Przestępca...

Kontynuowane na bieżąco.

Moderator: Realkriss

Przestępca...

Postprzez Wiewiórka69 w 18 Lut 2010, 23:08

ROZDZIAŁ:1 ''Amerykański sen..''

Czy wiesz jak to jest gdy budzisz się rano ze świadomością że nic cię nie czeka ? zapytałem Rafała który już ledwo stał, przytupywał nogami i cały drżał od zimna..
-Może i wiem, może i nie...z kąt to głupie pytanie...
-A co zapytać się nie mogę, po prostu bardzo mnie ciekawi jak sobie radzisz z tym wszystkim dookoła..
-Wiesz co może zadasz mi te głupie pytanie później, teraz nie mam ochoty na nie odpowiadać. Poza tym zobaczy kto idzie...odpowiedział zdenerwowany...
Z mroku nocy wyłoniła się postać mężczyzny, szczupły i wysoki brunet,miał na sobie długi czarny płaszcz a na plecach brązowy plecak..tak to na pewno on, powiedziałem sam do siebie a gdy podszedł uścisnąłem mu dłoń...Uśmiechnięty i zadowolony nie wiadomo z czego zapytał..
-No gotowi panowie jesteście? planowaliśmy i przygotowywaliśmy się do tej kradzieży długi czas mam nadzieję że mnie nie zawiedliście..
-Oczywiście że nie, odpowiedział pewnym głosem Rafał..
-A ty Daniel, bo nie wyglądasz na zdecydowanego.
-Dobrze znasz odpowiedz i wiesz że jestem, to po co te twoje głupie i zbędne pytania..
-No już spokojnie, nie denerwuj się tak, odszedł dwa kroki i wyjął z plecaka trzy kominiarki.
-No panowie nie ma już odwrotu, bierzcie i nakładajcie, każdy wie co ma robić...
Powolnym krokiem zmierzaliśmy w stronę małego dwudziestoczterogodzinnego sklepu, który znajdował się za Warszawą, na Ursusie.. idealne miejsce na taką kradzież, mało ruchu i ludzi o tej godzinie więc nie powinno być trudno..w myślach powiedziałem sam do siebie: wszystko będzie dobrze..na pewno się uda...
Szybkim ruchem otworzyłem drzwi, moim przyjaciele weszli do sklepu, kątem oka widziałem jak Rafał wyjął schowany pistolet i krzycząc do sprzedawczyni kazał jej wkładać wszystkie pieniądze do plecaka który trzymał Damian, przestraszona robiła to co kazał... ja natomiast patrzyłem czy nikt nie nadchodzi, szybko się ta babka uwinęła, w mgnieniu oka zakończyła pakować pieniądze...Damian zasunął plecak a Rafał schował pistolet, szybko wyskoczyliśmy ze sklepu i ile sił w nogach nie oglądając się za siebie biegliśmy na najbliższy przystanek autobusowy, na którym dokładnie o godzinie 0:35 miał pojawić się nocny autobus N-45, miał nas zawieść do Warszawy, a dokładniej na prage...z tamtąd każdy z nas rozchodzi się w swoje drogi. Gdy tak siedzieliśmy w autobusie już ze ściągniętymi kominiarkami z twarzy, Rafał ucieszonym głosem mówi.
-Widzicie udało się nam ! UDAŁO!
-Odpowiedziałem mu że ma się z czego cieszyć, musimy dojechać jeszcze do domów i podzielić się kasą, a wszystko może się stać..
Damian patrzy na mnie i mówi..
-Rany Daniel ale z ciebie pesymista, zobacz ile jest w plecaku, co najmniej jakieś 5 tysięcy..a co najważniejsze udało się nam, jesteśmy cali i nie masz się z czego martwić..
Przerwał mu Rafał i powiedział.
-Damian, co ty będziesz gadał... jak zabierzemy go na panienki i wódkę to od razu się rozweseli..
Nigdzie dziś nie idę, jestem zmęczony i chce mi się spać, odpowiedziałem..
-Bronić ci nie będziemy, dostaniesz swoją działkę i rób co chcesz, powiedział Rafał..i rozległa się cisza do końca naszej podróży..
Wreszcie dojechaliśmy, praga.. tu można dostać w pysk za nic i cię okradną ze wszystkiego..naszym celem było dojście do domu Damiana i podzieleniu się kasą, szliśmy jakieś dziesięć minut i zauważyłem starą kamienicę... no wreszcie jesteśmy ale mnie nogi bolą, muszę odpocząć powiedział Damian..Staliśmy przy jego drzwiach do mieszkania gdy on szukał klucza w kieszeni od spodni.. gdy wyjął, i przekręcił klucz w zamku, w domu pusto, zapalił światło w dużym pokoju i powiedział żebyśmy sobie usiedli... tak też uczyniłem z Rafałem.. gdy Damian się rozebrał, zdjął płaszcz i buty, pięć minut póżniej niosąc plecak w ręku, powiedział..
-No panowie, czas się podzielić...w plecaku mamy 7i pół tysiąca, tak więc co proponujecie, jak się dzielimy ?
-hmmm chwilę się Rafał zastanowił i powiedział, dobra proponuję tak: ja biorę dwa tysiące i dwieście złotych, Damian tak samo i Daniel też... po chwili ciszy, wszyscy się zgodziliśmy. Schowałem swoją kasę do portfela i miałem zamiar się zbierać, gdy Damian się zapytał.
-Ej Daniel może masz ochotę zostać, co ? napijemy się, pogadamy, pośmiejemy.
-Nie dzięki ale ja już idę,
-No dobra to trzymaj się, za dwa dni się spotkamy
Podszedłem do kumpli, podałem dłoń i wyszedłem...Była 3 w nocy..a ja musiałem dojechać do domu..wsiadłem do nocnego autobusu którym zajechałem prosto na bielany, po jakiś 20 minutach drogi doszedłem do domu...
Oczywiście po otwarciu drzwi widok ten sam... ojciec pijany leży, matka za to lekko podpita koło niego... nawet nie zwrócili uwagi jak wróciłem, byłem cały zgrzany i zmęczony, nie chciało mi się nawet iść myć...od razu się położyłem po ściągnięciu kurtki i butów...Rano obudził mnie szum w domu, spowodowany przez ojca i matkę... zapewne kłócili się o pieniądze, zresztą nie ciekawiło mnie to... prosto poszedłem pod prysznic.
Puściłem wodę. Myłem się długo. Gorącą potem zimną, potem znowu gorącą, aż prawie cały kawałek mydła wymydliłem..W końcu mi zbrzydło, zamknąłem drzwi i wyszedłem..od razu mój krok skierowałem do pokoju który jest podobno mój, odkąd pamiętam nic nigdy nie należało do mnie w tym domu, a gdy coś wziąłem ojciec mi wypominał lub matka...nie zamierzałem dłużej siedzieć w domu cały dzień z tymi wariatami, po chwili zastanowienia gdy się ubierałem, naszła mnie ochota na zobaczenie mojej dziewczyny...nie widziałem jej całe trzy dni, stęskniłem się okropnie..natychmiast złapałem za telefon i zadzwoniłem do niej, usłyszałem piękny anielski głos..omówiłem się z nią na dziewiątą, pod stacją metra..na zegarze była godzina 8.30, do metra mam jakieś dziesięć- piętnaście minut, od razu wyszedłem z domu nie mówiąc tym idiotą gdzie idę...i ujrzałem ją, idzie moja Kaja...Idzie na spotkanie, moja dziewczyna, moja prześliczna, idzie, stąpa swoimi cudownymi nogami, spódniczka kołysze się ku kolan, ze wszystkich bram gapią się na nią, a ona idzie prościutko, nie patrzy na nikogo i nie wiem dlaczego ale wcale nie była zadowolona na mój widok...
-Cześć mówię Kaja, wreszcie się spotkaliśmy,
-No cześć...
-Dlaczego jesteś taka zła ? coś się stało ?, zapytałem..
-Słuchaj Daniel, wiem że masz ciężko, wiem o twoich kłopotach i o problemach.. ale proszę cię, zastanów się nad tym co robisz... ja nie chce żebyś skończył w więzieniu..masz dopiero osiemnaście lat..
Nic się nie odzywając, szliśmy przed siebie wolnym krokiem...widziałem jak łza jej poleciała, od razu zapytałem
-Kaja, czemu płaczesz...
Stoję jak ostatni kretyn zamiast coś zrobić, po chwili odwróciła się w moją stronę, przytuliła się mocno do mojej piersi i szlocha...
-Co my teraz zrobimy, Daniel ?- moja dziewczyna przez łzy.-Co teraz zrobimy ?
Nie wiedziałem co miałem zrobić.. miałem jej powiedzieć to co zawsze że wszystko będzie dobrze? sam już jestem zmęczony tym wszystkim i sobie nie daję rady...przytuliłem ją mocno, i wytarłem łzy spływające po policzku...
Ostatnio edytowany przez Wiewiórka69, 08 Sie 2010, 00:26, edytowano w sumie 1 raz

Wiewiórka69
Wygnany z Zony

Posty: 304
Dołączenie: 22 Sty 2010, 16:58
Ostatnio był: 19 Lip 2011, 21:39
Miejscowość: Warszawa
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 1

Reklamy Google

Re: Przestępca...

Postprzez G36 w 25 Lut 2010, 00:16

Według mnie(nie obraź się :wink:) opowiadanie jest słabe. Dialogi przypominają mi rozmowę umysłowo chorych. Gdy napiszesz jakiś dialog to przeczytaj go sobie i pomyśl czy tak ktoś mógłby powiedzieć, czy są spójne, z sensem. Więcej opisów też by się przydało. Historia...według mnie historia nigdy, lub prawie nigdy nie jest zła/dobra, dobre lub złe może być opisanie jej. Pozdro :wink:

PS. Pamiętaj krytyka jest lepsza od zachwalania, zachwalanie nie zwróci uwagi Ci na błędy, a krytyka tak.
-Nienormalny!
-A co ta znaczy być 'Normalnym'?!

G36
Wygnany z Zony

Posty: 97
Dołączenie: 13 Sty 2010, 22:25
Ostatnio był: 09 Wrz 2011, 18:12
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 0


Powróć do O-powieści w odcinkach

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 9 gości