Negatywne wrażenia z gry...

Miał już dość tego bezowocnego jazgotu i przepitych mord. Wyłączył transmisję z obrad sejmu.

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez Fedaykin w 09 Maj 2010, 17:58

Jak tak czytam wasze posty to dochodzę do wniosku, że strasznie mało mnie w grze wnerwia. Właściwie to z uwagi na to, że mój sprzęt nie jest pierwszej młodości silnik strasznie zawyża wymagania w porównaniu z takim np. Source. Ja rozumiem większa przestrzeń, elementy cRPG no i najfajniejsza rzecz w oprawie graficznej czyli zmienne warunki pogodowe, ale porównałem jak i na jakich detalach działa mi taki Half-Life 2 i S.T.A.L.K.E.R. dochodzę do wniosku, że mogliby ten silnik nieco lżejszy zrobić. No, ale to tylko moje zrzędzenie, po prostu mam stary PieC.

O realizm się nie czepiam bo jakby nie spojrzeć to jest tylko gra i przy tym pozostanę.

Co jeszcze... questy. Pewnie już mieliście taką sytuację, w której po wczytaniu gry wyświetla komunikat o niezaliczonym zadaniu, mimo iż dawno je ukończyliście. Na ten przykład będąc w okolicach X16 dostaję komunikat, że nie zaliczyłem questa z obroną Stalkerów na złomowisku. Niby to nic nie robi, ale trochę denerwuje.

Poza tym... chyba nic.
Awatar użytkownika
Fedaykin
Kot

Posty: 10
Dołączenie: 09 Maj 2010, 17:24
Ostatnio był: 31 Maj 2010, 16:05
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 0

Reklamy Google

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez WodZu w 22 Maj 2010, 23:43

W Stalkerze od zawsze wkurzał mnie zasięg widzenia wrogów - nawet w nocy. A w CS wojny frakcji (dostajesz punkt ale żaden z oddziałów nie raczy ruszyć dupska)
Już niedługo: FEAR 3
Awatar użytkownika
WodZu
Stalker

Posty: 110
Dołączenie: 14 Gru 2009, 23:58
Ostatnio był: 13 Gru 2011, 19:55
Miejscowość: Polska stolica parowozów
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: IL 86
Kozaki: 4

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez poncz w 24 Maj 2010, 18:54

No dobra to i ja coś dopiszę. Skończyłem SOC'a wczoraj. Żeby nie było nudno i sztampowo, dodam, iż samą CNPP zainteresowałem się na początku tego roku [choć pamiętam jak podawano mi płyn Lugola w 86'],posiadam sterty materiałów dot. feralnego 26 kwietnia, toteż zainteresowanie grą było u mnie co najmniej ogromne [dodatkowo jestem graczem "starej daty" więc swego czasu gierki łykałem jak "młody pelikan"]. Początek - wrażenia świetne, niepokój podczas "zwiedzania nocą" etc. No i dochodzimy w końcu do "tony buraków":

- oceniając fabułę przez historię miejsca i pryzmat wydarzeń 86', po ukończeniu gry [i na dobrą sprawę jakimkolwiek zakończeniu] można odnieść wrażenie, że elektrownia to taka "zapchajdziura" i tak na prawdę potencjał został zmarnowany,
- wbrew pozorom zakończenia z Wishmakerem są bardziej "zryte" niż "true-ending", ale co nam po tym, jeśli okazuje się, że "ciorasz" w tytuł XX godzin, ciekawy dalszych losów po to by zobaczyć jak główna postać "przyjmuje elewację na klatę" / ślepnie / przenosi się do "nowhere" etc.,
- błędy logiczne [psujące kompletnie historię] - "popełniono błąd i dostałeś rozkaz zabicia samego siebie" - co za kwas,
- widoczne niezdecydowanie / brak pomysłów na prowadzenie linii fabularnej - skoro dowiaduję się, że mój "główny cel" to JA, to chciałbym jakiegoś racjonalnego wytłumaczenia, które będzie "odpowiednio doprawione" a nie tak jak w pkt. 2gim,
- "bezfabularna" i bezsensowna jatka + portale, przed "true-ending" [co do czego, skąd???],
- masa technicznych bugów:
- wchodzę na mapę gdzie wybiłem wszystkich by zginąć po 3 sekundach od ran zadanych przez 35 psów z "obstawą ciężką",
- "bliźniak" przeciwnika zabitego, leżącego za mną i jego "zemsta zza pleców",
- headshoty z shotguna, wymierzone z kilometra,
- super pancerze za szmal zbierany całą grę, które nic nie dają choćby w przypadku "shotgunowego snajperskiego headshota",
- niesmak po odkryciu, że super pancerz kupiony u np. Wolności "wala się" co trochę licząc od Prypeci,
- "maraton Prypeć - Napisy końcowe"
- "super wizja" przeciwników - wystaw piętę zza krzaka a dostaniesz "heada",
- alarm = choćby na mapie było 50 przeciwników każdy w innym pomieszczeniu 100 m od ciebie - i tak wiedzą gdzie jesteś,
- śmierć od kuli przez ścianę,
- niemożliwe do ukończenia misje [w sensie zniknięcia zadania z PDA] - zabijałem bandytów w Kordonie dla zabawy i sprawdzenia "czy może jednak..." - odpuściłem gdy nie było widać parkingu spod ciał,
- "witaj / powiedziałem wejdź [...] / wynoś się [...]",
- przewijanie sto razy listy gratów w schowku by wyciągnąć następny lek antyradiacyjny, szt. 1,
- noktowizor z najlepszych pancerzy bez konieczności posiadania go na sobie [załóż np. SPP99, włącz NV, podejdź do skrzyni i zostaw w niej kombinezon - NV zostaje! u mnie działało w 9/10 prób, patch 1.0006],
- koszmarna momentami fizyka [po headshocie koleś lata w pozycji "rozgwiazda" po całym hangarze],
- "sprawiedliwe ceny u handlarzy",
- misje "z nikąd" - będąc w innej części mapy dostaję zadanie od kolesia, z którym nawet z nie rozmawiałem,
- puste schowki mimo "hintów z PDA" - to jakaś kpina,
- nowe bronie czasem po 3 magazynkach się zacinają,
- granaty "ślepaki",
- można by tak wymieniać i wymieniać...

Reasumując, klimat gry bardzo mi odpowiada ale przy masie bugów, na które starałem się nie zwracać uwagi, zawodzi po całości końcówka [i w zasadzie jedyne co mi się podobało to możliwość obejrzenia sarkofagu z bliska podczas "podróży do true-ending"....


no cóż.....no to odpalam "Czyściocha";]

Pozdro
Brain Damage
Awatar użytkownika
poncz
Kot

Posty: 12
Dołączenie: 15 Kwi 2010, 12:30
Ostatnio był: 28 Maj 2012, 13:09
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 1

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez djcycu w 24 Maj 2010, 20:20

Na mnie gra wpłynęła bardzo pozytywnie, aczkolwiek coś popsuło to wszystko. Co takiego? Zaczynamy u Sidorowicza a tam same miłe rzeczy, akcent, klimacik, nowe postacie i tak dalej. Idziemy, robimy trudną jak na nasz sprzęt misję i wracamy. Obłowiony ochłapami zasuwam dalej. Agroprom i podziemia to fajny bajer był więc się nie czepiam jeszcze. Kiedy idę do baru i słysze muzykę to aż się ciekawie robi. Potem jest też bardzo świetnie a szczególnie Dolina Mroku i X18 uwaga: klimat już wrze. Po pierwszym filmie mam wrażenie że to retrospekcja bohatera i że widzi Striełoka na filmie, czyli miał go zabić w tym momencie - taki miałem pogląd na to. No nic, budzimy się i uciekamy, Idziemy do kordonu co troszkę już mnie boli... W barze ekspolujemy drugą jego część i idziemy do dziczy... Jest super, ze snajperami bawię się nieźle... Potem mamy helikopter, bomba! Idziemy do jantaru z doktorkiem... Wkurzył fakt że nad jantarem już z nami nie idzie... Ale spoko. Idąc do X16 jest super i tak samo wewnątrz. Po filmie już wiem że Striełok to nikt inny jak nasz bohater. Wracamy do baru i mamy zadanie wyłączenia anten. Tutaj zaczyna się moje narzekanie... Raz że za krótko a dwa że uprzednio wrócić musimy do kordonu, agropromu i jego podziemi. To trochę psuje spójność rozgrywki ale kiedy olejemy to zadanie nawet nie zauważymy tych strat. Niestety wiadomo czym się to objawi. Druga rzecz to przewodnik z którym gadamy na migi, spodziewałem się jakiejś szerszej rozmowy zaopatrzonej lektorem, jakiegoś questa specjalnego... a tu nic... No ale idziemy. Magazyny wojskowe budziły we mnie obawę że załadowane są wojskiem... Na szczęście się pomyliłem :) Poszłem do tych całych anten ale zanim się to stało zobaczyłem barierę na której pomogłem... Widząc nową frakcję ucieszyłem się. Czerwony las mnie niestety zmartwił... Myśłałem że przyjdzie biegać wśród uschniętych drzew a nie między górami... Pomijając to efekty przy zwęglaczu są świetne... W laboratorium jest... ponuro... Gorzej niż gdziekolwiek bo jest ono strasznie puste i nie ciekawe... Sam zwęglacz to tylko jedna wajcha... Spodziewałem się czegoś smaczniejszego. Po śnie mamy szturm... Też mnie to troche zażenowało. Nie wiadomo czy monolit walczy z nami czy broni maszynę przed wojskiem. Zadanie pójścia na elektrownię też boli i to bardzo... Czemu tak? Czemu fabuła kręci sięna obrzezach i nie może dojść do skutku od razu no a potem wszystko biegnie byle do końca... Trochę to cierpi ale nie przesadzajmy. Ogólnie gra wychodzi na 75% zadowolenia i 25% na zawiedzeniu :) nie jest źle :)
Szczegółowe mapy do S.T.A.L.K.E.R Zew Prypeci

In nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti. Amen
Awatar użytkownika
djcycu
Monolit

Posty: 3533
Dołączenie: 17 Wrz 2009, 16:38
Ostatnio był: 12 Sty 2021, 21:51
Miejscowość: "Łosiek"
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Tunder S14
Kozaki: 775

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez Początkujący w 08 Cze 2010, 07:10

Dla mnie gra jest troche krótka :E a fabuła pod koniec troche mnie znudzała ale gra ma świetny klimat sporo misji pobocznych i ogólnie wygląda fajnie.
Awatar użytkownika
Początkujący
Stalker

Posty: 63
Dołączenie: 29 Maj 2010, 23:02
Ostatnio był: 04 Mar 2012, 12:35
Miejscowość: Rzeszów
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 3

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez lektors w 16 Cze 2010, 18:56

1. Lagi w Elektronwi
2. Brak rozgrywki po zakończeniu gry
3. Słabe AI przeciwników
4. Słabo zróżnicowane bronie ( jeden nabój snajperski 7.62 ma taką samą siłę co granat RGD-5)
Image
Awatar użytkownika
lektors
Tropiciel

Posty: 363
Dołączenie: 14 Cze 2009, 20:32
Ostatnio był: 03 Lut 2017, 05:22
Miejscowość: Toruń
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: F1 Grenade
Kozaki: 55

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez Warsoonclang w 20 Cze 2010, 22:17

Gra ( pomimo tego , że rewelacyjna ) ma swoje wady . Przez to rozgrywka stała się mniej ciekawa ale każdemu coś się zawsze nie podoba . Oto kilka rzeczy , które nie przypadły mi do gustu :
1 - Słaba sztuczna inteligencja przeciwników
2 - Ogromny mózg w laboratorium (przesada)
3 - Dobra ale nie dość dobra oprawa dźwiękowa
4 - Anomalia Teleport w elektrowni ( wtf ? kto na to wpadł ? )
5 - Bugi typu : latające zwłoki czy tzw. nieściany ( prześwitujące ściany )
6 - I jeszcze efekt lalki do bani
Gra ma swoje wady - owszem, ale grałem w nią z zapartym tchem przez miesiąc jak nie więcej. ( do tamtej pory mój rekord wstrzymywania oddechu to 0:47 sek .)
I tak Soc rządzi .
Dziękuję .
Не перейдут
Awatar użytkownika
Warsoonclang
Stalker

Posty: 134
Dołączenie: 13 Kwi 2010, 20:22
Ostatnio był: 30 Mar 2016, 09:40
Miejscowość: Bunkier Naukowców w Jantarze
Frakcja: Wojskowi Stalkerzy
Ulubiona broń: SGI 5k
Kozaki: 18

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez witek26 w 25 Cze 2010, 21:54

Mnie też się nie spodobał koniec. Tyle monolitu że szok :) Początek najlepszy
Awatar użytkownika
witek26
Kot

Posty: 8
Dołączenie: 20 Cze 2010, 19:23
Ostatnio był: 05 Sie 2011, 14:27
Frakcja: Czyste Niebo
Ulubiona broń: Sniper TRs 301
Kozaki: 0

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez Duch97 w 02 Lip 2010, 13:57

Jedyne co mi się nie podobało to złe nazwy broni w grze np.Viper 5. :mad:
Image
Image
Image
Image
Powinność górą!!!!!
Awatar użytkownika
Duch97
Kot

Posty: 47
Dołączenie: 12 Maj 2010, 14:04
Ostatnio był: 14 Gru 2010, 17:39
Miejscowość: Gdzieś w zonie...
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: Fast-shooting Akm 74/2
Kozaki: 2

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez Proteanin w 04 Lip 2010, 11:05

ten PDA który ma Strelok to jest PDA Szramy z czystego nieba.

Uwagi moderatora:

Po co ten post? - caleb59
Поздравления и один для членов свободы казаков и обязанности "Будь ты сожжен вместе с теми, кто поддерживает тебя. Да здравствует свобода!
Jeżeli jesteś stalkerem przeżuć się na Wolność Jeżeli jesteś w powinności to wypij redbulla a potem na 2 piętrze w swojej bazie, rozpędź się i wyskocz z obrusem zawiązanym na szyi z okna. Bardzo był bym ci wdzięczny.
Proteanin
Kot

Posty: 38
Dołączenie: 27 Cze 2010, 00:37
Ostatnio był: 26 Lip 2010, 21:59
Miejscowość: Polkowice
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: RP-74
Kozaki: 0

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez Początkujący w 13 Lip 2010, 08:35

Mnie zdenerwował ostatnio taki bug. Szedłem sobie spokojnie nikomu nie wadząc gdy zaatakowały mnie o ile pamiętam nibypsy lub mięsacze i nagle mój bohater wyleciał pod same niebo i spadł. Oczywiście musiałem wczytac gre co mnie troche zdenerwowało. A druga sprawa to artefakty szczególnie te żadkie spotykamy w sporej ilości w elektrowni tylko po co one tam są skoro po zakończeniu gry nie możemy ich sprzedać ani dalej grać ...
Awatar użytkownika
Początkujący
Stalker

Posty: 63
Dołączenie: 29 Maj 2010, 23:02
Ostatnio był: 04 Mar 2012, 12:35
Miejscowość: Rzeszów
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 3

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez KamilMasterPl w 13 Lip 2010, 10:27

ludzie co wy tu gadacie gierka bajerancka :}
założę się że połowa osób jedzie na piratach oraz gra nia słabym sprzęcie i się nie dziwie im że nie podoba im się ta gra :} gra wymiata tak samo jak inne części oddaje wielki szacunek dla producenta tej gry a wy lenie pijawy tylko z piracicie pogracie 10 min na starym gruch odzie i oceniacie że gra jest do du.... :]
i okażcie szacunek dla producenta stalkera może i ma dużo błedów ale zauważcie że stalkera w pośpiechu robili i nie mieli czasu testować . miała być premiera w 2003 roku a wyszła w 2007 jakoś tak .
Przynosicie wstyd i hańbę dla kraju ;] pozdr. dla was
KamilMasterPl
Kot

Posty: 25
Dołączenie: 11 Lip 2010, 12:39
Ostatnio był: 11 Maj 2011, 20:35
Frakcja: Wojskowi Stalkerzy
Ulubiona broń: Striker
Kozaki: 0

PoprzedniaNastępna

Powróć do Ogólna dyskusja

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości