Michu33 napisał(a):Ja też właśnie otrzymałem swój egzemplarz. Co do wersji CZ to oznacza język instalacji a nie gry.
Jednej cechy poprzedników „Zew Prypeci” ulepszać nie musiał – klimatu. Jeśli chodzi o niepowtarzalną atmosferę, to gry z tej serii zawsze były klasą same dla siebie, poza wszelką konkurencją. I podobnie jest tym razem, ba, może nawet jeszcze lepiej, dzięki sprytnemu zabiegowi polskiego wydawcy, Cenegi. Otóż zamiast przygotowywać pełną lokalizację i podkładać różne głosy pod poszczególne postacie, Cenega zdecydowała się zatrudnić... klasycznego lektora i pozostawić całą resztę w oryginale, dodając tylko polskie napisy na wszelki wypadek. To mogło nie wypalić, ale Mirosław Utta naprawdę zabłysnął i szalenie profesjonalnie, a co ważniejsze, bardzo klimatycznie przeczytał cały „Zew Prypeci”. To był świetny pomysł – lektor kojarzy się bowiem z postsowieckimi klimatami „Stalkera”. Prawdziwa synergia.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości