sola sideris napisał(a):1982 rok... i w ogóle ile było potyczek morskich i bombardowań lotniczych zanim w końcu angole zorganizowali desant.
sola sideris napisał(a):Wiesz w końcu jednak ktoś to będzie musiał zrobić (zmodernizować), wiadomo to nie jest tanie.
W sumie wcześniej czy później będzie modernizacja, taka czy siaka, na dzień dzisiejszy królujące ruskie giwery w naszej armii wiadomo nie są złe, ale jednak wraz z interwencjami NATO na świecie każda armia bedzie musiała iść z duchem czasu.
Legat Martinus napisał(a):[
Hmmm... Nie więcej niż bombardowań bohaterskich lotników Argentyńskich, którzy posłali na dno lub skasowali 8 jednostek Brytyjskich.
Brytyjczycy wygrali głównie dzięki świetnemu wyszkoleniu, morale i dowodzeniu. A także przez brak tych czynników i myślenia strategicznego u Argentyńczyków. Chociaż czasami ich piechota potrafiła okazać serce do walki... ale jak się walczy na śmierć lub życie....
Czy wspomniałem, że wojska Argentyńskie były lepiej uzbrojone zarówno technicznie jak i ilościowo od Brytyjczyków? Przynajmniej w większości przypadków (Floty i pocisków rakietowych nie liczę).
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości