przez Moje w 27 Lut 2010, 13:25
Zona
Beztroska wolność tak nazywamy świat poza zono...
-Władimir Władimir.
Usłyszałem to i obudziłem się na stole leżał Makarov a o ścianę był oparty
AK 47.
-Gdzie ja jestem. Pomyślałem.
Nagle drzwi się otworzyły a zza nich wyłonił się żołnierz w masce gazowej powiedział:
-Władimir zbieraj sprzęt i na plac.
Przechodziliśmy obok pokoju z telewizorem towarzysz krzyknął:
-Dawaj zbierać się bo wam zaraz... porucznik wstał.
Wszyscy ustali na baczność towarzysz rzekł.
-Generał powiedział: każdy porucznik ze swym oddziałem ma stawić się na placu
Głównym.
Kazałem swojemu oddziałowi iść na plac.
Plac był ogromny pełno tam było sprzętu czołgi, wozy pancerne, ciężarówki
generał ogłosił:
-Oddział 45 i 67 stawia się w budynku głównym.
Jakiś żołnierz z naszytym napisem Miszka powiedział:
-To my w końcu zarobię na swoja wymarzono wille.
-Jako wille, jacy my!? - Zapytałem się.
-To my poruczniku jedziemy na akcje!
-Ta.
-Numer oddziału! - Krzyknął zza moich pleców jakiś żołnierz.
-No tak numer?
Miszka krzyknął:
-45
-Do generała odparł żołnierz.
Budynek główny był duży ale nie dorównywał w 1/6 placowi nagle wyłonił się
generał i powiedział:
-Zebraliśmy się tu po to abyście wysłuchali co mam do powiedzenia. Mianowicie musicie wyruszyć na północ zony podobno dzieją się tam jakieś dziwne rzeczy. nasi doświadczeni żołnierze mówią, że widzieli jakiś ludzi. Nie przeciągając weźmiecie dwie ciężarówki i zbadacie to cholerstwo odmaszerować.
Następnego dnia wsiedliśmy do ciężarówek i wyruszyliśmy. Przejechaliśmy przez granice zony i strefę niskiego promieniowania dotarliśmy. Nagle usłyszeliśmy głośny wybuch pierwszo ciężarówkę zmiotło z powierzchni ziemi. My zostaliśmy prawdopodobnie dlatego że wieźliśmy radiostacje ciężarówka była opancerzona a antena była połamana.
-Miszka, Kierłow, Sowa, Garłow, Tolik z wozu. - Krzyknąłem.
-To emisja - Miszka odparł.
-Jaka emisja - Zapytałem z przerażeniem.
-No wie porucznik czerwone światełko zapalające się co jakiś czas.
Ostatnio edytowany przez
Moje 27 Lut 2010, 14:31, edytowano w sumie 4 razy