przez yarpen w 14 Gru 2009, 10:53
Pryvit. Dopiero teraz zabrałem się za Call of Prypiat i generalnie wszystko ok. Doposarzyłem się jak na początek gry całkiem znośnie. Szybko znalazłem SPSA, IL, od stalkerów przy anomalii na samym początku dostałem Niedźwiedzia za apteczkę. Jest ok, zwłaszcza że robię głównie misje poboczne. Nie ruszyłem się jeszcze w żadne miejsce katastrofy śmigłowców. Na razie wytrułem pijawki, odzyskałem walizkę z zaporożca i znalazłem komplet narzędzi do prac precyzyjnych i pda kolesia Kardana. Trochę pobuszowałem i mam kilka artefaktów. A w sakiewce 12tys RU.
I właśnie o kose chodzi. Handlujecie złomem? Teraz nikt uszkodzonego żelastwa nie chce. Naprawa u kardana, nawet po zniżkach po obaleniu 2 flaszek kosztuje tyle, że czasem da się zarobić kilkadziesiąt RU a czasem to całkowita strata. Wychodzi na to, że nie opłaca się już schylać po zdezelowane AK i inne pukawki? Czyli główne źródło kasy teraz to wynagrodzenie za misje i handel artefaktami?
Por. Funky Koval 'AIR Star Force' piec lat czynnej sluzby, miliardy na liczniku, odznaczenia, takze srebrna gwiazda Palantiru.