Prawdziwy Stalker wybierze ZONE.Pamietacie dowodce samotnikow kolo bazy powinnosci w Czystym Niebie?Zakochal sie a mimo to ze jego ukochana musiala wracac do domu to on pozostal.Bardzo madry wybor.Zona daje wielka mozliwosc zarobku.Mamy artefakty ale jezeli sa zbyt niebezpieczne to mozna jak Sidorowicz czy Barman albo Brodacz zalozyc oboz , sprzedawac jakis towar(sniadanie turysty,chleb,kielbasa i wóda albo Gnaty ) i kasa sama leci
!Zreszta fajnie zwiedzac miejsca w ktorych kiedys zyli ludzie a teraz grasuja tam krwiozercze mutanty i tajemnicze frakcje(Najemnicy i MONOLIT!)
.A żona?Trzepie na tobie kase
.Zwykle wkurza sie ze duzo siedzisz przed kompem
.Chce by poswiecalo sie jej czas
.Nie jestem jakims dzieckiem komputeru ale mnie by dziewczyna ograniczala..Nie ide tylko na piekną gebe(pijawka ma calkiem ladna trza przyznac)ale tez na zainteresowania(O to najtrudniej) i myslenie.Wole byc samotnikiem.W mojej klasie byla taka co duzo grala ale to byly metiny,tibie i inne scierwa.I to niestety moze sie kazdemu zdarzyc jak za duzo gra
.Zreszta nie grzeszyla rozumem a wygladala jak swinia.I przez kompa moga sie ludzie stac takimi mutantami wiec ja czasem zrobie sobie przerwe tak na 2-3dni.Bo kumputerowiec jest albo chudy albo spasiony.Wole sobie bez ograniczen pograc w Stalkera albo szukac Monolitu.Jezdze tez na rowerze,plywam,chodze po drzewach(fajnie sie spada
).itp ale najwiecej siedze na kompie bo w cos pograc czy sprawdzic albo pogadac to internet daje najwieksze mozliwosci.Widze ze wielu ma slabosc do dziewczyn.Mnie to a szczescie nie grozi.Wiec: This Is Zona!