciężkich napiszę później, obecnie sam nie wiem który byłby najlepszy (może któryś tygrys ? może IS ? zobaczymy)
Na koniec jedno z moich źródeł, naprawdę polecam : A. Kiński: "T-34, jaki był naprawdę", nTW 5/2004